Widok z drona na pochylnię Buczyniec na Kanale Elbląskim, z łodzią transportowaną na platformie szynowej pośród zieleni

Mazury z innej strony – Kanał Elbląski, Jeziorak i historie zaklęte w krajobrazie

Nad Jeziorakiem Pan Samochodzik tropił skarby, w Kamieńcu Napoleon podobno romansował z Marią Walewską, a na zamku w Szymbarku Volker Schlöndorff kręcił sceny do głośnego filmu „Król Olch”. Tu historia, literatura i kino mocno splatają się z pejzażem. Pojezierze Iławskie i Kraina Kanału Elbląskiego uwodzą swoją przeszłością i czarują pagórkowatym krajobrazem. To region bardziej kameralny, niż kraina Wielkich Jezior Mazurskich, ale wcale nie mniej bogaty w atrakcje. Ma w sobie wszystko – od tętniącej życiem Iławy i Ostródy z marinami i restauracjami, po ciche wsie i dzikie lasy. Można tu poczuć wiatr i adrenalinę, by chwilę później zanurzyć się w ciszy natury i opowieściach z przeszłości.

Czym wyróżnia się Pojezierze Iławskie i Kanał Elbląski?

Pojezierze Iławskie i Kraina Kanału Elbląskiego to malowniczy region na Mazurach, który łączy historię, techniczne cuda, jak unikalny Kanał Elbląski, i przyrodę – w tym Jeziorak, najdłuższe jezioro w Polsce. Rejsy po kanale, ruiny zamków i rezerwaty przyrody tworzą niezwykłą mozaikę atrakcji.

Kanał Elbląski – cud techniki sprzed 180 lat

Kanał Elbląski to prawdziwy fenomen. 151 km szlaku żeglownego łączącego Iławę, Ostródę, Miłomłyn, Elbląg z Zalewem Wiślanym. To nie tylko pomnik XIX-wiecznej inżynierii, ale też jedna z najbardziej niezwykłych tras wodnych w Europie. Bo gdzie indziej statki potrafią płynąć wodą nad wodą i… po trawie? Na iławskim odcinku kanału zaskoczy was Akwedukt Karnicki, który pozwala płynąć wodą… ponad wodą. Prawie półkilometrowy wał ziemny usypany w poprzek jeziora kryje w sobie wykopaną rynnę, dzięki której statki suną dwa metry wyżej, niż tafla jeziora. Jeszcze ciekawiej robi się, gdy statki zaczynają płynąć po trawie, by w ten sposób pokonać blisko 100 m naturalnego przewyższenia terenu między Buczyńcem, a Nowymi Całunami. Unikalny system pięciu pochylni działa tu od połowy XIX wieku i do dziś zachwyca pomysłowością. Statki wjeżdżają na specjalne wózki poruszające się po torach, by w ten sposób wspiąć się na kolejny wodny odcinek, bądź zjechać w dół. Cały mechanizm napędza zaś wyłącznie siła przepływu wody – bez prądu i silników. Największą z nich jest pochylnia w Oleśnicy, której długość torowiska wynosi aż 479 m, a różnica poziomów między górną i dolną stacją 24,2 m. Sam wózek pochylniowy, bez tonażu łodzi, waży około 26 ton, więc siła potrzebna do jego wciągnięcia naprawdę robi wrażenie. Rozwiązanie, zaprojektowane 180 lat temu przez pruskiego inżyniera Georga Jacoba Steenke, pozostaje jedynym takim na świecie i do dziś budzi podziw. Rejs Kanałem Elbląskim pozwala nacieszyć się krajobrazem pól, łąk i lasów, które otaczają wodny szlak. Co ważne, każdy może wybrać opcję dopasowaną do swojego czasu i chęci: od krótkich, dwugodzinnych wycieczek statkiem, przez kilkugodzinne rejsy między pochylniami, aż po wielodniowe wyprawy. Rejsy organizują lokalni przewoźnicy, ale można też zmierzyć się z kanałem samodzielnie – żaglówką, kajakiem czy houseboatem. Obok wodnego traktu, niczym kręgosłupa tej krainy, biegną liczne szlaki piesze i rowerowe – Szlak Kanału Elbląskiego w dwóch wariantach, Szlak Pocztyliona, Napoleoński, Prusów czy Autorytetów. Wszystkie prowadzą przez malownicze wsie, łąki, dawne pałace i dwory. Doskonałym pomysłem jest więc połączenie zwiedzania z roweru z pieszą wędrówką. Taka mieszanka wrażeń pozwala naprawdę poczuć rytm tej krainy.

