Kiedy w Polsce piło się herbatę w szklankach z metalowym uchwytem, Tajwańczycy delektowali się już kolorowymi herbatkami z kulkami wypełnionymi syropem. Od lat 80. moda na Bubble Tea opanowywała po kolei Tajpej, Londyn, Nowy Jork, Sydney, Paryż. I Olsztyn.

Wokół stolika przy oknie siedzi kilka nastolatek przebranych za postaci z japońskich bajek. Ubrane są w plisowane sukienki i podkolanówki, na głowach mają kocie uszy. W rogu para studentów trzyma się za ręce i czule zagląda sobie w oczy. Przy wejściu dwie licealistki odrabiają lekcje, ich koleżanka surfuje po internecie. Reszta młodych ludzi w kawiarni gwarnie dyskutuje. W powietrzu, poza zapachem herbacianych aromatów, czuć… uśmiech. Wygląda to jak ujęcie z radosnej amerykańskiej reklamy Coca-Coli. Nic bardziej mylnego.

W Bubble Place Coca-Coli nie kupicie. Jest tylko modna wśród młodzieży Fritz-Kola. Modna bo zdrowa, produkowana z naturalnych składników, rozlewana do ekologicznych szklanych butelek. Jeszcze większym zainteresowaniem w kawiarni cieszą się tytułowe herbaty z bąbelkami. To naturalne herbaty ze smakowymi kulkami. – Wymyślili to Tajwańczycy. Moda na te kulki momentalnie rozeszła się po całym świecie. Zrobione są z alg, w środku mają naturalne syropy smakowe – wyjaśnia Katarzyna Donimirska, właścicielka Bubble Place w Kopernik Park w Olsztynie. – Wrzuca się je najczęściej do herbaty: jaśminowej, earl gray, czerwonej. Wystarczy delikatnie ścisnąć je w ustach, żeby pękły. Wtedy smaki eksplodują. Jeśli ktoś chce doświadczyć czegoś nowego na swoim podniebieniu, ma całe morze możliwości. Mamy między innymi kulki o smaku liczi, truskawek, marakui, mango. Od smaków kwaśnych po słodkie. Herbatki wzbogacamy również syropkami o rożnych owocowych smakach.

KLIKNIJ, aby posłuchać naszego podcastu
MADE IN Warmia & Mazury Podcasts

Bubble Place jest pierwszą w Olsztynie kawiarnią dla młodzieży. – Mam trzy córki. Mają 15, 19 i 21 lat. Gdy chciały wyjść do miasta z przyjaciółmi, miały do dyspozycji tylko bary, w których jest alkohol i kawiarnie skupione na dorosłych klientach – wspomina Katarzyna Donimirska. – Tak naprawdę daliśmy im tylko miejsce i swobodę. Klimat stworzyła młodzież, która tu przychodzi. Przykład? Wchodzi grupa gimnazjalistów, w lokalu tylko pojedyncze krzesła. Młodzież nauczyła się, że to nie problem. Sami tworzą sobie przestrzeń. Przestawiają stoliki i krzesła tak, aby było im wygodnie. Inny dobry przykład: niedawno dzieciaki zrobiły sobie u nas urodziny. Kupiły parę gofrów, przesmarowały je nutellą, postawiły świeczkę, do tego zamówiły herbatę i przez parę godzin świetnie się bawiły. Jeśli się im pozwoli, doskonale tworzą swój świat.

Bubble Place to miejsce, gdzie młodzi ludzie, również młodzi duchem, mogą wypić bubble tea, ale też zjeść lekki, zdrowy lunch. Są koktalie, kanapki na ciepło, desery z mrożonego jogurtu, lody bezglutenowe, ciasta i pożywne „smoothies”. To zmiksowane owoce z jogurtem i musli.
– To taki szybki posiłek, który można zjeść w biegu, wiedząc, że za dwie, trzy godziny będzie obiad – mówi Katarzyna Donimirska. – Dobrym przerywnikiem dnia jest też kawa Vergnano.
Właścicielka kawiarni dba o to, żeby młodzież, która przesiaduje w Bubble Place całymi godzinami, otoczona była twórczymi elementami. – Na półkach leżą książki o sztuce, dizajnie, historii Warmii i Mazur. I naprawdę często te tytuły są w rękach młodzieży.

Jest sobotnie popołudnie. W Bubble Place tłum młodych ludzi. – Jak otwierałyśmy Bubble Place, znajomi mówili, że długo się nie utrzymamy – wspomina właścicielka. – Do tej pory nie było w Olsztynie kawiarni dla młodzieży. A do tego nie robimy im problemu, gdy w trójkę siedzą przy jednej herbacie. Bo gdzie mają się podziać? Przychodzą tu naprawdę fajne dzieciaki. Nawet kiedy czasem coś zbroją i zwróci się im uwagę, potrafią to przyjąć. Po prostu zadaliśmy sobie trochę trudu, żeby zrozumieć współczesną młodzież. Ich świat różni się od naszej młodości. Kto z nas w wieku 14 lat chadzał do kawiarni na herbatę? Dziś to normalne.

NOWY ADRES BUBBLE PLACE
Kawiarnia Bubble Place zmienia adres. Od 1 września herbaty ze smakowymi kulkami napijemy się w nowej siedzibie przy ul. 1 Maja 5a (Kopernik Park).Osoby regularnie odwiedzające tę kawiarnię mogą zdobywać punkty na karcie lojalnościowej. Za każde 10 zł wydane w BP klient otrzymuje 1 punkt. Już za 5 punktów można otrzymać jogurt mrożony, a za 10 dowolną kawę lub herbatę.

Tekst: Michał Bartoszewicz
Obraz: Joanna Barchetto