Najbardziej zaawansowana technologicznie sala kinowa w naszym regionie wcale nie znajduje się w którymś z kin komercyjnych, tylko w jednym z domów nieopodal Olsztyna. Spektakularne kino domowe z salą na kilkanaście osób wybudowała olsztyńska firma Strefa Ciszy. Mamy dla was bilet na film. Usiądźcie wygodnie.
Fotele elektrycznie układają się pod twoją sylwetkę. O sferycznym systemie dźwiękowym Dolby Atmos zaraz usłyszysz i zapamiętasz to na długo. Podobnie o laserowym projektorze 4K, który zgarnia najbardziej prestiżowe nagrody na branżowych targach. Do tego specjalnie zaprojektowana adaptacja akustyczna pomieszczenia i wystój wnętrza, który sprawia, że czujesz się jak w posiadłości ekscentrycznego milionera.
Strefa Ciszy – seans u milionera
Fotele elektrycznie układają się pod twoją sylwetkę. O sferycznym systemie dźwiękowym Dolby Atmos zaraz usłyszysz i zapamiętasz to na długo. Podobnie o laserowym projektorze 4K, który zgarnia najbardziej prestiżowe nagrody na branżowych targach. Do tego specjalnie zaprojektowana adaptacja akustyczna pomieszczenia i wystój wnętrza, który sprawia, że czujesz się jak w posiadłości ekscentrycznego milionera.
I zasadniczo dokładnie tak jest. Najnowocześniejsza w regionie sala kinowa powstała w prywatnej rezydencji nieopodal Olsztyna. Za realizację odpowiada olsztyńska firma Strefa Ciszy. Jak mówi jej właściciel, Arkadiusz Kowalewski, założenia inwestora przy realizacji tego projektu były dwa: sala technologicznie ma wybiegać w przyszłość, ale jednocześnie jej dizajn ma cieszyć oko i być spójny z resztą domu. – Cała technologia została ukryta, aby cieszyć się niezwykłym wykończeniem tego wnętrza, które zaprojektowało biuro TETE Concept – podkreśla. – System kilkunastu głośników Dolby Atmos ukryty jest w ścianach, za ekranem i na suficie. Dźwięk przechodzi przez specjalne maskujące i akustycznie transparentne materiały, które imitują ścianę, albo podświetlany sufit. Jednocześnie niemal każdy element dizajnu tego wnętrza jest też częścią systemu adaptacji akustycznej – opisuje.
Strefa Ciszy- nie tylko oglądasz, ale też wyruszasz w oszałamiającą podróż
Arek puszcza film, który zabiera nas w środek tropikalnej puszczy. Przeżycie oszałamiające. Za sprawą sferycznego systemu dźwięku można niemal poczuć otaczającą nas przyrodę. Nagle przelatuje egzotyczny ptak, zatacza koło wokół sali i aż chcesz się rozglądać szukając go za przelatującym dźwiękiem. A gdy zaczyna padać deszcz, jego odgłosy są tak realne, jakbyś siedział w namiocie podczas załamania pogody – leje z góry. Zaś po chwili, dzięki bocznym i tylnym głośnikom, ma się wrażenie, jakby padał już w całej sali.
Podobne wrażenia są przy oglądaniu abstrakcyjnej animacji o powstawaniu muzyki. To, co widzimy na ekranie, czujemy w ciele za sprawą dźwięku, który dochodzi z różnych części pomieszczenia. Idealnie zgrywa się z tym, co jest na ekranie.
Podobne wrażenia są przy oglądaniu abstrakcyjnej animacji o powstawaniu muzyki. To, co widzimy na ekranie, czujemy w ciele za sprawą dźwięku, który dochodzi z różnych części pomieszczenia. Idealnie zgrywa się z tym, co jest na ekranie.
Strefa Ciszy- włączasz film akcji i czujesz prawdziwy odlot
Na deser Arek serwuje kultowy „Top Gun: Maverick” i sceny akcji odrzutowców w powietrzu. Mówiąc dosłowne i w przenośni: my też mieliśmy odlot.
Sam nie wiem, jak to możliwe, ale za sprawą potężnych subwooferów ukrytych pod ekranem, czuć przeciążenia, które w odrzutowcach dochodzą do 9 G.
Wrażenie po obejrzeniu fragmentu filmu? Długo się szuka trafnych słów, ale to jest nieporównywalne z wizytą w żadnym z klasycznych kin.
Czy da się stworzyć własne kino domowe z takimi efektami?
Historii o kinach domowych za setki tys. zł słucha się niczym baśni o ekscentrycznych milionerach i ich posiadłościach na egzotycznych wyspach. Ale jak zaznacza Arkadiusz Kowalewski, domowe kino w mniejszym wymiarze można wybudować za kilkadziesiąt tys. zł. – Najczęściej takie systemy montujemy w tzw. pokojach rozrywki, gdzie poza kinem domowym jest konsola do grania, czasem jakiś bilard, bar i ewentualnie kawałek imprezowo-rozrywkowej przestrzeni – opowiada. I wylicza: system głośników 5.1 można kupić już za kilkanaście tys. zł. Amplituner z procesorem surround to kolejne kilka tys. I nie należy mylić tego z marketowymi zestawami. Do tego wybór ekranu: poza dźwiękiem to właśnie on robi największe wrażenie.
Ale dobór dobrej technologii to połowa drogi. Druga to kalibracja i odpowiednia adaptacja akustyczna pomieszczenia, bo nawet najlepszy sprzęt w źle przygotowanym pokoju, nie zrobi tego efektu.
le jak zaznacza Arkadiusz Kowalewski, domowe kino w mniejszym wymiarze można wybudować za kilkadziesiąt tys. zł. – Najczęściej takie systemy montujemy w tzw. pokojach rozrywki, gdzie poza kinem domowym jest konsola do grania, czasem jakiś bilard, bar i ewentualnie kawałek imprezowo-rozrywkowej przestrzeni – opowiada. I wylicza: system głośników 5.1 można kupić już za kilkanaście tys. zł.
Obraz wciągający w ekran
Wracamy na fotele. Arek serwuje film „Bliźniak” z Willem Smith’em w roli głównej. Uzasadnia, że to najlepiej zrealizowany technologicznie film dostępny na płytach. – Świetnie pokazuje możliwości zamontowanego tu projektora i ekranu, który jest absolutną technologiczną wisienką na torcie – podkreśla.
Obraz wręcz wciąga widza w ekran. Podobnie jest, gdy włączamy kolejne filmy, testując różne platformy cyfrowe. Bo – co ważne – serce całego systemu stoi poza salą, aby wentylatory nie zakłócały ciszy podczas seansu. Wszystko obsługuje się jednym pilotem z wyświetlaczem. Nim można też ustawić temperaturę i rodzaj oświetlenia sali. I właśnie na ten przycisk nastał czas. Na ekranie pojawiają się napisy końcowe, nastrojowe boczne oświetlenie sali powoli się rozjaśnia, pozycja fotela wraca z półleżącej do siedzącej. Tyle że mi się nie chce wychodzić z takiego kina.
Obraz wręcz wciąga widza w ekran. Podobnie jest, gdy włączamy kolejne filmy, testując różne platformy cyfrowe.
Film oglądał: Michał Bartoszewicz, za obiektywem stanął: Arek Stankiewicz
STREFA CISZY Sound/Vision/Smart Control
Olsztyn, ul. Pstrowskiego 28b
503 144 831
www.strefaciszy.net