Targowiska pełne smaku – gdzie znaleźć najlepsze lokalne produkty na Warmii i Mazurach

Wspierają lokalnych producentów, promują zdrową żywność, budują więzi społeczne – w regionie przybywa inicjatyw zrzeszających rolników oraz ryneczków z lokalnymi produktami dobrej jakości. Co wpływa na ten trend, który wpisał się też w coraz popularniejszą turystykę kulinarną? Poznaj targowiska Warmii i Mazur. 

Targowisko z misją: Lokalna celebracja natury w Olsztynie

awa o smaku i jakości ich produktów wybiega daleko poza region. Te gospodarstwa z Warmii i Mazur stawiają m.in. na rolnictwo biodynamiczne, szacunek dla środowiska i jego praw. Mapa miejsc, gdzie można nabyć lokalne produkty nagradzane w konkursach, poszukiwane przez miłośników tradycyjnej żywności, z roku na rok rozszerza się. I jak twierdzą sami producenci, nie są to zwykłe punkty sprzedaży towaru. Bazarki, ryneczki i kooperatywy producentów to spotkanie pasjonatów, wymiana wiedzy, a nierzadko i recept na fizyczny dobrostan. Bo ich działalności przyświeca stara zasada „niech pożywienie będzie twoim lekarstwem”.

– Kiedy klient przychodzi po raz pierwszy, nie żałuję czasu aby opowiedzieć o każdym z produktów, jego historii, walorach, sposobach wytwarzania – przyznaje Kinga Młyńska, właścicielka marki Mikrowarzywa z Warmii, prowadząca punkt „Lokalne Przysmaki Olsztyn” na targowisku przy ul. Grunwaldzkiej w Olsztynie. – Często trafiają tu klienci z różnymi przypadłościami zdrowotnymi, dla których naturalna żywność jest sposobem na podreperowanie kondycji. Nasz punkt nazywam „salonem celebracji natury”. Dyskusje przy lokalnych przysmakach zwykle przeradzają się w wymianę wartościowej wiedzy jak z pomocą tradycyjnej żywności wspierać swój organizm w dobie produkcji przemysłowej i wszechobecnej chemii. Konsumenci mają coraz większą świadomość, więc cena przestała już odgrywać pierwszorzędną rolę. Coraz częściej liczy się wiarygodność i jakość produktu. 

Kinga zaprosiła do współpracy lokalnych producentów i rolników, których wyroby w olsztyńskim punkcie można przed zakupem degustować. Wśród nich m.in. mikrowarzywa, kozie sery, wyroby z jagnięciny, oleje, miody czy herbaty. 

– Producentów w regionie jest dużo, a miejsc do wystawiania towaru wciąż za mało – tłumaczy Kinga. – Łączymy siły, tworzymy różnorodną ofertę i dbamy o nasze relacje opierające się na zaufaniu, empatii, wsparciu. A informacja o naszych produktach rozchodzi się głównie drogą pantoflową. Żadne działania marketingowe nie zastąpią bezpośredniego kontaktu z klientem i jego opinii o naszych produktach.

Tomaszkowo: „Dobre bo Nasze Warmińsko-Mazurskie”

W każde sobotnie przedpołudnie na parkingu przed halą w Tomaszkowie pojawiają się auta również z rejestracjami spoza regionu. „Dobre bo Nasze Warmińsko-Mazurskie” – targowisko z lokalną żywnością i rękodziełem przyciąga nie tylko jakościowym towarem od lokalnych producentów. Sprzedawcy i klienci stworzyli tu społeczność pasjonatów życia w stylu slow. 

– Rosnąca świadomość konsumentów sprawia, że bycie anonimowymi klientami w supermarkecie już nam nie wystarcza, dlatego po latach odżywają lokalne rynki i targowiska – tłumaczy Tomasz Piłat, organizator targowiska „Dobre bo Nasze Warmińsko-Mazurskie” w Spiżarni Warmińskiej w Tomaszkowie. – Chcemy poznać producenta, dowiedzieć się więcej o procesie wytwarzania produktów, skorzystać z jego rad – przyznaje. – Zanim zaproszę producenta do współpracy, odwiedzam go, żeby lepiej poznać oraz zweryfikować autentyczność jego produkcji. Targowisko „Dobre bo Nasze Warmińsko-Mazurskie” to miejsce dla tych, którzy w swojej pracy kierują się uczciwością i pasją, a nie tylko zyskiem. I można czasem wyczuć nawet w pierwszej rozmowie telefonicznej czy ktoś jest producentem, czy tylko handlarzem. Zresztą lokalni wytwórcy sami pilnują, aby nie dołączył do bazaru nikt przypadkowy. Ta społeczność, która spotyka się co sobotę w przyjacielskiej atmosferze, nie tylko wspiera się, wymienia radami. Tworzą kolejne wspólne produkty jak kiełbasa z wędzonym serem, sushi z indykiem czy chałwa z płatkami róży. I kto by pomyślał, że miejscem sobotnich, porannych spotkań towarzyskich, może być targowisko?

