BEZ WAKACYJNEGO TŁOKU I CEN SEZONOWYCH, ZA TO AKTYWNIE I CAŁĄ RODZINĄ. JESIENNE WEEKENDY TO DOBRY CZAS NA STRZYŻENIE OWIEC, KARMIENIE RYSI, WDZIANIE RYCERSKIEJ ZBROI CZY REJS ŻAGLOWCEM.

Napoić konia, upiec chleb, porąbać drewno czy nazrywać ziół – wiejska codzienność i dziedzictwo kulturowe to dzisiaj doskonały produkt turystyczny. Jak twierdzą specjaliści z branży, aktywny wypoczynek na łonie natury i wiejskie atrakcje wypierają masową turystykę. To zasługa coraz lepszej infrastruktury sportowo-rekreacyjnej i agroturystycznej, a także rosnącej świadomości, że „zresetować się” i dostarczyć sobie endorfin jest łatwiej wśród zieleni niż na zatłoczonych plażach czy w kurortach. No i nic tak nie służy zacieśnianiu rodzinnych więzi, jak wspólny aktywny wypoczynek. Na Warmii i Mazurach króluje aktywność nad wodą, na dwóch kółkach i oferty łączące rozrywkę z nauką. Zamiast hoteli turyści coraz częściej wybierają nocleg w stylu „slow life” na wiejskiej prowincji, która pozwala wrócić do przeszłości, do sielankowego dzieciństwa.

Wypoczynek na wsi nie oznacza wyrzeczeń i braku udogodnień cywilizacji. Glamping, czyli noclegi w designerskich namiotach rodzinnych, SPA w środku lasu z masażami i jacuzzi pod chmurką, strusia farma i basen na dzikiej łące – za te atrakcje gospodarstwo Glendoria w warmińskich Ględach dostało nagrodę w ostatniej edycji konkursu Agro-Eko-Turystycznego „Zielone Lato”.

KLIKNIJ, aby posłuchać naszego podcastu
MADE IN Warmia & Mazury Podcasts

– Większość gości po pierwszym pobycie wraca do nas – zapewnia Artur Kurmin, właściciel Glendorii. – Tylko raz zdarzyło się, że turysta był zawiedziony naszą ofertą. Szukał rozrywki, wielkiego świata i tłumu celebrytów, a dostał przestrzeń, żabie koncerty i zachody słońca.

Konkurs promuje wiejską turystykę z ofertą dla całych rodzin. Wśród jego tegorocznych laureatów jest też Siedlisko Pasieka w Studziance, gdzie można spróbować miodu prosto z ula, czy Agrozagadka w Bogaczewie na Szlaku Wielkich Jezior Mazurskich, gdzie goście samodzielnie pieką chleb i robią sery. W Folwarku Łuknajno nad jeziorem Śniardwy, położonym w pobliżu rezerwatu ornitologicznego, z roweru, kajaka czy końskiego grzbietu można obserwować dzikie ptaki.

madein_nr019_poziom_179

 

Zagrody edukacyjne to prawdziwa kopalnia wiedzy przyrodniczej w praktyce. W Ziołowym Dzbanku w Sąpach podczas warsztatów wykorzystuje się właściwości łąkowych roślin. Właściciele Ekozagrody Ciche Wody w mazurskim Wężówku uczą garncarstwa, uprawiania roślin, robienia ozdób z filcu i strzyżenia owiec. Atrakcją Agroturystyki Pod Świerkiem w Marcinkowie jest Mazurska Izba Regionalna, kultywująca lokalną tradycję, kuchnię i gwarę. W ofercie Gospodarstwa Ekoagroturystycznego Kamez ze wsi Wawrochy znajdziemy m.in. dojenie krów, udział w pracach polowych, podglądanie zwierząt: dzikich i gospodarskich.

W takich miejscach dorośli i dzieci zapominają o smartfonach i telewizji. Jeśli jednak nie potrafimy obejść się bez nowoczesnych technologii, warto wybrać się choćby do Interaktywnego Muzeum Państwa Krzyżackiego w Działdowie. Można tam poznać średniowieczne przepisy kulinarne, wygenerować trójwymiarowy obraz balisty czy zrobić zdjęcie w wirtualnie wykreowanym historycznym stroju.

Wiele regionalnych muzeów proponuje rodzinne zwiedzanie połączone z zabawą: gry terenowe, takie jak „Na tropach Smętka i Pofajdoka” w Szczytnie czy popularne questy. Z pomocą wierszowanych łamigłówek można rozszyfrowywać tajemnice zabytków Fromborka związane z Kopernikiem, zwiedzać uzdrowisko w Gołdapi, pokonywać kajakowe szlaki upamiętniające Melchiora Wańkowicza i Michała Kajkę czy poznawać Lidzbark Warmiński z duchem Ignacego Krasickiego. Quest pomaga też zwiedzać zakątki olsztyńskiego Starego Miasta i zamku, poznawać tajemnice rozwoju techniki w Muzeum Nowoczesności czy zwyczaje zwierząt w Muzeum Przyrody.

