Kraina szczęścia

Za górami, za lasami, wśród tysiąca jezior istnieje kraina szczęśliwych dzieci. Nazywa się Warmiolandia. Przybędziecie?

Tak mogłaby zaczynać się bajka prowadząca do krainy świata dzieci, ale ta kraina… istnieje naprawdę.
To Warmiolandia. Zachęceni pogłoskami o bajkowym świecie do Warmiolandii zaczęły coraz liczniej przybywać dzieci i ich rodzice. Zajrzyjmy zatem za drzwi tej krainy.

Wkraczamy do dwóch tysięcy metrów kwadratowych kreatywnej przestrzeni. Rządzą nią trzej bohaterowie: Warmiś, od którego tę krainę nazwano (swoją drogą straszny łasuch), Turboran i Wiewiór. Ta bajkowa trójka podzieliła całość na strefy dostosowane do wieku i zainteresowań dzieci. Z myślą o maluszkach wydzielili przestrzeń stylizowaną na piracki statek z miękką podłogą i tysiącem zabawek. Tu maluszki bawią się pod opieką rodziców lub animatorów. Na starsze czekają: dmuchana zjeżdżalnia, trampoliny, mini boisko do piłki nożnej, stół multimedialny z aplikacjami do zabawy, tor do jazdy na małych gokartach i automaty do gier. To wszystko to pomysł Turborana, kormorana-sportowca, który lubi współzawodnictwo i szybkość. No i jest psotnikiem. Ale o tym ani słowa!

Największą magię przyciągania posiada w Warmiolandii ogromna konstrukcja licząca aż 1400 metrów kwadratowych. Jedna z największych w kraju. Prawie jak pół boiska!

Zbudowana jest z kładek, ścieżek z przeszkodami, kryjówek i zjeżdżalni. I wszystko to zajmuje cztery poziomy. Wymyślił ją Wiewiór. Co się dziwić – jest bardzo odważny i lubi wspinaczkę.
W Warmiolandii są również pokazy naukowe rozwijające wiedzę, wyobraźnię i zmysły. Prowadzi je mądra pani Sowa. U pani Sowy dzieci eksperymentują, smakują,
dotykają i doświadczają.
– Warmiolandia powstała z miłości do dzieci – Natalia Chmielewska, menadżerka Warmiolandii, z nieudawaną szczerością zaczyna opowiadać o tym magicznym miejscu. – Nie ma dla nas nic milszego niż widok dzieci, które kończąc zabawę, są radosne i uśmiechnięte. Czasami nie chcą się żegnać z animatorami i obiecują, że wrócą.

Warmiolandia oferuje nie tylko rozrywkę indywidualną czy pakiety urodzinowe, ale też zajęcia grupowe, których już same nazwy nie dają spokoju. Na przykład „فowcy przygód” – warsztaty z solidną dawką adrenaliny, pobudzające aktywność psychoruchową oraz wyobraźnię. Podczas przemierzania niezliczonych labiryntów Warmioraju, wyścigów autami akumulatorowymi, kolorowej bitwy przy użyciu armatek, akrobacji na trampolinach i zjazdach z gigantycznej zjeżdżalni, można przenieść się do innej krainy.

„Ryzyk-Fizyk, czyli spotkanie z Szalonym Profesorem” – to z kolei program edukacyjno-rekreacyjny nastawiony na odkrywanie tajników wiedzy z różnych dziedzin nauki. Doświadczenia i eksperymenty prowadzi szalony naukowiec.

Ale Warmiś, Turboran i Wiewór nie zapomnieli też o rodzicach pociech. Kiedy one bawią się w najlepsze, rodzice odpoczywają w 300-metrowej strefie kawiarniano-gastronomicznej. Są tu najlepsze rzeczy, jakie można sobie zażyczyć do relaksu: dobra kawa, wygodne fotele i szybkie WiFi.
A teraz rodzice mają pracę domową: zapamiętać datę 26 kwietnia. Tego dnia ta przeniesiona wprost z książek dla dzieci kraina szczęścia i zabawy będzie świętować rok rządów Warmisia, Turborana i Wiewióra. Kto nie przyjdzie, ten gapa!

Tekst: Ita Skwarczyńska, Obraz: Joanna Barchetto

Warmiolandia – Karina Warmisia
ul. Lubelska 29G, Olsztyn
www.warmiolandia.pl
e-mail: biuro@warmiolandia.pl, kom. 791078111