 

Dywity: Mój Rynek w Stodole

Swojsko, ale światowo – Targowisko Wiejskie „Mój rynek” w Stodole w Dywitach to okazja do spotkania m.in. z członkami sieci Dziedzictwo Kulinarne Warmia Mazury Powiśle. Od lokalnej garmażerki, ryb z tradycyjnej Wędzarni Warmińskiej z Kaborna po świece z wosku pszczelego. Co tydzień w sobotę kilkanaście stanowisk oferuje towar najwyższej jakości z własnego ogródka, gospodarstwa, hodowli, warsztatu.

– Przygotowując ciasta, pączki i naleśniki sięgam do smaków dzieciństwa – kuchni kresowej – tłumaczy Gabriela Matusiak, właścicielka firmy gastronomicznej „Smaki Gabi”. – Mam swoich stałych klientów, którzy w każdy sobotni poranek czekają na mnie. Praca tutaj to sama przyjemność – rodzinna atmosfera i ludzie, którzy cenią nasze wyroby. To stała grupa stawiająca na zdrową, naturalną żywość i tradycyjny smak.

Ełk: kooperatywa „Łącznik” i zakupy online

W Ełku prężnie działa kooperatywa spożywcza „Łącznik” którą tworzą lokalni rolnicy, wytwórcy i świadomi konsumenci. Na platformie internetowej zbierane są zamówienia na sezonowe, nieprzetworzone produkty, które można odebrać stacjonarnie. Wśród dostawców m.in. Gospodarstwo Warzywne Grądzkie spod Wydmin, które przygotowuje paczki pełne ekologicznych plonów. 

Targowiska Warmii i Mazur

Lokalne produkty prosto od rolników można także kupić na sezonowych mini-targach w lokalnych gospodarstwach czy na miejskich rynkach.

Ekotarg w Jezioranach to inicjatywa pobliskich wytwórców zdrowego jedzenia. Można ich spotkać co sobotę od maja do września pod Galerią Vita Warmia.

Przystanek Łąka – Niedzielny Targ Produktów Lokalnych to inicjatywa zaprzyjaźnionych gospodarstw: Siedliska Pasieka i Owczarni Lefevre. W tym roku rozpoczynają sezon 4 maja i będą w letnie weekendy organizować spotkania producentów i klientów w kilku zaprzyjaźnionych gospodarstwach. To targ wędrowny, który pozwala bywalcom nie tylko na zakup produktów prosto od producenta. Mogą przyjrzeć się naszej codzienności, pracy w gospodarstwie i pasji, z jaką je tworzymy – tłumaczy Marta Wysokińska z Siedliska Pasieka.

W sobotę w sadzie” to cykl letnich spotkań z lokalnymi produktami i gotowymi potrawami, które odbywa się w klimatycznych mazurskich gospodarstwach: Przechowalni Marzeń w Mikołajkach, Agrozagadce w Bogaczewie i Karwik 122. Środy Targowe na Osiedlu na Górce w Mikołajkach przyciągają w lipcu i sierpniu miłośników życia w w stylu slow. – Łączy nas idea, dobre smaki Mazur oraz grupa kulinarnych zapaleńców – tłumaczy Karolina z Przechowalni Marzeń, współorganizatorka wydarzeń. – Kiedy zaczynaliśmy osiem lat temu, zainteresowanie produktami prosto od rolników było jeszcze znikome. Dzisiaj jakość tego, co znajduje się na półkach sklepowych sprawia, że wracamy do korzeni. Im krótszy skład na etykiecie, tym chętniej kupujemy. Rośnie społeczność osób, dla których ważne jest nie tylko swoje zdrowie, ale także środowisko naturalne.

 

Zrealizowano przy współpracy z Samorządem Województwa Warmińsko-Mazurskiego w Olsztynie. 

#genWarmiiiMazur

Tekst: Beata Waś, obraz: arch. Lokalne
Przysmaki Olsztyn/Jarosław Poliwko, arch. Spiżarni Warmińskiej, arch. Gminy Dywity