Łatwiej kupują samochody niż ubrania. Wolą zawiłe sprawy od prostych projektów, a im większe trudności i ryzyko, tym większa satysfakcja. W ten sposób w 10 lat olsztyńskie CDEF zbudowało silną pozycję w kraju wśród firm doradczych.

Kiedy większość z nas zasiada do śniadania, oni wracają z obiadu. Wczesny, syty posiłek sprzyja burzy mózgów. Przydaje się, zwłaszcza kiedy na tapecie jest ciężki projekt o dofinansowanie unijne czy zagmatwana sprawa. Takie „perełki” Centrum Doradztwa Europejskiego i Finansowego w Olsztynie bierze najchętniej. Bo – jak twierdzą jego właściciele – tylko duże wyzwania dają dużą satysfakcję.

Zresztą twórcy CDEF sami są dowodem na to, że takie zawodowe credo jest strzałem w dziesiątkę. Równo dekadę temu Elżbieta, Piotr i Dorota złożyli wypowiedzenia
w swoich firmach i zrobili zrzutkę. Wystarczyła na wynajęcie w centrum Olsztyna niewielkiego lokalu pod działalność gospodarczą. Piotr i Dorota wykorzystali swoje doświadczenie w funduszach unijnych, Elżbieta – w księgowości. Dzisiaj są w czołówce najlepszych firm doradztwa europejskiego w kraju, a ich własna siedziba na olsztyńskim Zatorzu wizerunkowo nie odstaje od tych, jakie ogląda się w światowych centrach biznesu.
– Przepis na sukces? Nie panikować. Zachować spokój i wnikliwie, do końca szukać rozwiązania. Z każdej sytuacji jest wyjście, a nic nie rozwija nas lepiej, niż trudności – zapewnia Piotr Lendo, współwłaściciel CDEF.

KLIKNIJ, aby posłuchać naszego podcastu
MADE IN Warmia & Mazury Podcasts

Takie podejście doceniają klienci, którzy trafiają tu z trudnymi przypadkami. Ale nie tylko. Niektórzy od zera zbudowali swój biznes dzięki współpracy z CDEF. Centrum ma na koncie rozwinięcie takich firm jak Piekarnia Warmińska czy Bąkowski Sp. z o.o.
– Rozwijamy się razem z klientami. Każdy z nich to inna historia, pokonywanie proceduralnych i prawnych schodów. Naszą siłą jest konsekwencja i upór – mówi Dorota Łosko, jedna z trójki szefów CDEF.

Firma zatrudnia kilkunastu sprawdzonych specjalistów od zarządzania projektami ze środków UE, dotacji, kredytów inwestycyjnych. Drugi filar tworzą księgowe czuwające nad rachunkowością, planami finansowymi, rozliczeniami dotacji czy sprawozdaniami dla banków i GUS. – Praca księgowego zawsze kojarzyła mi się z nudą, rutyną i powtarzalnością – wspomina Katarzyna Giers, w CDEF od dziewięciu lat. – Tutaj nauczyłam się w tym zawodzie wszystkiego i dzisiaj nie wyobrażam sobie życia bez cyferek. W księgowości zawsze coś się dzieje, trafi się jakiś ciekawy przypadek. W końcu praca w biurze rachunkowym to mnóstwo klientów z całkowicie różnych branż – dodaje.

W CDEF pracuje się na zasadzie „open space”. Przeszklone biuro, gdzie nic nie da się ukryć, może nasuwać skojarzenia wielkich korporacji. A jest zgoła inaczej. Wszystkim podoba się ten styl.
– Wielu ludzi pyta mnie, jak się pracuje, gdy szef siedzi za plecami. Odpowiadam: swobodnie – przytacza Agata Borkowka, siedmioletni staż w CDEF. – Nasza współpraca opiera się na zaufaniu i pomocy. Jest czas na pracę, ale też na krótką rozmowę, chwilę refleksji i żart. Tu nikt nie gra w pojedynkę. Zespołowo stajemy na głowie i walczymy do końca, by klienci byli zadowoleni.

