Kobieta i Kobieta to studium przyjaźni

Przyjaciółki ze studiów, Barbara i Irena, zajmują wysokie stanowiska w fabryce odzieżowej w Łodzi. Kiedy Barbara dowiaduje się, że prawa do projektu, za który dostała wysokie wynagrodzenie, należą do człowieka zwolnionego z pracy kilka miesięcy wcześniej, odmawia przyjęcia nagrody od ministra. Irena nie rozumie postawy koleżanki. Barbara zostaje zwolniona z pracy. Drogi przyjaciółek rozchodzą się, by po kilku latach zejść się ponownie. Irena, dyrektorka zakładu, ma problemy z budową ośrodka wczasowego dla pracowników w mieście, gdzie naczelnikiem jest Barbara. Znów nawiązuje się między nimi przyjaźń, którą utrwalają niepowodzenia małżeńskie obu kobiet. To fabuła filmu z 1979 roku w reżyserii Ryszarda Bugajskiego i Janusza Dymka, również autorów scenariusza.

Aktorka bez Bergmana

Poruszające kreacje w filmie stworzyły Halina Łabonarska (Barbara) i Anna Romantowska, dla której rola Ireny była filmowym debiutem. – Istotne w tej fabule są więzi emocjonalne między kobietami – wspomina aktorka Anna Romantowska. – Jedna zachowuje się nieuczciwie wobec drugiej. Gdy spotykają się po latach, demony wracają, ale łączy je przyjaźń ponad wszystko. Ten film mocno akcentuje ponadczasowe emocje międzyludzkie w świecie kobiet: zdradę, przyjaźń, brak lojalności. Dobrze mi się grało z Haliną Łabonarską, która miała już na koncie kilka ról filmowych. Bardzo cenię ją sobie za aktorstwo, choć mentalnie jesteśmy z dwóch innych światów. Myślę, że dobrze sobie poradziłam z rolą Ireny, skoro jeden z krytyków recenzję z filmu opatrzył tytułem „Aktorka z Bergmana bez Bergmana”!

KLIKNIJ, aby posłuchać naszego podcastu
MADE IN Warmia & Mazury Podcasts

Kobieta i Kobieta: Na początku miał być to debiut filmowy o mężczyźnie

Film był także debiutem obu scenarzystów i reżyserów. Początkowo zaplanowali opowieść o mężczyznach, ale potem uznali, że byłoby to zbyt banalne. Poszli w kierunku rzadkiego wówczas kina feministycznego, jak się później okazało, mocno wpisującego się w nurt kina moralnego niepokoju. – To była nietypowa reżyseria: część filmu reżyserował Bugajski, a część Dymek, ale zawsze obaj byli na planie – wspomina Anna Romantowska.

Film realizowano m.in. w Ostródzie nad jeziorem Drwęckim, a aktorzy mieszkali w nieistniejącym już Hotelu Panorama. – Całość realizacji, miejsce i okoliczności były bardzo interesujące. Lato, Ostróda, okoliczne jeziora i oczywiście dostęp do ulubionego przysmaku: wędzonych węgorzy – wspomina aktorka.

Filmowa rodzina

Kierownikiem produkcji filmu był Michał Szczerbic, dziś producent, scenarzysta i reżyser. – Spotkaliśmy się z dużą życzliwością ze strony miejscowych władz, choć w tym przypadku nie mieliśmy wobec nich żadnych oczekiwań – wspomina Szczerbic. – To były czasy, kiedy zespoły filmowe dysponowały rocznymi budżetami, które pozwalały na realizację wielu projektów. Osobiście kierowałem produkcją 2–3 filmów rocznie. Ten film powstawał w Zespole X, którego kierownikiem artystycznym był Andrzej Wajda, zaś szefem produkcji Barbara Pec-Ślesicka. Oni szczególną troską otaczali debiutantów. Dziś robi to Studio Munka.

Swojska atmosfera

Okres zdjęciowy trwał trzy miesiące, tyle samo montaż i postprodukcja filmu. – Bardzo dobrze wspominam atmosferę jaka panowała na planie. Tworzyliśmy naprawdę jedną wielką rodzinę – dodaje Michał Szczerbic.

Na planie filmu był również Bogumił Osiński, szef WMFF, który przygotowywał wówczas relację do „Gazety Olsztyńskiej”. – To, co mi utkwiło w pamięci, to właśnie ta swojska atmosfera w ekipie – wspomina Osiński. – I scena na wodzie jeziora Drwęckiego z udziałem Haliny Łabonarskiej, Anny Romantowskiej i Jerzego Zelnika. Aktor zapytany przeze mnie, co po latach wspomina z tej realizacji, również zapamiętał… możliwość zajadania się węgorzami, które w tamtych czasach były towarem deficytowym.

Kobieta i Kobieta z fabułą bez nagród, mimo świetnych recenzji

W rolę kierownika budowy domu wczasowego w Grodnikach wcielił się Stefan Kąkol, nieżyjący już aktor Teatru im S. Jaracza. Premiera odbyła się w olsztyńskim kinie Polonia w 1980 roku, a film otrzymał także nominacje do Złotych Lwów, wziął udział w konkursie głównym FPFF, który wówczas odbywał się w Gdańsku. Mimo świetnych recenzji nie zdobył nagród. – To film artystyczny, problemowy – przyznaje Michał Szczerbic. – Młodzi widzowie, którzy wtedy w większości wypełniali sale kinowe, wybierali inny rodzaj filmowych opowieści. Rzeczywistość była wystarczająco przygnębiająca.

Emigracja i zakaz

Ryszard Bugajski trzy lata po tym debiucie w polskiej kinematografii zrobił głośny film „Przesłuchanie” z Krystyną Jandą, zagrała w nim również Anna Romantowska. Film-legenda, określony przez władze jako „najbardziej antykomunistyczny film w historii PRL”, stał się bezpośrednią przyczyną rozwiązania zespołu „X” Andrzeja Wajdy. Otrzymał zakaz rozpowszechniania, który uchylony został dopiero w 1989 roku po transformacji systemowej. Wcześniej krążył w obiegu podziemnym dzięki zabiegom Bugajskiego, który nagrał swoje dzieło w formacie VHS do odtwarzania na kasetach wideo. Został zmuszony za to do wyemigrowania do Kanady, gdzie realizował seriale telewizyjne i wyreżyserował film fabularny. Do kraju powrócił na stałe w 1997 roku, zmarł w 2019 roku.

  • Tekst: Beata Waś, konsultacje merytoryczne: Bogumił Osiński
  • Obraz: Materiały producenta filmu

 

Mecenas projektu:

Warmińsko-Mazurski Fundusz Filmowy

wspiera twórców realizujących w regionie filmy fabularne i seriale telewizyjne, dokumenty i animacje.

Warmińsko-Mazurski Fundusz Filmowy

Centrum Edukacji i Inicjatyw Kulturalnych

Olsztyn, ul. Parkowa 1

www.funduszfilmowy.warmia.mazury.pl