Są smaki dla których warto przebyć setki kilometrów. Degustacja street food łącząca wiekową tradycję kulinarną i lokalne produkty to obowiązkowa część każdej podróży. Możecie się wybrać na nią w jednym z trzech kierunków Portu Lotniczego Olsztyn-Mazury.

City Break, czyli miasto w pigułce, to szybkie, intensywne i tanie podróżowanie. Pozwala w ciągu kilku dni złapać atmosferę miasta, poznać jego atrakcje i tradycyjne smaki. Londyn, Kraków czy Dortmund to popularne kierunki tej formy wypraw. Nie dość, że są pełne turystycznych perełek, kulturalnych wydarzeń i sztuki, to słyną z lokali gastronomicznych będących odbiciem kulturowego tygla. A kultowe bary czy uliczne kramy ze street foodem to autentyczna kuchnia z różnych zakątków świata.

Grill w metropolii

KLIKNIJ, aby posłuchać naszego podcastu
MADE IN Warmia & Mazury Podcasts

Na temat atrakcji i lokali Londynu powstały setki przewodników. Jest wiele powodów, by pokochać to miasto, a niezwykłe jedzenie jest jednym z nich. Lokalne markety z gastronomią to raj dla podniebienia – wszędzie dookoła smażą się, pieką i gotują frykasy z całego świata, które są paliwem podczas zwiedzania miasta. The Rib Man na Brick Lane Market serwuje najlepsze żeberka w Londynie – przyrządzane powoli, podawane w bułce, są delikatne i sprzedawane w ogromnych porcjach. Boston Sausage niedaleko stacji London Bridge prowadzi rodzina rzeźników z ponad 160-letnim doświadczeniem w przygotowywaniu skwierczących kiełbasek. Ich hot-dogi, burgery z kiełbasą czy specjalne paszteciki to tanie, apetyczne dania. Smażony kurczak i frytki po kajuńsku serwowane w karetce armii amerykańskiej – Mother Clucker na Ely’s Yard we wschodniej części Londynu to niecodzienne stoisko i jedzenie. Smażony kurczak i frytki po kajuńsku należą do najpyszniejszych w Londynie. Stoisko Brazilian Churrasco & Wild Game BBQ stall przy Camden Lock. Na wolnym ogniu grilluje się tu wołowinę, jagnięcinę i dziczyznę – wszystko w tradycyjny południowoamerykański sposób z domowym ostrym sosem Chimichurri. Na stoisku Mr Piadina w Camden, najmodniejszej dzielnicy Londynu, zjecie słynne włoskie pszenne placki m.in. z serem mozzarella, plasterkami prosciutto i pomidorami. Niosący się zapach sera przyciąga do Kappacasein na Borough Market miejscowych, jak i turystów. Można tu spróbować legendarnego grillowanego sera Montgomery cheddar, który wypływa spomiędzy kromek świeżo upieczonego chleba Poilâne. Misją Mama Wang jest sprowadzenie autentycznego smaku Chin na ulice Londynu. Ręcznie wyrabiany makaron, tradycyjna jagnięcina, wieprzowina i kanapki z tofu to podstawowe dania jakie można znaleźć w mobilnej kuchni krążącej po metropolii. Bez względu na to czy wybierzecie loty liniami Wizz Air na lotnisko w Londyn-Luton, czy Ryanair do Londyn-Stansted, traficie do kulinarnego raju.

Maczanka i ślimaki

Także Kraków zyskuje nowy wymiar kultury kulinarnej w której można poczuć się swobodnie, a jednocześnie światowo. Rodzimy street food nie opiera się tylko na klasykach własnego podwórka, ale jest multikulturowy i etniczny. A ponieważ prowadzenie malutkiego lokalu bez obsługi jest tańsze od otwierania restauracji, coraz lepsi kucharze wybierają właśnie taką drogę. Wybierając się do Krakowa liniami LOT (w poniedziałki, środy, piątki), można zajadać się daniami świetnej jakości, w cenach nie odbiegających od kosztu przygotowania obiadu w domu.

