Może zabraknąć wody w kranie, ale samochodu? Bez niego trudno sobie wyobrazić życie. Cztery koła to namiastka wolności i swobody, ale obarczona szeregiem wad. Czytaj: wydatków. No właśnie, tak było do niedawna, bo wreszcie wymyślono rozsądne rozwiązanie.

Bezpowrotnie minęły czasy, kiedy samochód służył jedynie jako środek transportu. Dziś to dla wielu styl życia, a także wizytówka, równie istotna co odpowiednio dobrany strój. „Jak cię widzą, tak cię piszą” mawia przysłowie i samochód nie stanowi tu wyjątku. Wybór konkretnej marki oraz modelu to nierzadko decyzja lepiej przemyślana, niż zmiana miejsca zamieszkania. Samochód ma bowiem stanowić nasze lustrzane odbicie, wyrażać osobowość i naturę. Jednak już w dniu zakupu ruszamy do biegu z licznymi przeszkodami. Samochód, owszem, cieszy, ale dostarcza też wielu zmartwień – rosnących kosztów użytkowania.

Brutalne zderzenie z rzeczywistością następuje dość szybko: już w momencie zawarcia polisy ubezpieczeniowej. Za sprawą drastycznych podwyżek cenowych polisa potrafi skutecznie wydrenować nawet najgłębszą kieszeń. Jeśli przyjąć, że faceci nie płaczą, to w tej sytuacji miękną nawet najtwardsi. I nic tu nie pomoże, bo – jak wiadomo – ubezpieczenie jest obowiązkowe i basta. 

KLIKNIJ, aby posłuchać naszego podcastu
MADE IN Warmia & Mazury Podcasts

Ufff… zaliczyliśmy pierwszą przeszkodę. Wybiegamy na krótką prostą, by za chwilę przymierzyć się do pokonania kolejnej: nabycie opon na zimę. Kiedy wybraliśmy auto, zdecydowaliśmy się na piękne, duże felgi, więc teraz musimy przełknąć cenę pasujących do nich opon. Suma? Wyższa od weekendowego pobytu w niejednym luksusowym SPA. A na horyzoncie pojawiają się już koszty przeglądu w serwisie. Jednym słowem, bardzo droga staje się ta wymarzona wolność i swoboda. Tym bardziej, że z każdym sezonem wartość naszego auta znacząco spada.

Nie jeździć więc w ogóle? Otóż na rynku motoryzacyjnym zaszły spore zmiany i wszystkich tych przykrych obowiązków (i kosztów) można się definitywnie pozbyć, decydując się na długoterminowy wynajem samochodu. Jest to obecnie najciekawszy sposób na posiadanie i użytkowanie auta. W ramach jednej, stałej i z góry ustalonej opłaty uiszczanej co miesiąc, można się cieszyć tym, co daje samochód, ale bez ponoszenia tych wszystkich dodatkowych, przykrych konsekwencji. Comiesięczna opłata uwzględnia bowiem wszelkie koszty związane z ubezpieczeniem, serwisem, wymianą opon, itp. W razie wypadku pokryte są również koszty assistance, a firma wynajmująca samochód przejmuje koordynację prac związanych z naprawą, gwarantując jednocześnie auto zastępcze, podczas gdy tradycyjny leasing zmusza nas do samodzielnej walki z wszystkimi formalnościami. O zaletach takiego rozwiązania nie trzeba przekonywać. To nie tylko oszczędność nerwów, ale przede wszystkim czasu, który można przeznaczyć na ciekawsze sprawy. Czas trwania umowy? To twoja decyzja, od 12 aż do 36 miesięcy. W obydwu przypadkach po upływie ustalonego terminu można samochód wykupić lub po prostu go zwrócić i wybrać kolejny, dowolnie skonfigurowany przez siebie model. Mamy tym samym możliwość rozsmakowania się w motoryzacji, przeżywania kolejnych przygód związanych z posiadaniem nowego modelu, bez żadnych konsekwencji. Nie musisz mierzyć się ze żmudnym procesem sprzedaży, okazywaniem auta niezliczonym pielgrzymkom potencjalnych kupców i przeliczać, ile stracił na wartości. Zaczynasz kolejny rok z kolejnym samochodem, a jedyne co cię interesuje, to wysokość comiesięcznej raty zaplanowanej w domowym budżecie. Faktycznie, trudno byłoby teraz sobie wyobrazić życie bez samochodu. 

Tekst: Artur Sudenis, obraz: Shutterstock.com

Car4Woman

Car4Woman to program stworzony z myślą o kobietach. Oferuje nowoczesną i elastyczną formułę najmu umożliwiającą korzystanie z wybranego samochodu w wygodny sposób i w wybranym przez klientkę okresie. Program skierowany jest do pań prowadzących działalność gospodarczą oraz małych i średnich firm.