imię i nazwisko… Łukasz Kadziewicz

wykonywany zawód… były siatkarz, ekspert sportowy

KLIKNIJ, aby posłuchać naszego podcastu
MADE IN Warmia & Mazury Podcasts

miejsce urodzenia… Dobre Miasto

 

 

Gdy stoję w korku… Tramwaje nie stoją w korkach…

Ostatnie 10 zł wydałbym… na ulicznego grajka.

Jeszcze raz przeczytałbym… „Archipelag Gułag”.

Za kierownicą jestem… melomanem.

Gdy zaczyna się weekend… Mój nigdy się nie kończy.

Na Warmii i Mazurach znajomych zabrałbym do… Swobodna, nad jezioro Limajno, na plażę miejską w Olsztynie i oczywiście do Kortowa.

Najchętniej wystąpiłbym w reklamie… biura podróży.

W portfelu mam… Nigdy nie miałem portfela.

Ulubione zdjęcie to… z wakacji na Mazurach.

Nigdy nie ubiorę… stringów.

Obejrzę się na ulicy… za foodtruckiem.

27 złotych… starczy na podwójny obiad w „Klopsie” w Lubinie u pani Bogusi, gorąco polecam.

W kuchni zawsze wyjdzie mi… stek i krewetki.

Ostatnio rowerem pojechałem… zawsze jeżdżę rowerem, będąc w Dobrym Mieście, najczęściej do sklepu.

Nigdy nie odmówię sobie… wieczoru z kolegami z wojska.

Przez jeden dzień chciałbym być… kobietą, aby ją zrozumieć.

Nie cierpię zapachu… Hmm, tego nie wiem, ale uwielbiam zapach szatni.

Moje kolejne urodziny… nigdy ich nie obchodzę.

Chciałbym zobaczyć świat oczami… dziecka.

Lubię w sobie… irytującą wszystkich lekkość bytu.

Komfortowo czuję się… na hali sportowej.

Cofając czas, chciałbym zostać… piłkarzem nożnym.

W kieszeni muszę mieć… zapalniczkę.

Rano w lustrze… widzę upływający czas.

W kolejce do kasy… zagaduję ludzi.

Płakałem ostatnio… w Jastrzębiu po meczu, mając świadomość, że już nigdy nie wyjdę na boisko.

Nie chciałbym stracić… ostatniej szansy.

Zawstydzam się… Nie znam tego uczucia.

Zawsze podziwiałem… moich kochanych rodziców.

Mój ulubiony ciuch… jeansy, trampki, T-shirt.

Ostatnio przeczytałem… „Pochłaniacz” Katarzyny Bondy.

Chciałbym mieć obraz… Dobre zdjęcie na ścianie mi wystarczy.

Na wyprzedaży kupiłem ostatnio… Conversy.

Podgłaśniam radio, gdy… słychać Marka Dyjaka, szkoda, że tak rzadko.

Z menu nigdy nie wybiorę… wina wytrawnego.