Nie wiem, co za sprzęt muzyczny ma zainstalowany na swoim jachcie Eclipse oligarcha Roman Abramowicz, ale już wiem, po co ludziom soczyste brzmienie na pokładzie.
 
Z tym jachtem Abramowicza to w zasadzie nikt nic nie wie, bo to forteca bodaj lepiej strzeżona od amerykańskich lotniskowców. Wiadomo, że jest największy i najdroższy na świecie.
 
W zasadzie można sparafrazować słynne słowa: pokaż mi swój jacht, a powiem ci, kim jesteś.
Jachty i motorówki na Warmii i Mazurach może jeszcze tak nie szokują, dlatego w to parafrazowanie bawimy się dalej: pokaż mi nagłośnienie na swoim jachcie, a powiem ci, jakim audiofilem jesteś. Bo oto moda na wysokiej klasy brzmienie nie ogranicza się już do samochodu i mieszkania. Ona wypłynęła na szersze wody. Dosłownie. Właściciele jachtów i łodzi motorowych zaczynają instalować na pokładach rozrywkę, jaką nie pogardzi wybredne ucho.
 
Otwarte przestrzenie łodzi to teoretycznie nieograniczone sale koncertowe. Jednak by uzyskać efekt, potrzeba zdecydowanie więcej, niż oferują głośniczki montowane przez producentów. Podstawą dobrego brzmienia jest dynamika mocy, a do jej osiągnięcia potrzeba mocy, zwykle około 1000 W. – Fabryczne głośniki montowane w łodziach to takie małe pierdziawki – Arkadiusz Kowalewski pokazuje dwoma palcami odległość mało imponującą.
 
Jego firma, choć nazwą nieco zbija z tropu, od niemal 10 lat specjalizuje się w tworzeniu profesjonalnych nagłośnień. W tym sezonie „Strefa ciszy” coraz więcej zleceń dostaje właśnie od właścicieli jednostek pływających. – Łodzie, poza miejscami dobrych imprez, są też w pewnym sensie oazą spokoju. W ten klimat doskonale wpisuje się dobre i przejrzyste brzmienie, które dopełnia całości – przekonuje Arek.
 
Dzięki specjalnej budowie sprzęt audio z serii Marine jest odporny na działanie wody i soli. Daje też duże pole dla wyobraźni montera, ale też i zachcianek właściciela. Np. panel z wyświetlaczem do obsługi audio można zamontować choćby przy drabince zejściowej do wody. Po co? Bo kiedy zechce nam się popływać wpław na środku akwenu, można sobie w każdej chwili podpłynąć i jednym kliknięciem zmienić muzykę.
 
By uzyskać pełne pasmo częstotliwości, w burtach łodzi montuje się zwykle osiem głośników oraz subwoofer. Każdy w specjalnie przygotowanych komorach, by wydobyć z nich maksimum możliwości. – Dobre głośniki to wymagające głośniki i dlatego trzeba im stworzyć odpowiednie warunki, by mogły rozwinąć skrzydła i pokazać co potrafią – dodaje Arek.
 
Panele sterujące sprzętem lokuje się w dowolnym miejscu: przy sterach łodzi, pod pokładem czy przy wspomnianej drabince. System może pracować w technologii bezprzewodowej, więc wchodząc na pokład z iPhonem z ulubioną muzyką, czy tabletem, od razu serwujemy te właśnie kawałki. Wyobrażacie sobie wejść na pokład Eclipse i puścić Abramowiczowi rosyjską „Kalinkę”?
 
Pierwsza łódź motorowa, którą Arek w tym sezonie przebudował pod kątem dźwięku, musiała zrobić dobre wrażenie, bo szybko dostał miłego sms-a od jej właściciela: „Podziękowania za wspaniały dźwięk. Ode mnie i od gości”.
 
Arek: – Ja już w chwili oddania projektu wiem, że klient zaraz zrobi przysłowiowego banana na twarzy. I za każdym razem mam kawał satysfakcji właśnie z tego, że mogę uszczęśliwiać ludzi dobrym brzmieniem.
 
Tym muzycznym szczęściem możemy się delektować bez obaw, że kiedy zaszyjemy się w jakimś zakątku jeziora na dłuższą sjestę, to zaawansowany system audio wyczerpie nam akumulator, którym nie uruchomimy już silnika. Otóż cała instalacja ma własne zasilanie, niezależne od napędu łodzi.
 
Przekornie nazwana firma „Strefa ciszy” specjalizuje się w systemach nagłośnieniowych klasy premium, głównie w samochodach, ale i w domach.
W dwa lata po założeniu firmy Arek zadłużył się tylko po to, by sfinansować swój popisowy numer – prywatnego Nissana przebudował tak, jak podpowiadała mu wiedza i wyobraźnia. I bez kompleksów pojechał nim na mistrzostwa Europy w Car Audio. Zdobył wicemistrzostwo. Od tamtej pory biznes wystrzelił do góry, a półka z pucharami wręcz odwrotnie – ugina się w dół. „Strefa ciszy” jest dzisiaj w pierwszej piątce najbardziej utytułowanych firm w kraju, z przeszło 200 samochodowymi projektami na koncie. No to teraz zobaczymy, czego się słucha w krainie tysiąca jezior.
 
Tekst: Rafał Radzymiński
Obraz: Joanna Barchetto