Świat jest książką i ci, którzy nie podróżują, czytają tylko jedną stronę – ten cytat św. Augustyna doskonale oddaje podejście do życia karawaningowego. Twórcy marki Kampery Warmia na tyle posmakowali życia w kamperze, że powstała z tego zajawka również biznesowa. Kto pisze się na swoją wyprawę roku?
Kampery Warmia – przygoda zaczęła się od zimowych wyjazdów w Alpy
Przygoda z kamperami zaczęła się u nas nietypowo, bo od… zimowych wyjazdów w Alpy – dość zaskakująco zaczyna opowiadać Leszek Lewandowski. – Kochamy narty, w sezonie bywamy w górach nawet kilkukrotnie, ale koszty hoteli nas przytłaczały. Ponieważ wiele razy widzieliśmy na parkingach przy stokach kampery, sami też postanowiliśmy posmakować tego. Okazało się, że takie pojazdy mają świetne ogrzewanie i w zasadzie czy to zimą, czy latem, są tak samo samowystarczalne.
Na początku wypożyczyli kampera, żeby sprawdzić czy to faktycznie jest trafne rozwiązanie. – Pamiętam nasz pierwszy wyjazd nim w góry. Trochę bałam się, że będzie zimo, a potem sama poprosiłam męża, by wręcz zmniejszył ogrzewanie – dodaje Małgorzata Lewandowska.
Złapali bakcyla i szybko kupili własnego kampera. Zaczęli pożyczać go znajomym, którzy – podobnie jak wcześniej oni – chcieli sprawdzić czy to pasująca im forma wypoczynku. – Gdy okazało się, że od wiosny do jesieni kamper był w drodze albo z nami, albo ze znajomymi, pomyśleliśmy, że kupimy drugiego i może będzie to pomysł na dodatkowy biznes – wspomina Leszek Lewandowski.
Kampery Warmia ma dziś w ofercie kampery ma w ofercie trzy różne wielości samochodów na wyprawy
I tak stworzyli markę Kampery Warmia, która dzisiaj ma w ofercie trzy różnej wielkości samochodów na wyprawy. Samowystarczalne w podróży i w pełni wyposażone. Można w nich gotować, wziąć prysznic, wysuszyć włosy suszarką, obejrzeć film, naładować telefon. Dzięki panelom fotowoltaicznym na dachach latem są niezależne pod kątem energii. Zimą, jeśli jest pochmurne niebo, akumulatory wystarczają na 4–5 dni.
Ale jest jeszcze inny aspekt turystyki kamperowej. – Podczas wakacji all inclusive w hotelu, do którego – nawiasem mówiąc – raczej nie zabierzemy naszego psa, każdy z rodziny zwykle rozchodzi się w swoją stronę: ktoś pójdzie na basen, na siłownię, na plażę za hotelem, ktoś siedzi przy barze. W zasadzie można przez ten tydzień niewiele się widzieć. W kamperze, szczególnie podczas zimowych wyjazdów, spędza się dużo więcej czasu razem na niewielkiej powierzchni: rozkłada się ulubione gry planszowe, wspólnie ogląda filmy, gotuje i rozmawia aż do zaśnięcia – opowiada Małgorzata Lewandowska. – Z kolei latem życie kamperowe ogranicza się w zasadzie do spania. Większość czasu spędza się na świeżym powietrzu i to jest właśnie piękne. Pełna wolność i bliskość natury, a przez to, że jesteśmy ze sobą bez codziennych obowiązków, mamy wreszcie czas na budowanie relacji – dodaje.
Również z innymi turystami. Oboje podają klasyczny przykład obrazujący atmosferę na polach kempingowych, niezależnie od miejsca na świecie. Małgorzata: – Szybko się łapie z ludźmi wspólny język, niezależnie od statusu społecznego czy finansowego. Łączy nas pasja do karawaningu. Gdy komuś zepsuje się lodówka, zaraz pojawia się kilku mężczyzn z narzędziami i… zimnym piwem. Panie już robią miejsce w swoich lodówkach by przechować produkty. A chwilę później są już sałatki na stole, grill się pali i jest miłe towarzyskie spotkanie. Nazajutrz wszyscy się już znają, są wspólne kawki, zbudowana mikrospołeczność. I te znajomości często utrzymują się latami.
Ale i tak klimat najlepiej poczuć samemu, choćby przez weekend (wystarczy prawo jazdy kat. B). Leszek: – Mieliśmy klientów, którzy po powrocie powiedzieli, że wolą jednak podróżowanie z biurem podróży do hoteli. Jednych, jedynych! A poza tym przypadkiem, kiedy zwracano nam kampery, mnóstwo razy słyszeliśmy, że ludzie zakochali się w takim podróżowaniu. I albo wracają do nas kolejny raz, albo kupują już własny pojazd. Nas cieszą obie sytuacje, bo staramy się promować karawaning, który daje niezależność, wolność i zbliża do natury podczas podróży. A mamy tak piękny region, że taką formę turystyki można uprawiać z przyjemnością i latem, i jesienią, kiedy nie ma już nadmiernego ruchu.
Tekst: Michał Bartoszewicz
Obraz: © Andrey Armyagov / Shutterstock.com
Kampery Warmia
Gronity, Nad Strumykiem 1
www.kampery.warmia.pl