Warmińsko-mazurskie kojarzone jest głównie z wielkimi jeziorami i dzikimi lasami. A mało kto wie, że odwiedzając nasz region można również odpocząć… nad morzem, a konkretnie nad Zalewem Wiślanym. Wszak morskiego wybrzeża mamy około 40 km. Okolice Zalewu Wiślanego i Wysoczyzna Elbląska zaskakują różnorodnością, historią i spokojem, jakiego próżno szukać w popularnych kurortach.
Zalew Wiślany, będący słonowodną zatoką Morza Bałtyckiego i częścią Zatoki Gdańskiej, zaczął powstawać kilka tys. lat temu, gdy przybrzeżne bałtyckie płycizny uformowały piaszczysty wał, oddzielający depresyjne obszary Żuław od morza. Ten wał to dzisiejsza Mierzeja Wiślana. Za bajkowy krajobraz tej krainy odpowiada ostatnie zlodowacenie północnopolskie, które formowało go przez około 100 tys. lat.
„Nadmorski” obszar województwa rozciąga się od ujścia rzeki Nogat przez Tolkmicko, Frombork i Braniewo, aż po Starą Pasłękę. Część tych terenów, od Fromborka do Pasłęki, zamieszkiwało niegdyś pruskie plemię Warmów, od którego pochodzi nazwa dzisiejszej krainy Warmii. Oprócz urokliwych portów pachnących morską bryzą, miasteczek przepełnionych duchem historii, odnajdźcie tu prawdziwie skarby przyrody, jak choćby Park Krajobrazowy Wysoczyzny Elbląskiej.
Zalew Wiślany i Wysoczyzna Elbląska – wszystko co najpiękniejsze w naturze
Kraina ta łączy w sobie wszystko co najpiękniejsze w naturze: od stromych wzgórz i głębokich dolin, przez łagodnie pofalowane łąki, po malownicze wybrzeże Zalewu. To miejsce pełne kontrastów, czasem trudne do zdefiniowania – czy to jeszcze góry, czy już morze? Znajdziemy tu kutry rybackie i winnice, dzikie rezerwaty, imponujące pomniki przyrody, mnóstwo stadnin i przepiękną architekturę. To prawdziwy raj dla piechurów, miłośników MTB, przyrody i historii. Region ten jedni porównują do Bieszczad, inni do Toskanii. Jakich by krain nie przywoływać i tak jest jedyny w swoim rodzaju i zaskakująco niepowtarzalny. Zwłaszcza latem i jesienią, kiedy wzgórza mienią się złotem i czerwienią, a w powietrzu unosi się zapach morza, lasów i winnych latorośli.
Okolice Zalewu Wiślanego to także prawdziwy ornitologiczny raj. Rozległe trzcinowiska i podmokłe tereny przyciągają liczne gatunki ptaków, które obserwować możecie od wiosny, aż do jesieni. Niektóre z nich przemierzają ten teren podczas migracji, inne – korzystając z wyjątkowych warunków – zakładają tu gniazda i wychowują pisklęta.
Podobnie jak na Mazurach, znajdziecie tu wiele wodnych atrakcji. Obfitujący w ryby Zalew Wiślany to prawdziwa mekka dla wędkarzy, ale również amatorów sportów wodnych: surfingu i kitesurfingu, a przede wszystkim żeglarstwa. Porty i przystanie wodne funkcjonują w Elblągu, Fromborku, Nowej Pasłęce, Tolkmicku oraz Suchaczu, a kanał przez Mierzeję Wiślaną pozwala wypłynąć na pełne morze.
Atutem jest też dobre skomunikowanie tej krainy – szybki dojazd trasą ekspresową S7, bliskość portu lotniczego w Gdańsku, a także sąsiedztwo Elbląga – co w konsekwencji przekłada się na atrakcyjność inwestycyjną tego obszaru.
Tolkmicko – portowe miasteczko z duszą
Jeśli kiedykolwiek marzyliście o wakacjach w urokliwym, nadmorskim miasteczku, gdzie historia splata się z pięknem przyrody, a spokój i cisza stają się głównymi towarzyszami, wybierzcie Tolkmicko. Położone na północnym skraju Wyżyny Elbląskiej nad Zalewem Wiślanym nadmorskie Tolkmicko (Tolkemit – lokacja XIII/XIV w) zachwyca urokliwą architekturą i wszechobecną sielskością. Jest i zabytkowy dworzec, na którym ostatni pociąg zatrzymał się 10 lat temu, senne uliczki, stacja benzynowa z poprzedniej epoki, która zagrała już w kilku filmach, a przede wszystkim pachnący rybami port i piaszczysta plaża.
