Co obejrzeć, gdzie pojechać, a dokąd pójść, by wyłamując się z utartego szlaku turystycznego, poznać uroki warmińsko-mazurskiej natury i ducha historii? Szukacie pomysłu na majówkę, oto nasz subiektywny przegląd ciekawych miejsc na Warmii i Mazurach,  w których sami byliśmy i opowiadamy o nich tym, którzy koniecznie je muszą odwiedzić. Zachęcamy, warto czasami zboczyć z utartego szlaku. 

Poznajcie ciekawe i nieodkryte jeszcze miejsca na Warmii i Mazurach

Barczewo – urokliwe miasteczko niedaleko Olsztyna

Barczewo, to jedno z bardziej urokliwych miasteczek Warmii. Wzniesione w rozwidleniu rzek Kiermas i Pisy przyciąga malowniczymi widokami i „małomiasteczkową”, senną atmosferą. Miasto lokowano wedle prawa chełmińskiego – na planie prostokąta, z centralnym rynkiem i prostopadle przecinającymi się uliczkami, więc się tu nie zgubicie. Nad przepływającymi rzekami można doliczyć się aż kilkunastu mostów i zdecydowanie warto się nimi przespacerować, krążąc nawet bez celu.  Najsłynniejszym mieszkańcem Barczewa był kompozytor, organista – Feliks Nowowiejski, autor muzyki do hymnu warmińskiego „o Warmio moja miła”. Po drugiej wojnie światowej, na jego cześć na krótko zmieniono (tylko na cztery miesiące) nazwę Wartembork (Wartenburg) na Nowowiejsk. Ostatecznie miasto przyjęło nazwę Barczewo dla uczczenia pamięci księdza Walentego Barczewskiego, Warmiaka, obrońcy polskości na terenach pruskich.
W okresie międzywojennym działały w Barczewie min. fabryka cygar, wódek i likierów, dwa browary i zakład produkujący bryczki. W mieście znajduje się zakład karny, którego mury gościły nie byle jakich więźniów. Najbardziej znany to niemiecki zbrodniarz wojenny, były gauleiter i nadprezydent Prus Wschodnich, Erich Koch, który pozostał za kratami w Barczewie, aż do swojej śmierci w 1986.

Kosewo – mazurskie safari

W Kosewie Górnym dzika przyroda jest dosłownie na wyciągnięcie ręki. Koniecznie odwiedźcie Stację Badawczą Instytutu Parazytologii Polskiej Akademii Nauk. To wyjątkowe miejsce, w którym na ogromnej przestrzeni, w warunkach zbliżonych do naturalnych, żyją liczne stada jeleniowatych – jeleni szlachetnych, danieli, jeleni sika. Znajdziecie tu także dostojne muflony. Podczas dwugodzinnej wędrówki po ogromnym terenie stacji poczujecie się jak na safari, wysłuchacie fascynujących opowieści o zwierzętach i obejrzycie ogromne zbiory poroży. Niezapomniany wrażeniem jest możliwość tak bliskiego obcowania z tymi majestatycznymi zwierzętami – prawdziwymi królami lasów Warmii i Mazur.  Wybierając się do Kosewa koniecznie zajrzyjcie na stronę instytutu, gdzie podane są godziny zwiedzania.

Kosewo to kontakt z dziką przyrodą na wyciągnięcie ręki. Zdjęcia: Stacja Badawcza Instytutu Parazytologii PAN w Kosewie Górnym

KLIKNIJ, aby posłuchać naszego podcastu
MADE IN Warmia & Mazury Podcasts

Górowo Iławeckie 

Na uboczu, jeszcze nie odkryte przez turystów, bez bazy noclegowej i imponujących atrakcji, a mimo to z niesamowitym klimatem miejsca, w którym czas się zatrzymał. Zupełnie inaczej niż w zegarze na ratuszowej wieży, który nieprzerwanie go odmierza od ponad 300 lat. Wśród wąskich uliczek starego miasta i na kolorowym rynku poczuć możecie się niczym na południu Włoch. Tu czas płynie bardzo leniwie, a bijący co godzinę ratuszowy dzwon wydaje się nam mówić, że nie warto się spieszyć. Górowo Iławeckie to także miasto wielu kultur, z największą w Polsce mniejszością ukraińską. Odwiedźcie dawny kościół ewangelicki, a obecnie greckokatolicką cerkiew. Ma unikalną kompozycję stylów oraz różnych tradycji chrześcijańskich. We wnętrzu można podziwiać największe w tej części kraju barokowe malowidło sufitowe z 1660 roku. Miasteczko skrywa w sobie też bardziej mroczną tajemnicę. W 1686 roku spalono tu na stosie mieszkankę pobliskiej wsi oskarżoną o czary. Miejscowy sąd oparł wyrok na ustaleniach śledztwa, w trakcie którego poddana torturom kobieta przyznała się do rzucania uroków i obcowania z diabłem.

