Dzień dobry

Dzień dobry

Tworzymy magazyn, który jest wynikiem zaciekawienia regionem, jego ludźmi, ich pasją. I naszym punktem widzenia.

 

KLIKNIJ, aby posłuchać naszego podcastu
MADE IN Warmia & Mazury Podcasts

 

 

 

 

 

Magda Spiczak-Brzezińska

redaktorka mediów społecznościowych

Podciągamy nieco kurtynę od naszych mediów społecznościowych, bo widzimy, że lubicie zajrzeć nam nieco za kulisy redakcyjnych ścian. W styczniu największe zainteresowanie wzbudził post pokazujący jak urządziliśmy się w nowej redakcji – zobaczyło go ponad 11 tys. użytkowników Facebooka. Więc zapraszamy was do rozmawiania z nami przez profile – w zasadzie to już zajrzyjcie, bo pewnie jest post z kolejnym rarytaskiem.

 

Beata Waś 

dziennikarka

Pisząc tekst o Majonezie Kętrzyńskim, zanurza-łam marchewkę w słoiku sprezentowanym mi w mazurskiej wytwórni. Nie chcę nawet liczyć, ile kalorii wchłonęłam zbliżywszy się do denka. Na swoje wytłumaczenie mam fakt, że pochodzę z Kętrzyna. Po powrocie z podwórka, majonez smakował nawet z kromką chleba. Lokalne produkty są nośnikami nie tylko smaku ale też sentymentów. Dlatego ceńmy to, co nasze, bliskie. Nawet jeśli kosztuje złotówkę więcej niż podobny produkt przemysłowy.

 

Rafał Radzymiński 

redaktor naczelny

Czy Warmia i Mazury są seksowną marką? Przygotowując się do wywiadu ze strategiem marki naszego regionu, odkryłem wiele haseł, które osadzone na gruncie – i to tym dosłownym – budzą skojarzenia czysto ludzkie: emocje, przeżycia, zaangażowanie, swoboda. Więc jeśli ze szczerą troską przyłożymy się każdy z osobna do budowania marki własnego miejsca, częściej będziemy słyszeć, że jeśli coś jest stąd, to ma większą wartość, niż skąd indziej.

Marta Antos

dziennikarka

Szykując materiał o influencerach, miałam w głowie konkretny obraz ludzi, którzy odnieśli sukces i niekoniecznie wiązałam ich z tutejszymi terenami. Dopiero przyjrzenie się kompletnie różnym sylwetkom znanym w internecie, które łączy jednak wspólne pochodzenie, pozwoliło mi bardziej docenić nasz region. Bo Warmia i Mazury to coś więcej niż jeziora, lasy czy stare zamki. Mamy naszych ekspertów, artystów i aktywistów. Może to właśnie czas, żeby zasilić grono lokalnych twórców?

Jarek Poliwko

fotograf

Przy tym całym szerokopasmowym obserwowaniu rzeczywistości i jej wielkiej mnogości oraz wielowymiarowości, od lat w kadr pchają mi się „rzuty płaskie” – mój długofalowy projekt obserwacyjno-wizualny. Nie ma tam rozbicia na plany, głębia nie istnieje, jest tylko wielowymiarowość i mnogość w minimalnej formie, które – niczym sztuka plakatu – walą między oczy swą bezpośredniością.