Zwierzaki, zwłaszcza te, które można obserwować z bliska, to rodzinny hit turystyczny w naszym regionie. Zagroda Pokazowa Żubrów w Wolisku, Stacja Badawcza PAN z fermą jeleniowatych w Kosewie Górnym czy Park Dzikich Zwierząt w Kadzidłowie koło Rucianego-Nidy to miejsca, gdzie zwierzęta są na wyciągnięcie ręki. Republika Ściborska – osada ekologiczna pod Baniami Mazurskimi – posiada największą w regionie hodowlę psów zaprzęgowych, a do tego prezentuje zbiory oryginalnych przedmiotów Indian i Eskimosów.

madein_nr019_poziom_135

A co z miłośnikami botaniki? Leśne Arboretum w Kudypach pod Olsztynem zgromadziło tysiąc gatunków roślin i eksponaty geologiczne. Kwiaty i krzewy z różnych stron świata oraz zagrożone gatunki owadów można oglądać w Ogrodach Pokazowych i Motylarni w Marcinkowie pod Mrągowem. Garncarska Wioska z Rajskim Ogrodem w Kamionce pod Nidzicą to kilkusetletnia wieś znana z ludowego rzemiosła. Ogród pokazowy wypełnia trzy tysiące gatunków roślin. Pole do popisu mają tu rodziny z zacięciem artystycznym: czeka na nie koło garncarskie, warsztaty witrażu i malowania na szkle. Muzeum Budownictwa Ludowego w Olsztynku oprócz architektury wiejskiej, eksponatów rolniczych i zwierząt gospodarczych ma też w swojej ofercie warsztaty, m.in. sztuki ludowej.

Naukę z zabawą łączą też regionalne parki rozrywki. Pod Elblągiem 64 hektary przeznaczono na sieć sztucznych kanałów, ekologicznych ścieżek edukacyjnych, replikę osady wikingów i place zabaw. Park atrakcji pod Kętrzynem zgromadził miniatury, m.in. zamku w Reszlu, bazyliki w Świętej Lipce, twierdzy Boyen w Giżycku, pałacu w Drogoszach, wieży Bismarcka w Mrągowie. W grodzisku rycerskim na terenie parku można poznać uroki średniowiecza, przymierzyć zbroję lub kolczugę rycerską. W Mrągowie działa „miasteczko” rodem z Dzikiego Zachodu. Mali kowboje płuczą złoto, rzucają podkową, strzelają z łuku i jeżdżą na koniach. Radziecka rakieta dalekiego zasięgu Krug, śmigłowiec i amfibia przyciągają miłośników militariów do Parku Rozrywki Aktywnej w Butrynach. Na 18 hektarach mieści się tu m.in. park linowy ze 130-metrową tyrolką, trasy dla quadów, miniplaża, specjalne łowisko wędkarskie, plac zabaw z karuzelą.

Około pięć tysięcy kilometrów szlaków rowerowych wśród warmińsko-mazurskich lasów, wzdłuż rzek i jezior czy po nasypach kolejowych czeka na miłośników dwóch kółek. Najnowszą infrastrukturę posiada regionalna część Wschodniego Szlaku Rowerowego Green Velo. 400-kilometrową trasę podzielono na trzy odcinki: „Nad Zalewem Wiślanym”, „Warmia i okolice” i „Północne Mazury”. Miejsca Obsługi Rowerzystów wyposażone są w stojaki, wiaty i tablice informacyjne, a Miejsca Przyjazne Rowerzystom to rekomendowane obiekty noclegowe, gastronomiczne i usługowe (info: www.greenvelo.pl). Starsi na dwóch kółkach, najmłodsi w przyczepkach lub montowanych na bagażniku fotelikach – to częsty widok na szlaku. Po drodze można zajechać nad Zalew Wiślany, zwiedzić Wzgórze Katedralne i obejrzeć seans w planetarium we Fromborku, obejrzeć bogatą kolekcję eksponatów z różnych stron świata w Muzeum Misyjno-Etnograficznym w Pieniężnie. Warto na chwilę przesiąść się na konia w stadninie pałacu w Galinach czy na gołdapską kolej linowo-krzesełkową na Pięknej Górze koło Gołdapi, a także ugasić pragnienie w pijalni wód mineralnych przy Mazurskich Tężniach Solankowych w tym mieście.

madein_nr019_poziom_171

Po sezonie letnim pustoszeją rzeki i jeziora. Ale kajakowe spływy malowniczą Krutynią, Marózką, Sapiną, Drwęcą czy Łyną to relaksujące spotkania z dziką przyrodą również jesienią. Do połowy października kursują statki po wyremontowanym niedawno Kanale Elbląskim, którego techniczne cuda wprawiają w zdumienie nie tylko najmłodszych. A miłośnicy powieści przygodowych o piratach mogą wczuć się w klimat ich epoki podczas rejsu po Wielkich Jeziorach Mazurskich 40-metrowym żaglowcem śródlądowym „Chopin”, cumującym w Mikołajkach.

madein_nr019_poziom_113

Tekst: Beata Waś,
Obraz: archiwum Urzędu Marszałkowskiego Województwa
Warmińsko-Mazurskiego w Olsztynie

www.mazury.travel

www.my-guide.warmia.mazury.pl