Ratusz w Górowie Iławieckim

Zegar w Górowie Iławieckim odmierza czas nieprzerwanie od ponad 300 lat.

Greckokatolicka cerkiew w Górowie Iławieckim.

Greckokatolicka cerkiew z unikalną kompozycją stylów i różnych tradycji chrześcijańskich.

Rezerwat Źródła Łyny – ciekawe miejsce na Mazurach

Ciekawym miejscem na Warmii i Mazurach jest Rezerwat Źródła Łyny. To jedno z tych miejsc, których nie wymienia się wśród największych atrakcji regionu, a jednak gdy do niego dotrzecie, będziecie chcieli wrócić tu ponownie. Piękna przyroda, mieniąca się kolorami Łyna, unikatowe w skali europejskiej zjawisko nizinnej erozji wstecznej, bajeczna trasa turystyczna, bez tłumów i zgiełku. Położony nieopodal Nidzicy rezerwat to świetne miejsce na rodzinną wyprawę. Znajdziecie tu pięknie urządzoną ścieżkę edukacyjną, która licznymi mostkami, schodkami, wijąc się wśród drzew, zaprowadzi ku początkom Łyny i zada kłam prastarej legendzie, według której rzeka wzięła swój początek od łez Ałny – żony wodza Prusów o imieniu Dobrzyn.

Rezerwat Źródła Łyny zachwyca przyrodą i niesamowitymi barwami

Rezerwat Źródła Łyny

Rezerwat Źródła Łyny

Największy las miejski w Europie w Olsztynie

Pisząc o ciekawych miejscach na Warmii i Mazurach nie sposób nie wspomnieć o Olsztynie. Olsztyn ma największy w Europie las miejski – zajmuje prawie 16 proc. powierzchni miasta. 1415 hektarów zdominowanych jest przez około 140-letnie sosny. Dla porównania londyński Hyde Park jest dokładnie 10 razy mniejszy, paryski Lasek Buloński ma 846 ha, zaś słynny nowojorski Central Park 341 ha. Od początków XX wieku las służy mieszkańcom szukającym wytchnienia wśród przyrody. Jest doskonałym miejscem na piesze wędrówki i rowerowe wyprawy, nawet te najbardziej ekstremalne, doceniane przez miłośników MTB. Możecie go również podziwiać z kajaka, płynąc malowniczą Łyną. My najbardziej lubimy spacer wzdłuż samego brzegu rzeki aż do starej Elektrowni Wodnej. Przygotujcie się na bajkowe widoki.

Las miejski w Olsztynie

Największy w Europie las miejski znajduje się właśnie w stolicy naszego regionu-Olsztynie.

Las miejski w Olsztynie

Od początków XX wieku las miejski w Olsztynie służy mieszkańcom szukającym wytchnienia wśród przyrody.

Park w Sztynorcie

Ten 18-hektarowy zespół parkowy był niegdyś jednym z najokazalszych na Mazurach. Za słynnym pałacem w Sztynorcie są dzisiaj pozostałości parku założonego w układzie symetrycznych alei dębowych (szacowanych na cztery wieki), lipowych i grabowych. Proponujemy zwykły spacer, nierzadko okraszony widokiem przemierzającego moczary łosia. Jest też przekopany kanał, którym wpływało się na jezioro Kirsajno, by dostać się na wyspę Upałty na Mamrach. Na końcu najstarszej poprzecznej alei znajduje się herbaciarnia zbudowana na wzór antycznej świątyni greckiej. Po przeciwległej stronie zaś stoi kapliczka. Obecnie opracowywana jest koncepcja kompleksowego zagospodarowania parku i ratowania jego najcenniejszych okazów. Wycieczka będzie satysfakcjonująca nie tylko dla miłośników przyrody. Spacerujcie uważnie, a natkniecie się na… wielkiego Buddę.

Park w Sztynorcie.

Spacerujący, nie tylko spotkają się z przyrodą, ale natkną się również na…wielkiego Buddę.

Żywkowo – bociania wioska

Warmia i Mazury są prawdziwą mekką dla bocianów. Ich gniazda, odnajdziecie praktycznie w każdej miejscowości, jednak to Żywkowo jest ich niekwestionowaną stolicą. Położona na samym krańcu Polski, tuż przy granicy z Obwodem Kaliningradzkim wioska gości co rocznie około 40 bocianów, to dwa razy więcej niż liczy ona mieszkańców. Do Żywkowa warto również przyjechać dla urokliwych widoków, zapachu kwitnących łąk i przesympatycznych ludzi. Znajdziecie tu także jedną z nielicznych w Polsce prawosławnych kapliczek. Koniecznie zapytajcie też o lokalne sery i obłędne pesto z czosnku niedźwiedziego.