Jak ognia szefostwo unika zwrotów: „nasi pracownicy”. Tu słyszy się: „nasze dziewczyny”, „nasi ludzie”. Te słowa lepiej budują atmosferę, zaufanie – wpływają na efektywność pracy.
– Ten, kto bliżej pozna relacje w naszej firmie, określa je jako niestandardowe, inne, bliskie – wylicza Sylwia Borowska, również związana
z firmą od siedmiu lat. – Rzeczywiście, nie jesteśmy tradycyjnym zespołem. Wspieramy się nie tylko zawodowo, a to zacieśnia nasze więzi i przekłada się później na efektywną pracę. Czujemy, że gramy do jednej bramki. Gdy opowiadam o CDEF, zawsze mówię „nasza firma”. Szefowie pozwolili nam uczestniczyć w jej budowie, dali poczucie bycia jej częścią. Razem rozwiązujemy problemy. Z punktu widzenia pracownika świadomość wsparcia w każdej sytuacji jest niezwykle ważna.
CDEF opisuje swoją działalność odważnie: „rzeczy niemożliwe załatwimy od ręki, na cuda potrzebujemy kilku dni”. Potwierdzają to statystyki.
Firma ma na koncie ponad 370 projektów, które uzyskały dofinansowanie na ponad 391 mln zł z programów przedakcesyjnych i funduszy strukturalnych UE. Dlatego w ocenie skuteczności ponad stu firm doradztwa europejskiego w Polsce, organizowanej przez dwumiesięcznik „Fundusze Europejskie” oraz wydawnictwo „Euro Ekspert”, CDEF wielokrotnie zajęło pierwsze miejsce w kategorii Regionalne Programy Operacyjne – Liderzy Województw – Województwo Warmińsko-Mazurskie. Za kompleksową obsługę inwestycyjno-finansową projektów bazujących na środkach UE otrzymali prestiżową statuetkę Top Mazur w kategorii Usługa. Współwłaścicielka CDEF, Elżbieta Lendo: – Wejście Polski do Unii otworzyło nam drogę.
Co prawda często wiedzie ona pod górę, ale po dziesięciu latach wiemy, że warto było włożyć taki wysiłek.

Sztuka po godzinach

Wielki biznes to wielka sztuka. I na odwrót. Nie dość, że dzieła są często świetną inwestycją, to otwierają na świat, kształtują gusta, rozbudzają kreatywność i wyobraźnię. Nawet tam, gdzie pozornie daleko ludziom do artystycznych klimatów. Centrum Doradztwa Europejskiego i Finansowego na dowód tego, że nie samymi cyframi biznes i księgowość żyją, zainicjowało cykl „Spotkanie z artystą”. W trzykondygnacyjnym budynku, pełnym światła, designerskich mebli i gadżetów, „po godzinach” odbywają się wernisaże. I nie odstają w niczym od wydarzeń w lokalnych galeriach sztuki. W trakcie spotkań świata artystycznego i biznesowego – przy lampce wina – można poznać tajniki warsztatu malarzy i potargować się o obrazy. Do tej pory zaczarowały, a przez to znalazły swoich nabywców, kolekcje prac tworzącego na Warmii Witolda Podgórskiego, Andrzeja Filipowicza, polskiego artysty zamieszkałego w Grodnie oraz Marka Chomczyka z podlaskiego Supraśla.

We wrześniu, z okazji 10-lecia firmy, czwarte „Spotkanie z artystą” zaszczyci dla odmiany jedna z najważniejszych gwiazd polskiej sceny i filmu. W poniedziałek 8 września o godz. 16 opowie o powiązaniach biznesu i świata artystycznego, swoich doświadczeniach na scenie i w administrowaniu teatrem, a także o tym, dlaczego warto finansować kulturę. – Nazwisko tego gościa na razie pozostaje w tajemnicy – trzyma w niecierpliwości Elżbieta Lendo, szefowa CDEF. – Zdradzę tylko, że olsztyńska publiczność każdy występ tej artystki w olsztyńskim teatrze przyjmuje owacjami na stojąco.

Rozmawiała: Karolina Bergman
Obrazy: Joanna Barchetto