Jest wyjątkowo podstępna. Przewlekłe zmęczenie, brak koncentracji, bóle stawów, złe samopoczucie – te objawy często powtarzają się w cyklu czterech tygodni. Czasem upływa parę lat zanim padnie podejrzenie, że to borelioza.

Ozonoterapii 20 lat temu nauczyli go lekarze w Stanach Zjednoczonych i w Rosji. Od tamtej pory lek. med. Dariusz Siwik stosuje ją u swoich pacjentów z boreliozą. Ozon w odpowiednich proporcjach połączony z tlenem podaje dożylnie. Większość pacjentów w jego olsztyńskiej przychodni to właśnie ci z boreliozą. Najczęściej obwinia się za tę chorobę kleszcze, ale coraz częściej naukowcy podkreślają, że roznosić ją mogą również inne owady kłujące. Ale nie tylko. Krętki borelli mogą być obecne w przetaczanej krwi, w ślinie czy spermie. Testy na boreliozę potwierdzają tę chorobę tylko w 30 procentach. Objawy zakażenia, często wiele dni po ukąszeniu, przypominają przeziębienie lub grypę: występuje gorączka, ból głowy, osłabienie. Te objawy ustępują zazwyczaj w ciągu trzech miesięcy. U części chorych rozwijać się może potem zapalenie stawów lub pojawiają się objawy neurologiczne, czy też skórne.

Borelia jest gatunkiem zbiorowym do którego należy co najmniej 20 różnych genogatunków, a ich podgatunki liczone są już w setkach. Jednak to nie jedyny rodzaj drobnoustrojów wstrzykiwany nam poprzez ukłucie owada. Dokładne badania pokazały istnienie konfekcji i ujawniły fakt przenoszenia przez owady kłujące różnorodnych organizmów chorobotwórczych. Ozon podany do krwi działa na nie wszystkie, niszczy struktury bakterii beztlenowych i wirusy.

KLIKNIJ, aby posłuchać naszego podcastu
MADE IN Warmia & Mazury Podcasts

– Ozon powinno się podawać do krwi raz w tygodniu przez co najmniej dziewięć miesięcy – wyjaśnia doktor Dariusz Siwik. – Cierpliwi, którzy przejdą całą kurację, pozbywają się borelii skutecznie. Nasi pacjenci po kuracji wracają do zdrowia i dobrego samopoczucia. Kolejne ugryzienie kleszcza lub innego owada może jednak sprawić, że historia się powtórzy – dodaje.

Jednemu z pacjentów ozonem udało się uratować wzrok w oku niszczonym przez bakterię borelli. Najczęściej ozonoterapii poddają się chorzy na zaawansowaną boreliozę. Gdy odwiedzają przychodnię doktora Siwka, są po wizytach u lekarzy specjalistów wielu dziedzin i zastosowanych w szpitalach terapiach antybiotykowych, które okazały się w większości przypadków nieskuteczne. Zaobserwowano, że ozon podawany dożylnie leczy ponad 100 poważnych chorób. Stosowany jest też m.in. w leczeniu astmy, opryszczki i zapalenia wirusowego wątroby.

Ozon, czyli tlen o trzech atomach, tworzy się w momencie wyładowań elektrycznych. Już dawno odkryto, że ma zdolność zabijania drobnoustrojów: bakterii, grzybów, wirusów. Udowodnił to w 1873 roku brytyjski chemik Benjamin Cornelius Fox. Zapoczątkował w ten sposób rozwój ozonoterapii. Już pod koniec XIX wieku była ona uznaną metodą terapeutyczną w Stanach Zjednoczonych. W Polsce jej entuzjastą i propagatorem był nieżyjący już prof. Zygmunt Antoszewski, który w Katowicach, jeszcze w latach 80. powołał Polskie Towarzystwo Ozonoterapii. Jednak wciąż w naszym kraju jest to metoda leczenia mało znana.

Tekst: Ewa Domaradzka-Ziarek
Obraz: archiwum prywatne, www.shutterstock.com

CENTRUM MEDYCZNE DOKTOR SIWIK specjalizuje się w niestandardowych terapiach jak chelatacja, ozonoterapia (ozon w dożylnych zastrzykach unieszkodliwia bakterie beztlenowe i wirusy zasiedlające organizmy, co jest skuteczne w boreliozie czy przy opryszczce), wlewy z wit. C i inne, które wspierają organizm w walce z chorobami przewlekłymi. W przychodni w Olsztynie doktor Dariusz Siwik konsultuje we wtorki w godz. 10–14.

NZOZ OL-MED

Olsztyn, ul. Janowicza 30a

tel. 604 450 000

www.chelatacja.com www.doktorsiwik.pl