W Andrusie na Skwerze Judah słynna maczanka po krakowsku przypomina popularny pulled pork. Pszenna bułka obficie wysmarowana masłem, marynowane i pieczone przez 48 godzin mięso i pyszne sezonowe dodatki: żurawina, jarzębina, kurki, smażony placek serowy albo mizeria. Powalający smak, a cena w podstawowym wydaniu – 12 zł. W indyjskim Tak Yak Tandoori na ul. Starowiślnej większość składników do dań jest wypiekana w tandoorze – piecu, który osiąga temperaturę 500 stopni. Dzięki temu pieczenie zajmuje tylko kilka minut, a produkty są chrupiące na zewnątrz i delikatne w środku. Każde danie jest serwowane z chlebkiem naan smarowanym aromatycznym ghee. Do tego przepyszne curry, mięso lub ser z pieca oraz chutney według uznania. Jeden z najlepszych hummusów w Europie można zjeść w małym lokalu Hummus Amamamusi po lewej stronie Kazimierza. Miska z pastą z ciecierzycy w towarzystwie warzyw i chleba to według smakoszy jeden z tutejszych hitów kulinarnych. Krako Slow Grill & Pavel Portoyan przy ul. Lipowej internauci mianowali jednym z najlepszych grillów w Małopolsce. Baranina, wołowina, schab, ryby czy warzywa – kuchnia bez zadęcia, na świeżym powietrzu powala jakością. Le Pizzette Di Rebeca przy ul. Meiselsa to włoski street food bazujący na chrupiącym cieście, sosie pomidorowym, włoskich dodatkach i mozzarelli, która wypływa ze złożonego placka. Świetna kuchnia za grosze. Walenty Kania – kuchnia dla odważnych na Placu Izaaka to król podrobów, serwujący też polski kawior i ślimaki. W swoim food trucku wyczarowuje kulinarne niszowe dzieła, które smakują niebiańsko.

Smak Bangkoku i Pekinu

O Zagłębiu Ruhry przez dziesięciolecia mówiło się wyłącznie w kontekście przemysłu. Dominującym krajobrazem były tu kopalnie i obiekty związane m.in. z hutnictwem. Dzisiaj to miejsca pełne postindustrialnych szlaków i perełek, które otrzymały drugie życie. Są siedzibą sztuki, handlu czy gastronomii. Choć lokalna kuchnia kojarzy się głównie z grillowanymi kiełbaskami – bratwurstami, słonymi preclami i lokalnym piwem, nie brak tu wpływów z całego świata. Uliczne kramy odzwierciedlają kulturowy miks, jaki cechuje niemieckie miasta. Wyprawa do Dortmundu liniami Wizz Air (loty w poniedziałki i piątki), może być przy okazji zwiedzania nietuzinkowego Szlaku Kultury Przemysłowej niezwykłą kulinarną przygodą. W barze Bismarck według internautów można zjeść najlepsze śniadania w Dortmundzie, a Pfefferkorn to numer jeden wśród lokali ze stekami. Ayutthaya Thai Imbiss – uliczne tajskie specjały rodem z Bangkoku słyną z autentyczności i kunsztu na każdym etapie przygotowania posiłków. Frittenwerk to królestwo frytek z dodatkami i dipami inspirowanymi kuchniami całego świata. W Vietnam Street Food zjecie np. spring rolls i zupę pho pachnące Dalekim Wschodem. Libański Ayman’s to gratka dla miłośników kebabów marynowanych i pieczonych według tradycyjnych receptur. Little Lamb – pozycja obowiązkowa dla każdego kto lubi potrawy z jagnięciny popularne na ulicach Pekinu. W Takumi zjecie mistrzowski ramen i inne specjały kuchni japońskiej, a w Delphi Grill oryginalne greckie pity i gyrosy. To wszystko zaledwie półtorej godziny lotu z Mazur.

Aktualny rozkład lotów dostępny jest na stronie internetowej Portu Lotniczego Olsztyn-Mazury www.mazuryairport.pl 

Tekst: Beata Waś
Obraz: © Rawpixel, © gregorylee, © nd3000, © Hubenov / depositphotos.com

WARMIA I MAZURY Sp. z o.o.

Port Lotniczy Olsztyn-Mazury

www.mazuryairport.pl