Sekretarz redakcji musi być człowiekiem orkiestrą i ona nią jest. Komponuje, śpiewa, tańczy burleskę, chwyci za gitarę, maluje, tworzy artystycznie w drewnie i do tego robi najlepszą tartę „na dzielni”. I ciągle ma energii najwięcej z nas wszystkich. Jeśli poprosicie ją o coś na jutro, ona zrobiła to już wczoraj.
Życie traktuje jak książkę, którą z pasją czyta każdego dnia. Stale namawiamy ją, by czytała też na głos i dużo mówiła, bo jej wyjątkowy głos jest lekiem dla wszystkich rozmówców. Więc wcale się nie dziwimy, że została zawodową lektorką.