Tolkmicko od wieków było jednym z najważniejszych ośrodków garncarskich nad Zalewem Wiślanym i nie bez powodu zwano je „miastem garncarzy”. Jednak przede wszystkim to miasteczko portowe. Suszące się w porcie rybackie sieci potwierdzają, że w lokalnych barach i restauracjach zjecie świeżą rybę. Dzisiaj to największy nad Zalewem port morski. Cumują tu zarówno kutry rybackie, jak i jachty turystyczne. To wygodna baza wypadowa do żeglowania po wodach Zalewu, a w okresie wakacyjnym z przystani pasażerskiej każdego dnia odpływa tramwaj wodny do Krynicy Morskiej, Fromborka i Elbląga.
Miasteczko graniczy z Lasem Kadyńskim i Parkiem Krajobrazowym Wysoczyzny Elbląskiej, przez który malowniczymi zakolami płynie rzeka Grabianka. Czekają tu liczne trasy spacerowe i rowerowe. Będąc w okolicy odwiedźcie koniecznie cesarską wieś Kadyny, Frombork i Braniewo.
Święty Kamień – wielki kamień
Cztery km od Tolkmicka w kierunku Fromborka, w wodach Zalewu Wiślanego, około 20 m od brzegu leży głaz narzutowy o obwodzie około 13 m. Nosi on nazwę „Święty Kamień”, podobnie jak istniejący tu dawniej przystanek kolei nadzalewowej oraz pobliska osada. Według miejscowych legend głaz miał być dla dawnych Prusów ołtarzem. Można go znaleźć idąc wzdłuż torów dawnej kolei albo lasem do leśniczówki „Nowy Wiek” – za nią kierujcie się w lewo, a potem zejdźcie nad brzeg zalewu.
Kadyny – niezwykłe wrota do Wysoczyzny Elbląskiej
To tutaj można stanąć w cieniu 700-letniego Dębu Bażyńskiego. Kadyny, cesarska wieś na Wysoczyźnie Elbląskiej, urzeka niezwykłą historią, architekturą i przyrodą. Mieści się tu dawny pałac i folwark – letnia rezydencja cesarza Wilhelma II. Spacerując po kadyńskim lesie natraficie na kaplicę Bierkenów, dawnych właścicieli majątku. Są tu też bardzo długie schody, które prowadzą do starego klasztoru Franciszkanów. Warto wspiąć się po nich by z wieży widokowej nieopodal klasztoru podziwiać zachód słońca nad Zalewem Wiślanym.
Wspomniany Dąb Bażyńskiego był świadkiem wielu wydarzeń i przetrwał największe zawieruchy wojenne. Imię Jana Bażyńskiego dostał po rycerzu i dawnym właścicielu Kadyn, który bronił niezależności miast pruskich od Zakonu Krzyżackiego. Po rozbiorach Dąb Bażyńskiego nazywano najpierw 1000-letnim dębem z Niemiec, a gdy właścicielem Kadyn został ostatni cesarz niemiecki Wilhelm II, drzewo nazwano „dębem królewskim”. Na początku XX wieku w jego cieniu odpoczywali przedstawiciele najznamienitszych rodów tamtych czasów – sam cesarz Wilhelm z królową Augustą Wiktorią, ich wnuk Ferdynand z księżniczką rosyjską i ich dostojni goście. Ogromna dziupla u podstawy pnia, która powstała ponad 100 lat temu, mogła podobno pomieścić nawet 11 żołnierzy. Kadyny słyną też ze stadniny koni (jazda konno brzegiem morza robi wrażenie!), a w okolicy odwiedzić można kilka winnic.
Na południe od Kadyn, w samym środku Parku Krajobrazowego Wysoczyzny Elbląskiej, znajdziecie Rezerwat Buki Wysoczyzny Elbląskiej – obszar chroniony o wyjątkowych walorach przyrodniczych i krajobrazowych. W jego zachodniej części znajduje się jedna z największych atrakcji geologicznych rezerwatu – Kamień Złotego Wina. Mierzący w obwodzie prawie 15 m i wysoki na 2,5 m jest jednym z około 70 eratyków (głazów narzutowych) rozsianych po parku.
Frombork – dom Kopernika
Frombork to niewielkie i niezwykle malownicze miasto, które kryje w sobie bogactwo historii i kultury. To właśnie tutaj przez ponad 30 lat mieszkał, pracował i został pochowany Mikołaj Kopernik. W sercu miasta dominuje monumentalna Bazylika Archikatedralna Wniebowzięcia NMP i św. Andrzeja, otoczona zespołem warownym, z którego rozciąga się imponujący widok na Zalew Wiślany.
