Stalówki, pióra, pędzle, ołówki, tusze i zwoje papieru o różnej grubości i fakturze. Pracownia Zbyszka Urbalewicza, grafika, rysownika i mistrza kaligrafii z Olsztyna przypomina trochę warsztat skryby. No, może z wyjątkiem komputera.

Prace artysty to połączenie obrazu i pisma

Zbyszek Urbalewicz- dzieła hybrydowe 

Dzisiaj łączy w swojej twórczości tradycję z nowoczesnością, kaligrafię dalekowschodnią i zachodnią, wiekowe narzędzia i materiały z nowoczesną technologią.

KLIKNIJ, aby posłuchać naszego podcastu
MADE IN Warmia & Mazury Podcasts

Pisać można prawie wszystkim. Patykiem lipowym, gęsim piórem, własnoręcznie stworzonym z blachy pisakiem i pędzlem z kogucich piór. Niektóre narzędzia z pracowni Zbyszka pamiętają lata 80., a nawet początek XX wieku. Jeszcze jako uczeń podstawówki kupował w „papierniczym” stalówki, wieczne pióra z importu z Chin. Służyły do pierwszych prób kaligrafii, którą uprawiał w szkolnych zeszytach. Dzisiaj łączy w swojej twórczości tradycję z nowoczesnością, kaligrafię dalekowschodnią i zachodnią, wiekowe narzędzia i materiały z nowoczesną technologią. Jego twórczość to często wieloetapowe, hybrydowe dzieła łączące pismo, rysunek, fotografię, matrycę cyfrową. Posługuje się literą, ideogramem i piktogramem wykorzystując je w osobistym zapisie graficznym.

Posługuje się literą, ideogramem i piktogramem wykorzystując je w osobistym zapisie graficznym.

 – Litera to genialny wynalazek ludzkości – przyznaje Zbyszek. – To nie tylko konkretna informacja, ale ekspresja z której można wydobyć pokłady inspiracji, miliony sposobów jej przedstawienia. Na dalekim wschodzie kaligrafia to jedna z najwybitniejszych dziedzin sztuki.

Jak twierdzi artysta, kaligrafia to nie tylko doznania wzrokowe. Szlachetne wiekowe tusze w kostkach roztaczają zapach kamfory, piżma i ambry.

Zbyszek Urbalewicz- inspiracje z Japonii i Chin 

Był dwukrotnie stypendystą w Japonii, gdzie studiował kaligrafię i język japoński. Wśród jego inspiracji przewijało się także m.in. pismo rzymskie, minuskuła karolińska, wczesne chińskie pismo piktograficzne. Jak twierdzi artysta, kaligrafia to nie tylko doznania wzrokowe. Szlachetne wiekowe tusze w kostkach roztaczają zapach kamfory, piżma i ambry. A subtelnego skrzypienia stalówek na papierze nie sposób porównać z żadnym innym dźwiękiem.

Wśród jego inspiracji przewijało się także m.in. pismo rzymskie, minuskuła karolińska, wczesne chińskie pismo piktograficzne.

 – Na początku fascynowała mnie sama forma liter, potem poznałem japońskie znaki, które m.in. wyrastają z prostego rysunku, stając się dla mnie łącznikiem konkretu i abstrakcji. Kaligrafia to po japońsku „droga pisania”. To droga, która po prostu nie ma końca – przyznaje artysta.

Informacje o artyście:

Zbigniew Urbalewicz ukończył Wydział Sztuk Pięknych UMK w Toruniu. W 1996 roku otrzymał dyplom z grafiki warsztatowej. Od 2004 roku jest związany z Instytutem Sztuk Pięknych na Wydziale Sztuki UWM. Zajmuje się grafiką, rysunkiem, fotografią, kaligrafią zachodnią i dalekowschodnią. Brał udział w wielu międzynarodowych i krajowych wystawach zbiorowych, ponad 20 wystawach indywidualnych. Jest uczestnikiem i laureatem krajowych i międzynarodowych konkursów. Członek Warmińsko-Mazurskiego Towarzystwa Zachęty Sztuk Pięknych.

Tekst: Beata Waś, Obraz: Michał Bartoszewicz, archiwum artysty

MECENAS PROJEKTU:

Centrum Doradztwa Europejskiego i Finansowego w Olsztynie. CDEF specjalizuje się we wspieraniu przedsiębiorstw i instytucji w procesie ubiegania się o zewnętrzne źródła finansowania inwestycji, a także świadczy pełny zakres usług finansowo-księgowych dla firm.

www.cdef.pl