O ceramice z Grazym głośno jest nie tylko w okresie jarmarków, na których podbijają serca klientów. Twórczość podopiecznych Domów Pomocy Społecznej dostarcza im i satysfakcji, i pozwala zarabiać na ich pasję. A to już wartość bezcenna.

Gdy między Gietrzwałdem a Podlejkami zobaczysz drogowskaz na Grazymy – skręć. Wijąca się pośród bukowych lasów i morenowych wąwozów wąska droga błyskawicznie przenosi z ruchliwej szosy do krainy tajemniczej Warmii. Z jednej strony jezioro, z drugiej strome zbocze, a na wysokim wzgórzu pałac. Kiedyś był siedzibą zamożnego rodu, dziś mieści się w nim Dom Pomocy Społecznej prowadzony przez Powiat Olsztyński.

Mieszka tu niemal setka niepełnosprawnych intelektualnie mężczyzn w różnym wieku. Żyją w Grazymach i aktywnie, i twórczo, by nie zaznać nudy, marazmu czy niskiej samooceny.

KLIKNIJ, aby posłuchać naszego podcastu
MADE IN Warmia & Mazury Podcasts

Ceramika z Grazym: towar poszukiwany

W ramach terapii zajęciowej pensjonariusze zajmują się m.in. lepieniem z gliny. Przynosi im to satysfakcję, ale też realnie wspiera działanie ośrodka. Mało tego, niektóre pracownie działające przy DPS-ach zyskują renomę, a ich wyroby – jak ceramika z Grazym – są poszukiwane podczas kiermaszy.

Co sprawiło, że tak podoba się kupującym? Soczyste kolory, sporo niekonwencjonalnego spojrzenia na świat oraz zwyczajnie świetne rzemiosło. Pod okiem Joanny Garwolińskiej, która od 24 lat prowadzi pracownię ceramiczną, mieszkańcy DPS-u w Grazymach wspólnie tworzą piękne i użyteczne naczynia. – W cały proces zaangażowany jest każdy uczestnik warsztatów. Wspólnymi siłami kształtują naczynie, które po wypaleniu i poszkliwieniu zmienia się w oryginalną ceramikę z Grazym, towar poszukiwany przez miłośników rękodzieła i zasłużony powód do dumy dla całej ekipy – zauważa instruktorka.

W ten sposób powstają tu i ogromne wyroby (niektóre misy mają ponad metr średnicy), ale i niewielkie, poręczne naczynia. Cały proces nabrał powtarzalnego rytmu i profesjonalizmu: najpierw podopieczni przez dłuższy czas zajmują się tylko lepieniem, następnie naczynia są wypalane na tzw. biskwit, a jak już ich się nazbiera sporo gotowych, kolejne dwa tygodnie poświęcane są tylko szkliwieniu.

Ceramikę z Grazym nieczęsto spotyka się na jarmarkach. Można ją nabyć tylko przy okazji świąt oraz na olsztyńskim Jarmarku Jakubowym. – Pracą z gliną zajmujemy się głównie jesienią i zimą, bo gdy robi się ciepło, ruszamy na wycieczki po okolicy. W tym roku planujemy zabierać na spacery pieski ze schroniska w Biesalu – dodaje Joanna Garwolińska.

Ceramika z Grazym: zachwyt zleceniodawcy

Ale jedną z dalszych zaplanowanych wycieczek trzeba było odłożyć, bo ostatnio do pracowni ceramiki z Grazym wpłynęło niecodzienne zamówienie. Chodziło o ulepienie 10 tys. glinianych kulek z dziurkami. Realizacja zadania zajęła uczestnikom warsztatów dwa tygodnie, a gotowe kulki ledwie mieściły się w trzech wiadrach. Zleceniodawca był zachwycony. Za zarobione w ten sposób pieniądze wytwórcy z Grazym wybrali się na zakupy do stolicy – wystarczyło im na 400 kg gliny, szkliwa i pędzle. Doszła jeszcze satysfakcja, której nie dało się wycenić, ale z pewnością warta była jeszcze więcej.

Podobne warsztaty terapii zajęciowej działają również przy innych Domach Pomocy Społecznej na terenie powiatu olsztyńskiego, m.in. w Jezioranach, Dobrym Mieście i Barczewie. Zdoby­wanie konkretnych umiejętności, praca przynosząca efekt, zbieranie pochwał, ale przede wszystkim poczucie bycia potrzebnym mają ogromny wpływ na poprawę aktywności i dobre samopoczucie osób niepełnosprawnych. A kolejka na jarmarku do stoiska z ceramiką z Grazym i i innego rękodzieła z DPS-u oraz autentyczny podziw w oczach kupujących – bezcenne.

Tekst: Magdalena Spiczak-Brzezińska
Obraz: Michał Bartoszewicz

Dom Pomocy Społecznej
w Grazymach

dpsgrazymy.pl

Starostwo Powiatowe w Olsztynie

powiat-olsztynski.pl

fb/powiatolsztynski

Olsztyn, pl. Gen. Józefa Bema 5