Legenda mazurska „O złej królowej i dobrej szewcowej”, spisana przez Karola Małłka, publicznie prezentowana jest po raz pierwszy. Udostępniamy ją dzięki uprzejmości Archiwum Państwowego w Olsztynie, w którego zasobach znajdują się rękopisy bajek, legend i podań mazurskich. Karol Małłek to etnograf, działacz ludowy, pisarz, jeden z najwybitniejszych działaczy, publicystów i propagatorów historii Mazur i Mazurów.

Poznajcie zapomnianą legendę mazurską „O złej królowej i dobrej szewcowej”

Przed laty ziemiami tymi rządził dobry władca, który żonę miał wredną i kłótliwą. W stolicy krainy zaś mieszkał szewc o paskudnym charakterze, a żona jego była uosobieniem ciepła i wyrozumiałości. Nie było łatwo władcy z marudną żoną wytrzymać, podobnie jak szewcowej z niedobrym mężem. Stolicę odwiedził pewnego dnia włóczęga, brudny i zdrożony. Akurat przejeżdżała drogą żona władcy. Na jego widok zaczęła się wykrzywiać i krzyczeć, po czym nakazała sługom wygnać go z miasta. Schronił się biedak w pobliskiej kamieniczce, gdzie mieszkał szewc z żoną. Szczęśliwie w domu zastał tylko szewcową, której żal się zrobiło nieszczęśnika. Dała mu skromny posiłek i ostatni grosz, ale popędzała włóczęgę, bo bała się, że mąż wróci i ukarze ją za okazanie serca nieznajomemu. Nie wiedziała, że zasłużyła tym samym na nagrodę, o jakiej nawet nie śniła.

KLIKNIJ, aby posłuchać naszego podcastu
MADE IN Warmia & Mazury Podcasts

Nie był to bowiem byle włóczęga, ale przebrany czarownik, który przemierzał świat w poszukiwaniu dobrych ludzi. Taką sobie misję obrał, aby za dobro dobrem, a za zło złem odpłacać. Wielce był potężny i szybko obmyślił, co najlepiej zrobić: zamienić kobiety miejscami. Następnego ranka żona władcy obudziła się na twardym sienniku w ubogiej izbie szewca. A szewcowa w sypialni pałacowej na miękkim posłaniu. Obydwie nie mogły się nadziwić, co je spotyka. Pierwsza zaczęła głośno narzekać, ale mówiła po niemiecku, więc szewc nic nie rozumiał. Rozzłościł się, złapał za pocięgiel i zaczął okładać leniwą żonę, która ani myślała wstawać o tej porze.

Tymczasem do pałacowej sypialni weszły służki, pytając jaką suknię przygotować i co władczyni życzy sobie na śniadanie. Miłym głosem odpowiedziała, że to samo, co wczoraj. Odstrojona w piękne szaty udała się na spacer po pałacowych komnatach. Spotkawszy w holu władcę, ukłoniła się nisko i powiedziała: „Dzień dobry miłościwy Panie”. Zdziwiło go zachowanie małżonki, ale bardzo był zadowolony, że się tak przez noc odmieniła. Szczęśliwy kazał przygotować karetę i zabrał ją na przejażdżkę po swych włościach.

Kiedy mijali dom szewca, wyskoczyła z niego prawdziwa żona i zaczęła się domagać, by odwieziono ją do pałacu. Zaskoczony władca kazał wezwać szewca. Przykazał mu, aby swoją obłąkaną żonę dobrze pilnował. Potem wrócił do pałacu razem ze swoją – łagodną i potulną. A czarodziej, który wszystko z ukrycia obserwował, śmiał się do rozpuku.

Poznaj więcej mazurskich legend

 

MECENAS PROJEKTU 

JACEK GOSK
– regionalista, pasjonat małych ojczyzn i społecznik zaangażowany w lokalne działania. Właściciel Zespołu Dworsko Parkowego w Sztynorcie Małym, należącego do folwarków z klucza Lehndorffów.

Gospodarstwo Rolne Jacek Gosk
11-610 Pozezdrze, Młyńska 6
jgosk@poczta.onet.pl

ILUSTRACJE 

Ilustracje do legendy mazurskiej „O złej królowej i dobrej szewcowej” stworzyli pracownicy i podopieczni dziennego ośrodka wsparcia Centrum Barka – Środowiskowego Domu Samopomocy oraz Warsztatów Terapii Zajęciowej w Górowie Iławeckim. Pracę z osobami niepełnosprawnymi ośrodek realizuje w 14 tematycznych pracowniach, m.in. fotograficznej, artystycznej, krawieckiej, komputerowo-multimedialnej, rękodzieła i ceramiki.

jestesmyrazem.org.pl fb/Centrum Barka

Zdjęcia i oprawa graficzna: Ewa Porydzaj i Martyna Pisarzewska

  • Modele: Joanna Sienkiewicz, Natalia Kalchenko, Piotr Baczewski, Bogusław Plona, Jacek Michalczyk
  • Miejsce: Muzeum Warmińskie w Lidzbarku Warmińskim
  • Terra Natangia Agroturystyka w Żywkowie

Tekst: Na potrzeby cyklu legendę mazurską o złej królowej i dobrej szewcowej uwspółcześniła Wioleta Zalewska.