Pojezierze Iławskie i Jeziorak – jezioro z przygodą w tle

Marina w Iławie na jeziorze Jeziorak, z licznymi jachtami i łodziami cumującymi przy pomostach Najdłuższe jezioro w Polsce to prawdziwe serce Pojezierza Iławskiego i mekka dla żeglarzy. Ma ponad 27 km długości, aż 16 wysp z mnóstwem zatoczek i półwyspów. Nic dziwnego, że bywa nazywany „jeziorowym labiryntem”, w którym każdy zakręt kryje nową zatokę, a każdy dzień na wodzie przynosi inną przygodę. To raj dla wszelakich wodniaków: od żeglarzy i kajakarzy, przez miłośników SUP-ów, po tych, którzy wybierają skutery wodne czy motorówki. A kto szuka miejskiej energii, znajdzie ją w Iławie – nowoczesnej i otwartej na turystów. To prężnie rozwijające się miasto z marinami, plażami i bogatym kalendarzem wydarzeń. Latem tętni tu życie żeglarskie, koncerty i regaty, a tuż obok czekają zaciszne zatoczki, w których można zakotwiczyć i poczuć się jak na końcu świata. W granicach miasta leży też Wielka Żuława, jedna z większych wysp śródlądowych w Polsce. W czasach przedkrzyżackich stał tu gród pruskiego wodza, a wcześniej, według legendy, mieszkał smok, który terroryzował całą okolicę. Pokonał go dopiero dzielny rybak, dzięki czemu dziś można bezpiecznie odwiedzać wyspę dopływając tam promem lub łodzią. Nad Jeziorakiem Zbigniew Nienacki osadził akcję „Pana Samochodzika”, a w pobliskim Jerzwałdzie mieszkał i tworzył kolejne części swojej kultowej serii. Literacki duch wciąż unosi się nad taflą jeziora, podobnie jak wspomnienie Edwarda Stachury, który zakochał się w klimacie Iławy i Siemian, rozważając nawet zostanie tam bibliotekarzem. O przedwcześnie przerwanej historii poety przypomina coroczny festiwal poezji śpiewanej „Stachuriada”.

Okruchy historii

Ruiny zamku w Szymbarku otoczone jeziorami i lasami, sfotografowane z powietrza o zachodzie słońca W tej części województwa łatwo poczuć, że historia nigdy nie zniknęła – ona po prostu wtopiła się w krajobraz. Jadąc przez pola i wsie, nagle trafia się na ruiny, które wyglądają jak scenografia do filmu – i rzeczywiście, czasem nią były. W ruinach gotyckiego zamku kapituły pomezańskiej w Szymbarku w latach 90. Volker Schlöndorff kręcił zdjęcia do „Króla Olch”. Film ukazuje mroczne oblicze faszyzmu widziane oczami dziecka, a John Malkovich przechadzał się po tych samych murach, które dziś mijają rowerzyści i turyści. Kilka kilometrów dalej, w Kamieńcu, zwanym niegdyś „pruskim Wersalem”, historia nabiera cesarskiego rozmachu. W 1807 roku zatrzymał się tu Napoleon Bonaparte, a pałac Finckensteinów stał się przez chwilę sceną wielkiej polityki i – według podań – również gorącego romansu cesarza z Marią Walewską. Dziś pozostały tylko ruiny, ale nawet w ciszy opuszczonych murów można poczuć echo dawnych uczt i namiętności, które na chwilę uczyniły ten zakątek centrum Europy. Na ekrany trafiła też monumentalna rezydencja rodu Dohnów w Słobitach – niegdyś jedna z najokazalszych w Prusach Wschodnich, dziś już tylko ruina, ale wciąż imponująca skalą. To właśnie tutaj kręcono film „Papusza” z 2013 roku, opowiadający historię romskiej poetki Bronisławy Wajs. A jeśli chcecie lepiej zrozumieć dzieje i zawiłości historii tej krainy, warto zajrzeć do Morąga, gdzie w dawnym pałacu Dohnów mieści się Muzeum Prus Wschodnich. Na swojej drodze natraficie też na liczne dwory i pałace – jedne odradzające się po latach zapomnienia, inne zniszczone, trwające w wiecznej ruinie w cieniu drzew i legend. W bałoszyckim parku przy pałacu znajduje się Czakram Bieli, miejsce mocy, które według radiestetów ma bardzo wysoką energię, ale naszym zdaniem niezwykła moc… bije tu wszędzie. Fasada ruin pałacu w Kamieńcu z dobrze zachowanymi ścianami z czerwonej cegły i polską flagą na masztach