Na poddaszu katedry zorganizowano ciekawą wystawę ukazującą rekonstrukcję średniowiecznej budowy – tego miejsca. Warte uwagi jest także Muzeum Mikołaja Kopernika oraz planetarium, hni, sypialni oraz komnaty do pracy słynnego astronoma.
Będąc we Fromborku nie można pominąć dawnego szpitala św. Ducha i jego przepięknego ogrodu. Warto zagubić się w ukwieconych wiosną i latem uliczkach miasta i oczywiście stanąć nad brzegiem Zalewu Wiślanego. Zachęcamy do skosztowania ryby we fromborskim porcie i kawy w kafejce w Wieży Wodnej.
Frombork zachwyca nie tylko historią, ale i atmosferą – to idealne miejsce na weekendowy wypad z nutą refleksji i podróży w czasie. My polecamy rower, bo dookoła pełno jest dogodnych tras.
Braniewo – okno Warmii
Jest to najstarsze miasto na Warmii i zarazem jej pierwsza stolica. Kusi unikatową atmosferą i bogatym dziedzictwem. To tutaj znajdowało się pierwsze warmińskie biskupstwo, a ślady tej przeszłości odnaleźć można w majestatycznych ruinach kościoła św. Katarzyny i zabytkowej wieży bramnej. Miasto łączy klimat średniowiecza z urokiem nadgranicznej miejscowości – gdzie nauka spotyka się z pasją. A jeśli zastanawialiście się kiedyś jak mogła wyglądać sypialnia czy kuchnia astronoma, odwiedźcie niedawno otwartą ekspozycję w wieży Mikołaja Kopernika, zbudowanej pod koniec XIV wieku. Uczony traktował ją jako swoisty skarbiec, przechowując tu rękopisy czy księgozbiory. Dziś na trzech poziomach możemy zobaczyć rekonstrukcję kucspacer wzdłuż rzeki Pasłęki czy wizyta w amfiteatrze z widokiem na mury obronne to chwile, które na długo zapadają w pamięć. Braniewo to także miejsce dla odkrywców – idealne na weekendowy city break z historią w tle.
Braniewo stanowiło okno na świat dla całego regionu. Niegdysiejsza stolica handlu i rzemiosła, a w późniejszych wiekach centrum szkolnictwa i życia umysłowego, w wyniku kolejnych zawieruch wojennych, bezwzględnych sił natury i decyzji politycznych, coraz bardziej traciła na znaczeniu.
W czasie wojny doszczętnie zniszczono 85 proc. zabudowań, a ludność wysiedlono. Miasto z mozolnym trudem podniosło się z gruzów, a walka o przywrócenie dawnego klimatu i sławy trwa do dziś. Obecnie władze starają się o odbudowę starego miasta i Ratusza.
Stara Pasłęka – spokojna przystań nad Zalewem Wiślanym
Stara Pasłęka to urokliwa, nadzalewowa wieś, która zachwyca ciszą, przyrodą i subtelną obecnością historii. Położona tuż przy ujściu rzeki Pasłęki do Zalewu Wiślanego przyciąga miłośników natury, żeglarzy i tych, którzy pragną uciec od zgiełku codzienności. Dawniej ważny punkt obronny i portowy, dziś – miejsce relaksu z duszą. Stare pruskie zabudowania, ślady dawnych osad i malownicze krajobrazy tworzą idealne tło dla refleksyjnych spacerów i fotograficznych wypraw. Warto zabrać ze sobą wędkę i w wodach Zalewu Wiślanego zapolować np. na sandacza, leszcza, okonia, czy jazgarza. Świeże morskie ryby i przetwory z nich to w tutejszych knajpkach pozycja obowiązkowa.
Pasłęka, jedna z piękniejszych i nieodkrytych jeszcze przez masową turystykę rzek Warmii i Mazur, swój bieg rozpoczyna w okolicach Olsztynka, meandrując przez prawie całe województwo na północ, aż do Zalewu Wiślanego. Mało kto wie, że zaraz po Wiśle i Odrze, jest to trzecia pod względem długości rzeka pierwszego rzędu w Polsce, czyli taka, która bezpośrednio wpływa do morza.
Wędrówkę po jej krainie warto rozpocząć u samego ujścia rzeki w Nowej Pasłęce, podążając za jej biegiem aż do jeziora Pierzchalskiego. Zachwycą was malownicze krajobrazy, przepiękne zabytkowe mosty i zapach soczystej bujnej przyrody północnej Warmii.
Miejscowości odwiedzili, opisali i sfotografowali Agnieszka i Tadeusz Morysińscy
Zrealizowano przy współpracy z Samorządem Województwa Warmińsko-Mazurskiego w Olsztynie.
#genWarmiiiMazur |
![]() |