40 lat minęło… Znamy to, prawda? Z okazji okrągłego święta tej ikony motoryzacji, zabieramy was na przejażdżkę najnowszą generacją Renault Espace. Łza wzruszenia w oku się pojawia, bo to auto otworzyło ważny rozdział w motoryzacji. A jaką tożsamość prezentuje w wieku dojrzałym?

Dlatego szóstej generacji Renault Espace po minivanie została jedynie nazwa. Dzisiaj króluje SUV i crossover.
Renault Alcar- szósta generacja słynnego Renault Espace
Ktoś choć raz nie marzył o rodzinnej eskapadzie Renault Espace, pierwszym europejskim minivanem, który z założenia został stworzony do życia w podróży? Ja od małego, przecież miał obracane fotele! W 1984 roku Renault musiało przewidzieć, że jest autorem rewolucji. Twórca auta (nota bene o nazwisku Pollack) sam zresztą zainspirował się vanem, którym miał okazję przejechać się w USA, kraju, w którym uwielbia się wygodę.
Czasy się zmieniają, moda się zmienia, oczekiwania klientów się zmieniają, więc wraz z nimi zmienia się i motoryzacji. Dlatego szóstej generacji Renault Espace po minivanie została jedynie nazwa. Dzisiaj króluje SUV i crossover. Czy francuski klasyk wyszedł z tej metamorfozy obronną ręką?
Więcej miejsca- odczuwalne, imponujące, wystarczające
Najważniejsze jest pierwsze wrażenie. Espace, czyli z francuskiego przestrzeń, była atrybutem modelu od pierwszej generacji. I tu nie zmieniły się priorytety przy tworzeniu auta rodzinnego. Zasiadasz w kabinie, rozglądasz się i jakbyś słyszał głos: witaj w domu po latach. Szósta generacja jest dłuższa od pierwszej niemal o pół metra, więc siłą rzeczy ta swoboda w kabinie jest odczuwalna. Ilość miejsca w drugim rzędzie – imponująca. W trzecim – wystarczająca.
Zaimponowała nam jeszcze przestrzenność… dźwięku. 12-głośnikowy system Harman Kardon sprawia, że możecie udać się w trasę koncertową z ulubioną kapelą. Serio! Gra tak, jak w mało którym aucie. Wiadomo, przestrzeń dla akustyki robi swoje.
Ale jest coś, co zszokowało mnie ponad wszystko – manewrowanie po parkingach. A to zasługa systemu 4Control, czyli czterech kół skrętnych. Ma się wrażenie, jak przy zawracaniu wózkiem widłowym, że jakaś magiczna siła przestawia wam tył auta. A chodzi o to, że przy manewrach do prędkości 50 km/h, tylne koła skręcają o pięć stopni w przeciwną stronę do przednich. Stąd ta zwinność i mniejsza średnica zawracania o 120 cm. Na papierze nie robi to takiego wrażenia jak na żywo. Polecamy doświadczyć. Z kolei powyżej 50 km/h koła skręcają się w tym samym kierunku co przednie, zapewniając stabilność w pokonywanych łuków.
Renault Alcar- nowy Espace z mocą 200 koni
Nowy Espace podróżuje się w duchu ekologii. Dostępna jest jedna wersja napędu – najnowsza hybryda, czyli dwa silniki elektryczne wspomagane benzynowym 1,2. Łącza moc układu to 200 koni. Wystarczająco jak na rodzinne wojaże. A w dodatku średnie spalanie autentycznie nie przekracza pięciu litrów. Za to w mieście można nawet do 80 proc. dystansów pokonać na silnikach elektrycznych. Stąd auto posiada ekologiczną etykietę Crit Air 1, która daje mu dostęp do stref o niskiej emisji.
Tę hybrydową technologię inżynierowie Renault zaprojektowali wspólnie z zespołem BWT Alpine F1 Team. Brzmi dumnie, nieprawdaż?
„Esprit Alpine”
I tu musimy nieco skręcić na małą wycieczkę po Francji, konkretnie do Normandii. Otóż jest tam miasto Dieppe, gdzie produkowano pierwszą generację Espace, a chodzi o fabrykę kultowej… Alpiny. Pięknie się to układa. Alpina, jak zapewne fani motoryzacji wiedzą, to perła w koronie Renault – to jej oficjalny producent sportowych samochodów z siedzibą również w Dieppe. W swojej historii Alpina stworzyła wiele wspaniałych modeli, bazujących na Renault i zdobyła wiele cennych tytułów. No i teraz przyjrzyjmy się bliżej naszej odmianie Espace z pięknym lakierem szarym satynowym. Tak, to wersja „esprit Alpine”. Może rajdowego ducha Alpiny tu nie czuć, bo i charakter auta inny, ale kilka symboli jest: słynne logo na zagłówkach i trochę akcentów z niebieską nicią. Z tym samym odcieniem, który do dzisiaj jest firmowym kolorem Alpiny.

Dostępna jest jedna wersja napędu – najnowsza hybryda, czyli dwa silniki elektryczne wspomagane benzynowym 1,2. Łącza moc układu to 200 koni.
Tekst: Rafał Radzymiński
obraz: Kuba Chmielewski
Na zdjęciu: Renault Espace E-Tech full hybrid esprit Alpine
– cena 206,9 tys. zł (podstawowa wersja 192,9 tys. zł)
Renault Alcar
Olsztyn, ul. Lubelska 39a
alcar. renault.pl
fb/AlcarOlsztyn/