Siła przyrody

Nie byłoby tej krainy bez przyrody – to ona sprawia, że każda wędrówka zamienia się w opowieść. Warto zajrzeć do Rezerwatu Sosny Taborskiej, gdzie rosną drzewa tak proste i smukłe, że od wieków trafiały na maszty królewskich żaglowców. W ich cieniu łatwo poczuć respekt przed naturą, która potrafi tworzyć dzieła trwalsze, niż niejedna ludzka budowla. W położonych nieopodal Siemian Rezerwatach Jasne i Czerwica, ukryte w lesie jeziorka błyszczą jak kryształy. Ich woda jest tak przejrzysta, że odbija każdy detal koron drzew i nieba, tworząc obraz, który trudno zapomnieć. To miejsce idealne, by na chwilę zwolnić i wsłuchać się w ciszę. Miłośnicy głuszy nie zawiodą się z pewnością wędrówką w poszukiwaniu Solników, dawniej tętniącej życiem osady zatopionej w środku lasu. Dziś, słysząc złowieszcze nawoływania kruka, trudno sobie wyobrazić, że niegdyś funkcjonowała tu huta szkła i prężny tartak. Po najciekawszych przyrodniczo miejscach Parku Krajobrazowego Pojezierza Iławskiego poprowadzi was 14-kilometrowa ścieżka edukacyjna „Solniki”. Prawdziwym skarbem tej krainy jest Rezerwat Doliny Drwęcy – najdłuższy rezerwat ichtiologiczny w Polsce. To właśnie tu można spotkać bobry, wydry, łosie, a nad głową usłyszeć rzadkie ptaki wodne. Ornitologiczną gratką jest też jezioro Karaś, objęte międzynarodową konwencją Ramsar, chroniącą unikatowe obszary wodno-błotne. Z wieży widokowej rozciąga się panorama jeziora i ptasiego królestwa. Pojezierze Iławskie i Kraina Kanału Elbląskiego przyciągają nie tylko historią i legendami, ale też spokojem lasów, wodą czystą jak szkło i krajobrazem, który koi i inspiruje. To najlepsza puenta tej opowieści – bo w tej krainie największą atrakcją wciąż pozostaje natura. Kolorowy las i meandrująca Łyna na tle torfowiska, sfotografowane z lotu ptaka jesienią Miejsca odwiedzili, opisali i sfotografowali Agnieszka i Tadeusz Morysińscy

Najczęściej zadawane pytania:

Jakie atrakcje oferuje Kanał Elbląski?

Kanał Elbląski oferuje rejsy statkiem po unikalnym systemie pochylni, możliwość żeglowania, spływy kajakowe oraz wędrówki piesze i rowerowe po otaczających go szlakach turystycznych

Dlaczego Jeziorak jest wyjątkowy?

Jeziorak to najdłuższe jezioro w Polsce, idealne dla żeglarzy, kajakarzy i miłośników natury. Znajduje się tu wiele zatok, wysp oraz historycznych miejsc, jak Wielka Żuława.

Jakie rezerwaty przyrody warto odwiedzić na Mazurach?

Warto zobaczyć Rezerwat Sosny Taborskiej, Rezerwaty Jasne i Czerwica oraz Rezerwat Doliny Drwęcy. To idealne miejsca na spokojny kontakt z naturą.


 
Zrealizowano przy współpracy z Samorządem Województwa Warmińsko-Mazurskiego w Olsztynie. #genWarmiiiMazur