Rafał Szulc (ur. 1978) to artysta, który mieszka i tworzy w miejscowości Pikus, w gminie Iława. Jego niezwykła twórczość obejmuje m.in. pomnik triathlonisty w Suszu, a także liczne rzeźby z metalu, które zdobyły uznanie zarówno w Polsce, jak i za granicą. Artysta może pochwalić się kilkunastoma wystawami zbiorowymi i indywidualnymi, m.in. w Niemczech. Obecnie, do końca roku, można oglądać wystawę jego prac w holu Olsztyńskiego Planetarium i Obserwatorium Astronomicznego przy ul. Piłsudskiego.

Przełomowy wyjazd do Włoch i początki kariery artysty

Wyjazd do Włoch okazał się dla Rafała Szulca przełomowy. Tam, w konfrontacji z wszechobecną sztuką i rzemiosłem, artysta uwierzył w swój talent. Po kilku latach spędzonych we Włoszech, wrócił do rodzinnej wsi pod Iławą, gdzie otworzył warsztat kowalstwa artystycznego i zajął się metaloplastyką.

Od dzieciństwa pasjonowały mnie wszelkie prace plastyczne, jednak dopiero w technikum mechanicznym poznałem właściwości metalu, które później rozwinąłem we Włoszech – wspomina Rafał Szulc, metaloplastyk. – Tam, w weronie, zetknąłem się z kowalstwem artystycznym i zauważyłem, że metal i sztuka mogą iść w parze. To był moment, w którym zdecydowałem, że moim miejscem jest Mazury.

Rzeźby z metalu – artysta z pasją do tworzenia

W warsztacie Rafała Szulca powstają różnorodne rzeźby z metalu, ale również bramy, balustrady czy inne elementy kowalstwa artystycznego. Artysta specjalizuje się w tworzeniu nietuzinkowych dzieł, które powstają z materiałów odzyskanych ze starych maszyn rolniczych i elementów końskich uprzęży znalezionych na mazurskich polach.

Daję tym przedmiotom drugie życie. To dla mnie sposób na połączenie przeszłości z teraźniejszością. Wiekowe elementy, pobrudzone ziemią, budzą moją wyobraźnię i pozwalają tworzyć coś nowego – wyjaśnia artysta. Rzeźba w jego wykonaniu staje się medium, za pomocą którego łączy historię z nowoczesnością.

Inspirowane twórczością Zdzisława Beksińskiego

Niektóre z rzeźb Rafała Szulca inspirowane są twórczością Zdzisława Beksińskiego, który, zdaniem artysty, doskonale uchwycił zarówno mrok, jak i piękno ludzkiej natury.

Beksiński w swojej sztuce uchwycił pełnię życia: zarówno ciemne, jak i jasne strony. To w jego twórczości dostrzegam najwięcej inspiracji – mówi Rafał Szulc. – Z kolei metal, materiał, który pozornie jest zimny i ciężki, daje mi możliwość wyrażenia emocji, które są ulotne. Lubię poddawać je korozji, by wyeksponować przemijalność i relację człowieka z siłami natury.

Mazury jako nieustająca inspiracja dla artysty

Mazury, z ich surową naturą i pięknymi krajobrazami, są dla Rafała Szulca nieustanną inspiracją. Artysta podkreśla, że to właśnie ta kraina wpływa na jego twórczość bardziej niż włoskie dziedzictwo, które również miało duży wpływ na jego rozwój zawodowy.

Mieszkam w regionie, który daje mi nieograniczoną przestrzeń do twórczości. Mazury to miejsce pełne inspiracji, nieporównywalne nawet do włoskiego dziedzictwa.

Tekst: Beata Waś

Obraz: arch. prywatne Rafała Szulca