Wystarczy siedem kilometrów odjechać od Nidzicy, by znaleźć się w wiosce z dawnej epoki. Chcielibyście zobaczyć, czym zajmowali kiedyś Mazurzy?

Na Warmii i Mazurach jest 2269 wsi, ale nie takich, jak Garncarska Wioska. W Kamionce pod Nidzicą istnieje osada, która kultywuje ginące zawody, tradycyjne technologie i dawne zwyczaje. Służy tak samo turystom, jak i pracującym tu mieszkańcom okolic. Bo to po części z ich pomysłów odtworzone zostały zapomniane już profesje. Ale nie tylko. Garncarska Wioska to miejsce wielowymiarowe – do edukacji, integracji, rozrywki, dla artystów, kupców, melomanów.
A przede wszystkim dla tych, którzy uciekają do natury.

Głównym motywem funkcjonowania wioski stworzonej osiem lat temu przez Nidzicką Fundację Rozwoju Nida są warsztaty tematyczne poświęcone zapomnianym już zawodom. Największym zainteresowaniem cieszy się nauka toczenia na kole garncarskim (herbatę piliśmy z tutejszych kubków!). Kusząco brzmi produkcja papieru czerpanego, dodatkowo zdobionego suszonymi nasionami, kwiatami i ziołami. Jest i kuźnia, i pracownia witrażystyki, i krawiecka, gdzie powstają lalki w mazurskich strojach.
Ale przede wszystkim serwuje się tu sielski styl życia. Zachowująca dawną zabudowę osada otoczona jest pięciohektarowym ogrodem botanicznym. Ma 30 zakątków tematycznych i trzy tysiące gatunków roślin, choć trzy lata temu rosły tu ledwie dwa drzewa. Dzisiaj dzieci szaleją po labiryntach rajskiego ogrodu, bawiąc się w grę terenową z mapą w ręku.

Najnowszą atrakcją jest Kino Przyrody, które serwuje krótkie filmy 3D o wiadomej tematyce. Temat lokalnej przyrody trafia też do kuchni tutejszej gospody „œPtasie Radio”.
W menu można bowiem znaleźć dania z dodatkiem jadalnych kwiatów ze wspomnianego ogrodu.
Rocznie Garncarską Wioskę odwiedza 10 tys. osób. Wśród nich są i melomani, którzy na serwowany tu repertuar czekają od jesieni. Wtedy bowiem kończą się (a wiosną zaczynają, zawsze w pierwsze soboty miesiąca) uczty dla 300-osobowej widowni Jarzębinowego amfiteatru.

Tłem dla jego sceny jest ściana przeszło 200-letniej stodoły. Maj otwiera tu repertuar „œPamiętajmy o ogrodach”, czerwiec „œMazurki na Mazurach”, gdzie do fortepianu na świeżym powietrzu zasiadają muzycy z własnymi interpretacjami chopinowskich mazurków, a na zakończenie popis daje Marek Bracha. Tradycyjnie już. Powtarzalność ma tu sens, bo wierna publika wyczekuje swoich smaków w grafiku.
W lipcu śpiewają Grechutę, a hitem amfiteatru jest sierpniowy festiwal ballad Okudżawy. Śpiewnik z tekstami dostaniesz na miejscu.

Tekst: Rafał Radzymiński
Obrazy: Joanna Barchetto

Garncarska Wioska
Nidzica, Kamionka 5
tel. 666 028 991
www.garncarskawioska.pl