Do tego urokliwego miejsca grupę zacnych artystów ściąga co roku Jan Wołek, malarz, poeta i pieśniarz obdarzony wieloma talentami. Od 20 marca artyści oddawali się twórczej pracy, której efekty prezentowano podczas sobotniego wernisażu. Na wystawie i koncercie wieńczącym VI Plener Malarski była też obecna dwuosobowa reprezentacja MADE IN Warmia & Mazury

Na Plenerze Malarskim Warmię i Mazury reprezentowała w tym roku Ita Haręza, artystka prowadząca w Reszlu własną galerię. W trakcie sobotniego wieczoru mogliśmy poznać interpretację malowniczych krajobrazów i tradycyjnego detalu architektonicznego Mazur uwiecznionych przez Waldemara Marszałka, Andrzeja Fogtta, Katarzynę Szurkowską, Marka Andała czy Ulę Dzwonik.

Z kolei urokowi pejzaży mazurskich autorstwa Agnieszki Mitury nie umiał się oprzeć Tadeusz, więc jeden z nich wrócił z nami na zawsze do Olsztyna.

KLIKNIJ, aby posłuchać naszego podcastu
MADE IN Warmia & Mazury Podcasts

Część zebranych pieniędzy ze sprzedaży obrazów artyści postanowili przeznaczyć na fundację wspierającą społeczność ukraińską. A propos – nikt nie przechodził obojętnie obok bojowej laski z którą przez cały wieczór nie rozstawał się Jan Wołek. Stworzył mu ją jeden z rzeźbiarzy pleneru – Krzysztof Zieliński, wraz z wymownym napisem nawiązującym do ukraińskich plakatów: „Ruski karabl – idi na chuj”.

Wieczór przypieczętował brawurowo zagrany, a ujmujący życiowym przesłaniem piosenek występ barda polskiej sceny – Jacka Kleyffa.

Fot. Marcin Łobrów, Tadeusz Morysiński