Mało kto słyszał o tym miejscu, ponieważ nie jest dostępne dla turystów. Ale warto je poznać, bo jest unikatem na skalę świata – jest we Francji, Wielkiej Brytanii, Australii, USA i Kamionce koło Iławy. Co to takiego? Badawczo-Szkoleniowy Ośrodek Manewrowania Statkami na niewielkim jeziorze Silm, gdzie kapitanów i pilotów manewrujących statkami w portach szkoli się na pływających… miniaturach, za to z zaawansowaną technologią okrętową.

Mało kto słyszał, że w naszym regionie jest port szkoleniowy na skalę nawet nie europejską, a wręcz światową

Szkoła kapitanów koło Iławy- inspiracja przyszła z Francji oraz z troski o naturę

Kiedy w 1967 roku doszło do katastrofy zbiornikowca „Torrey Canyon” u wybrzeży Francji, świat po raz pierwszy stanął w obliczu przyrodniczego kataklizmu. Zbiorniki wodne i okoliczne plaże zostały poważnie zanieczyszczone na wiele lat. Straszliwe skutki katastrofy dla ekosystemu wywołały dyskusje w wielu krajach na temat przyczyn katastrofy. Zaczęto kompleksowo badać nie tylko właściwości manewrowe statków, ale i umiejętności kapitanów i pilotów za sterami tych kolosów. Okazało się, że braki w wyszkoleniu były przyczyną jednej trzeciej przypadków kolizji na wodzie. Dlatego pod Grenoble we Francji powstało centrum praktycznego szkolenia z zakresu manewrowania statkami. Kilka lat później, również w Polsce zaczęto myśleć o stworzeniu miejsca na podobny wzór. Była to wspólna inicjatywa ówczesnego Instytutu Okrętowego Politechniki Gdańskiej oraz Instytutu Nawigacji Wyższej Szkoły Morskiej w Gdyni. Celem takiego ośrodka z siedzibą w Iławie nad Jeziorakiem miała być działalność szkoleniowa i badawcza. Choć przygotowania do otwarcia takiego laboratorium zakończyły się w 1980 roku, to ze względu na zbyt wysokie koszty inwestycji, nigdy nie doszło do jego utworzenia.

KLIKNIJ, aby posłuchać naszego podcastu
MADE IN Warmia & Mazury Podcasts

Ale z innego źródła finansowania, m.in. z towarzystwa ubezpieczeniowego Warta, równocześnie pracowano nad ośrodkiem również w Iławie, gdzie pierwsze szkolenia przeprowadzono już w 1981 roku.

Funkcjonujący na nim od 1989 roku ośrodek stał się wiodącym w świecie. Szkolenia ukończyło tu już ponad sześć tys. kapitanów i pilotów z ponad 40 krajów z różnych zakątków globu.

Port w Kamionce – nieduże jezioro, lecz sukces ogromny

Popularność ośrodka sprawiła, że szybko przestał on wystarczać, dlatego zaczęto budować nowy Badawczo-Szkoleniowy Ośrodek Manewrowania Statkami, który usytuowano nad pobliskim jeziorem Silm w Kamionce koło Iławy. Na Jezioraku był już zbyt duży ruch turystyczny, a do tego typu działalności było potrzebne kameralne, zamknięte jezioro – Silm ma niespełna 60 ha powierzchni.

Funkcjonujący na nim od 1989 roku ośrodek stał się wiodącym w świecie. Szkolenia ukończyło tu już ponad sześć tys. kapitanów i pilotów z ponad 40 krajów z różnych zakątków globu. Umiejętności doskonalą tu wybitni nawigatorzy i specjaliści z zakresu manewrowania statkami o międzynarodowym autorytecie. Uczestnicy szkoleń mogą poznać różne konfiguracje wejść do portów, wpływ głębokości wody, mają do dyspozycji śluzy, doki, tory krzywoliniowe, terminale przeładunkowe, kanały, a nawet rzeki.

Szkoła kapitanów koło Iławy dysponuje 11 modelami szkoleniowymi, od małych holowników do największych zbiornikowców i kontenerowców. Wiernie odtworzone statki zostały wykonane w skali 1:24, mają więc po kilkanaście metrów długości, a w ich kabinach dowodzi nimi kapitan lub pilot. Wszystkie manewry na nich są „przyspieszone” w stosunku do rzeczywistości. Więc jeśli manewr na dużej jednostce trwałby godzinę, w warunkach szkoleniowych na miniaturze – tylko 12 minut. Dzięki temu w ciągu tygodnia uczestnicy szkolenia mogą wykonać pięć razy więcej manewrów, niż w rzeczywistych warunkach.

Asem w rękawie portu w Kamionce jest to, że używa do szkoleń metody znacznie droższej i bardziej skomplikowanej, a takich ośrodków jest zaledwie pięć. Odwzorowanie rzeczywistości jest w tym przypadku dużo skuteczniejsze i sprawniejsze, niż w innych 200 placówkach, w których szkoli się na symulatorach czysto elektronicznych bazujących na zapisach matematycznych.

Mówi się, że świat jest mały, a kto by pomyślał, że w naszym regionie, na niewielkim akwenie, na jeszcze małych modelach, dzieją się takie duże sprawy.

  • Tekst: Kacper Małachowicz
  • Obraz: @ Studio concept / Shutterstock.com, materiały Fundacji Bezpieczeństwa Żeglugi i Ochrony Środowiska