Realizowany na Mazurach, nominowany do Oscara – „Faraon” to jedno z najważniejszych dzieł polskiej kinematografii. W sierpniu w Giżycku, po 55 latach od jego realizacji, powtórka z uroczystej premiery.

Starożytny Egipt, XI w. p.n.e. Ramzes, następca tronu zmaga się z nieprzychylnymi mu, ale mającymi wielkie wpływy w państwie kapłanami. To fabuła filmu fabularnego „Faraon” z roku 1966 w reżyserii Jerzego Kawalerowicza, opartego na powieści historycznej Bolesława Prusa pod tym samym tytułem. Film realizowany był przez trzy lata w kilku krajach – w Uzbekistanie, gdzie realizowano sceny pustynne, w Egipcie oraz na terenie Pustyni Błędowskiej i jeziora Kirsajty niedaleko Sztynortu na Mazurach. Tutaj, latem 1964 roku, powstały sceny rozgrywające się na Nilu. Królewski statek Nikotris, który sunie przesmykiem na jeziorze Kirsajty udającym afrykański Nil, „zagrała” barka wynajęta w Giżycku, którą ucharakteryzował scenograf Jerzy Skrzepiński. A łódka z której Ramzes XIII w towarzystwie Sary polował na wielkie białe łabędzie, to zwykła „pychówka”, przy pomocy trzciny dostosowana wyglądem do łódki z tamtej epoki.
Po 55 latach od tych wydarzeń Warmińsko-Mazurski Fundusz Filmowy organizuje ponowną premierę filmu.

– Pomysł zrodził się podczas ubiegłorocznej rozmowy z Witoldem Sobocińskim, jednym z trzech operatorów filmowych realizujących sceny dzieła Kawalerowicza rozgrywające się na Nilu – tłumaczy Bogumił Osiński, szef WMFF. – Niestety, w listopadzie ub. roku wybitny operator zmarł, ale my nie odpuściliśmy pomysłu zorganizowania powtórnej premiery „Faraona” w zrekonstruowanej, cyfrowej wersji.

KLIKNIJ, aby posłuchać naszego podcastu
MADE IN Warmia & Mazury Podcasts

Ekipa filmowa, którą ściągnął w latach 60. na Mazury Witold Sobociński, z zamiłowania żeglarz, znający dzikie miejsca na mazurskich jeziorach, zatrzymała się w Giżycku m.in. w dzisiejszym hotelu Wodnik. Sobociński był szwenkierem, osobą odpowiedzialną za prowadzenie kamery, ale przy tej realizacji dał się poznać jako specjalista długich panoram i kręconych głównie „z ręki” i jazd kamery. W listopadzie ub. roku na 26. Międzynarodowym Festiwalu Sztuki Autorów Zdjęć Filmowych Camerimage otrzymał nagrodę za osiągnięcia życia. Marzył, aby syn Piotr, a później wnuk Piotr junior, poszli w jego ślady. Syna zabrał po raz pierwszy na plan filmowy „Dancing w kwaterze Hitlera” Jana Batorego (1968). Szybko połknął operatorskiego bakcyla. Za zdjęcia do „Trzy kolory – czerwony” Kieślowskiego otrzymał nominację do Oscara. Po jego nagłej śmierci dziadek Witold sprawił, że wnuk przejął pałeczkę. Piotr Sobociński jr. jest autorem m.in. znakomitych zdjęć do nagradzanej „Cichej Nocy” Piotra Domalewskiego, a także „Róży”, „Układu zamkniętego”, „Bogów”. Zapowiedział swoją obecność i włączył się w przygotowania do sierpniowego pokazu w Giżycku.

– Wydarzenie będzie swego rodzaju realizacją testamentu wybitnej postaci świata kina, którą był Witold Sobociński – tłumaczy Bogumił Osiński. – Będzie też okazją do przypomnienia filmu będącego wnikliwą analizą systemu władzy. W 1967 roku dzieło zostało nominowane do Oscara w kategorii najlepszy film obcojęzyczny. Wielu krytyków uznało za skandal fakt, że nie otrzymał zasłużonej nagrody.

Udział w premierze filmu po latach potwierdzili także aktorzy: Jerzy Zelnik, który zagrał tytułową postać Faraona Ramzesa XIII, Barbara Brylska – filmowa Kama, kapłanka fenicka i nałożnica Ramzesa. Będzie także Maria Sobocińska, Michał Sobociński – brat Piotra juniora, również  operator filmowy oraz matka trojga, aktorka Hanna Mikuć.

Specjalny pokaz odbędzie się 11 sierpnia o godz. 16 w Giżyckim Centrum Kultury. Premierę filmu poprzedzi o godz. 14.30 w Ekomarinie wernisaż wystawy werków z „Faraona” z kolekcji rodziny Sobocińskich oraz fotosów z filmu udostępnionych przez Studio Filmowe KADR.

Tekst: Beata Waś

Obraz: Studio Filmowe Kadr