Ich skuteczność przetestowaliśmy na własnej skórze, dostarczając z pogorzeliska w Kuźni Społecznej jeszcze ciepłe dyski ze spalonych redakcyjnych komputerów. Teoretycznie spisane na straty. Olsztyńskie laboratorium Uratujemy Twoje Dane tak naprawdę ratuje nie tylko zawartości dysków, ale często przyszłość firm. 

Są jak ratownik informatyczny: przyjmują wezwania 24h na dobę, gdy trzeba, wsiadają w swój ambulans i jadą do zdesperowanego klienta na miejsce zdarzenia. Ale przede wszystkim walczą do końca, nawet wbrew nadziei. Jak ratownicy medyczni. 

Są przedstawicielami nowego zawodu i czteroosobowy zespół firmy Uratujemy Twoje Dane tworzą w składzie: Sebastian Lech, Artur Chendoszko, Ilia Solodov i Bartłomiej Wiśniewski.

Sebastian Lech, od zawsze zakorzeniony w branży IT, wiele lat temu pomógł odzyskać utracone dane koledze. Wtedy uzmysłowił sobie, że na olsztyńskim rynku brakuje profesjonalistów, do których można by się zgłosić w podobnych sytuacjach. W 2015 roku założył firmę, która wypełniła tę rynkową lukę. Dziś ich zasięg wykracza daleko poza Olsztyn i okolice. Przyjmują uszkodzone dyski z całego kraju, a nierzadko też z Rosji, Niemiec czy Wielkiej Brytanii. Potem ci zdumieni klienci zostawiają na ich Facebooku komentarze typu – „Dla nich nie ma przypadków beznadziejnych”. Jako redakcja podpisujemy się pod tym w 100 procentach. Dane ze wszystkich ośmiu redakcyjnych dysków, które najpierw uległy spaleniu, potem zalaniu wodą i chemikaliami podczas akcji gaśniczej oraz rozmaitym wstrząsom z powodu walących się ścian i sprzętów, zostały w całości uratowane. Choć Sebastian i Ilia po wstępnych oględzinach zgodnie pomyśleli: „Porzućcie nadzieję, którzy tu wchodzicie”, udało się. Wiele godzin żmudnej pracy laboratoryjnej, w oparach przypominających zapach pieczonych na ognisku kiełbasek przyniósł efekt. Tak jak w dwóch tysiącach innych udokumentowanych przypadków ich działalności.

W ich pogotowiu ratunkowym prawie wszystkie przypadki są trudne. I to jest właśnie arcyciekawe, bo każdy z nich to cenne doświadczenie, okazja do nauki. Aby pomóc jak największej ilości osób, Sebastian, Artur, Bartek i Ilia kolekcjonują wszystkie dyski, jakie wpadną im w ręce. – Po pierwsze to narzędzie do zdobywania wiedzy, po drugie skarbnica części zamiennych – podkreślają. Wymiana poszczególnych uszkodzonych elementów dysku jest najbardziej skuteczną metodą odzyskiwania danych. Operacja ta może się jednak odbywać jedynie w specjalnym pomieszczeniu wyposażonym w systemy oczyszczające powietrze z większych zanieczyszczeń. – Nasza kolekcja dysków powiększa się w zastraszającym tempie, obecnie to 4000 egzemplarzy. Gdy przekroczy możliwości lokalowe laboratorium, pewnie trzeba będzie wynająć specjalny magazyn – mówi Sebastian. 

Zespół Uratujemy Twoje Dane zdobywa też wiedzę poza laboratorium, na krajowych i zagranicznych szkoleniach i konferencjach, a także spotkaniach organizowanych przez producentów sprzętu i oprogramowania. – Rynek wyposażenia służącego do odzyskiwania danych rozwija się bardzo dynamicznie. Musimy non stop podążać za tymi zmianami – twierdzi Sebastian. – Ale sam sprzęt niczego nie załatwia. To tak, jakby mieć sportową furę, a nie mieć prawa jazdy. Dlatego właśnie musimy się ciągle uczyć – dodaje. 

W swoim laboratorium nie tylko ratują dane klientów, ale prowadzą także swoje badania. Zajmują się fizyką i logiką dysków, badają, jak zachowują się dane wystawione na różne czynniki, w tym wirusy. Wnioskami badań dzielą się z innymi w artykułach branżowych. Oczkiem w głowie Ilii Solodova, pochodzącego z Rosji doktora prawa, jest informatyka śledcza. Jego artykuły dostępne są w miesięczniku „Prokuratura i Prawo”, publikowanym przez Prokuraturę Generalną oraz w „Przeglądzie Policyjnym”, który wydaje Wyższa Szkoła Policji w Szczytnie. Członkiem zespołu jest też Bartłomiej Wiśniewski, człowiek od zadań specjalnych, ekspert technologii IT, który „rozgryzł” wiele zawiłych przypadków. Z kolei Artur Chendoszko jest specem od odzyskiwania danych z telefonów komórkowych, tabletów i nośników pamięci flash. Liczba klientów tego obszaru działalności firmy stale rośnie. – Dla nas każdy klient jest ważny, bo przychodzi z ważną dla siebie sprawą, bez względu na to, czy utracił fotki z wakacji na pendrivie, czy całą księgowość dużej firmy – podkreśla Sebastian. – Ale mamy też poczucie, że w wielu przypadkach uratowaliśmy nie tyle dane, co całą działalność zawodową wielu osób, dla których te dane to być albo nie być – dodaje.

Co decyduje o ogromnej skuteczności fachowców z Uratujemy Twoje Dane? Sebastian i Ilia na przemian wymieniają kilka czynników: profesjonalne wyposażenie laboratorium, wiedza, doświadczenie, umiejętności mechaniczne… i szczęście. Tego ostatniego zwłaszcza nie brakuje klientom, którzy na nich trafili.

Tekst: Sylwia Płaszczyńska-Capłap, obraz: Jarek Poliwko

UratujemyTwojeDane Sp. z o.o.

Olsztyn, ul. Janowicza 2 lok. 45

tel.: 509 350 150, biuro@uratujemytwojedane.pl

www.UratujemyTwojeDane.pl