Na zdjęciu jest bocian w gnieździe

Warmia i Mazury to bociania kraina. Nietrudno tu zauważyć bocianie gniazdo.

W Żywkowie znajdziecie jedną z nielicznych w Polsce prawosławnych kapliczek

Pola Lawendy w okolicach Nowego Kawkowa

Na Warmii znajduje się jedna z najbardziej artystycznych wiosek w Polsce. Okolice Nowego Kawkowa to ciekawe miejsce na Warmii i Mazurach,  które przyciąga twórców, artystów i wolne dusze. Znajduje się tu największe w Polsce pole lawendy. Do agroturystyk ściągają grupy jogowe z całego kraju i wszyscy przyznają, że to miejsce ma w sobie specjalną energię. We wrześniu warto wybrać się tu na Festiwal Sztuka w Obejściu. Inicjowany przez znany już Teatr Węgajty Festiwal jest wyjątkowym czasem. Wtedy wszystkie agroturystyki, galerie, kawiarnie i miejsca twórcze otwierają szeroko drzwi dla odwiedzających. Kuszą pysznym jedzeniem i zapraszają na wydarzenia, spektakle i wykłady.

W Kawkowie znajdzie jedno z większych pól lawendy w Polsce

Kanał Mazurski i Śluza w Leśniewie Górnym

Śluza w Leśniewie Górnym jest jedną z dziesięciu, jakie miały powstać w systemie 51-kilometrowego Kanału Mazurskiego. Jego idea zrodziła się w drugiej połowie XIX wieku i miał on połączyć Wielkie Jeziora Mazurskie poprzez Łynę i Pregołę z Bałtykiem, zapewniając komunikację i transport tej części Prus z resztą świata. Jego budowę rozpoczęto w 1910 roku, ale przerwały ją pierwsza, a później druga wojna. Kanału nigdy nie oddano do użytkowania, choć wykonano przy nim aż 90 proc. prac. Dziś można podziwiać go w Leśniewie. Ogromna śluza (jej komora ma głębokość 21 m, szerokość 7,5 m, długość 46 m i spad 17,2 m) robi imponujące wrażenie. Latem działa tam park linowy, który oferuje zjazd tyrolką ze śluzy i skok na linie do jej komory. Tylko dla odważnych.

Ogromna śluza w Leśniewie robi imponujące wrażenie.

Rezerwat Małga

Rezerwat Małga to jedno z tych ciekawych miejsc na Warmii i Mazurach, którego na pewno nie zapomnicie, a związana z nim historia zostanie na długo w waszej pamięci. Zabierzcie rower lub dobre buty i prowiant na drogę! Podziwiając las wypełniony śpiewem ptaków i napotykając po drodze liczną zwierzynę (może nawet uda wam się dostrzec łosia) dotrzecie do nieistniejącej już wsi Małga. Powstała w średniowieczu i funkcjonowała do początków lat 50. XX wieku. Pod koniec XVII stulecia należała do największych osad powiatu nidzickiego – zamieszkiwali ją kowale, bartnicy, smolarze, myśliwi, rybacy. Koniec Małgi był tragiczny – po II wojnie światowej mieszkańców brutalnie wysiedlono, a okoliczne tereny zajął poligon wojskowy. Po pełnej życia wsi pozostały resztki zabudowań oraz wyróżniająca się wśród malowniczego krajobrazu wieża po neogotyckim kościele otoczona grobami mieszkańców.

Kościół

Po pełnej życia wsi pozostały resztki zabudowań oraz wyróżniająca się wśród malowniczego krajobrazu wieża po neogotyckim kościele otoczona grobami mieszkańców

Rezerwat Las Warmiński

Jeżeli myślicie o prawdziwej kąpieli leśnej wśród niezmąconej niczym przyrody, odwiedźcie tajemniczy Rezerwat – Las Warmiński i poszukajcie ukrytych w nim dziwów. Wędrując wzdłuż malowniczej Łyny, od Jeziora Ustrych do Rusi, odnajdziecie ślady dawnego mostu w Sójce. Niegdyś działał tu młyn i gospoda, a Łyną flisacy spławiali drewno aż do Olsztyna. Nad brzegiem Jełgunia, w miejscu dziś całkowicie pochłoniętym przez przyrodę, tętniła życiem osada z karczmą i hutą szkła. Jeżeli będzie dobrze rozglądać się wokół, macie szansę odnaleźć magicznego strażnika tego miejsca, ukrytego wśród drzew przy drodze z Ustrycha do Łańska.

 

Jeszcze więcej niezwykłych miejsc na Warmii i Mazurach

 

Tadeusz Morysiński w rezerwacie Las Warmiński

Rezerwat Las Warmiński – tajemniczy strażnik lasu

 

Miejsca wybrali Agnieszka i Tadeusz Morysińscy,
eksploratorzy warmińsko-mazurskich szlaków mniej znanych