Drugie życie – tak pacjenci najczęściej opisują efekty pobytu w Instytucie Neurorehabilitacji Animus w Olsztynie. Świetni specjaliści, nowoczesny sprzęt, a przede wszystkim atmosfera – placówka ma na koncie spektakularne przypadki powrotu do zdrowia pacjentów.

Kilkunastu lekarzy różnych specjalizacji, fizjoterapeutów, a także neurologopedzi, psychologowie, masażyści, opiekunowie medyczni i dodatkowy personel czuwają nad komfortem kilkunastu pacjentów. W zależności od stopnia niepełnosprawności trafiają tu na turnusy dzienne lub całodobowe. Instytut posiada najnowocześniejszy sprzęt rehabilitacyjny.

Animus Olsztyn: piękne wnętrza, świetni specjaliści, spektakularne efekty

Pianino, ludwikowskie meble, nastrojowe obrazy, pastelowe wnętrza… Instytut Animus na olsztyńskim Zatorzu w niczym nie przypomina typowej placówki medycznej. Trafiają tu pacjenci m.in. po udarach, wylewach, wypadkach, pacjenci w śpiączce. Fama o efektach tutejszych holistycznych terapii i domowej kameralnej atmosferze sięga daleko poza region i Polskę. A kolejka chętnych z różnych stron świata na tutejsze turnusy rehabilitacyjne ustalona jest na wiele miesięcy do przodu.

KLIKNIJ, aby posłuchać naszego podcastu
MADE IN Warmia & Mazury Podcasts

– Odzyskuję nie tylko kondycję i sprawność po jednostronnym niedowładzie, ale przede wszystkim chęć do życia – twierdzi Anna Gąska ze Szczytna, która w styczniu trafiła do Animusa po udarze. – O instytucie usłyszałam, kiedy byłam pacjentką leżącą bez zbytniej nadziei na poprawę mojego stanu. Tutejsza rehabilitacja, która trwa pięć godzin dziennie, sprawia, że dochodzę do formy w szybkim tempie. Dostajemy nie tylko fachową opiekę, ale przede wszystkim motywację do pracy nad sobą. To ośrodek prowadzony z sercem, czuję się tu jak w domu.

Animus Olsztyn- profesjonalna opieka i przygotowanie do opieki w domu

Placówka działa od pięciu lat, jest przystosowana do pobytu dorosłych i dzieci oraz ich opiekunów, którzy mogą uczestniczyć w całym procesie leczenia.

– Początkowo mąż miał trafić do hospicjum, został jednak przyjęty do ośrodka rehabilitacyjnego w Luksemburgu – wspomina Monika, żona Marca Bernal pochodzącego z USA, który przeszedł zawał serca. – Uszkodzenia mózgu w skutek niedotlenienia są duże, mąż został uznany za osobę nieświadomą, chociaż ja byłam pewna, że ma kontakt ze światem. O Animusie przeczytałam na internetowej grupie „śpiączkowo-udarowej”. I w zasadzie od pierwszego dnia pobytu widzę ogromne postępy, udało się męża posadzić na wózku, są pierwsze sukcesy w mówieniu.

Do tego trzeba nie tylko wiedzy, ale i odwagi rehabilitantów. Pod okiem tutejszych specjalistów uczę się też profesjonalnej opieki, która czeka mnie po powrocie do domu.

Duże grono specjalistów

Kilkunastu lekarzy różnych specjalizacji, fizjoterapeutów, a także neurologopedzi, psychologowie, masażyści, opiekunowie medyczni i dodatkowy personel czuwają nad komfortem kilkunastu pacjentów. W zależności od stopnia niepełnosprawności trafiają tu na turnusy dzienne lub całodobowe. Instytut posiada najnowocześniejszy sprzęt rehabilitacyjny.

– Żaden sprzęt jednak nie pomoże, jeśli obok nie będzie empatycznego i doświadczonego rehabilitanta – przyznaje Robert Golakowski, fizjoterapeuta. – Pracujemy tu zespołowo, kompleksowo stymulujemy ciało i umysł, ostrożnie przesuwamy granice możliwości pacjentów. Traktujemy ich tak, jak sami chcielibyśmy być traktowani w ich sytuacji, która jest dramatem również dla ich bliskich. Mamy na koncie przypadki osób, które przywieziono do nas w śpiączce, a wychodziły stąd o własnych siłach.

– Pacjenci często trafiają do nas zrezygnowani, bez wiary na poprawę zdrowia – przyznaje Kasia Balcerzak, neurologopedka. – Budujemy z nimi pełną zaufania relację, motywujemy poprzez małe sukcesy. I nierzadko jesteśmy świadkami cudów. Po miesiącach, a nawet latach zaniku funkcji mowy, słyszymy pierwsze słowa.

Animus Olsztyn- oprócz ciężkiej pracy nad zdrowiem, jest też czas na przyjemności

Ale w Animusie oprócz ciężkiej pracy nad kondycją psychofizyczną jest też przestrzeń na przyjemności. Wspólne domowe posiłki w klimatycznej sali restauracyjnej to nie tylko okazja do integracji i wzajemnej motywacji pacjentów. Zdarzają się też okazje do świętowania.

– Pacjenci po skończonym leczeniu stają się ambasadorami naszej placówki – przyznaje Patryk Zawiślak, fizjoterapeuta. – Ostatnio odwiedził nas Andrzej, który stawiał u nas pierwsze kroki po udarze. Przywiózł ze sobą tort w podziękowaniu, że dostał tu drugie życie. Nasza praca to rodzaj misji – wydobyć z pacjentów siłę i wiarę, że wszystko jest możliwe. Pacjent jest dla nas pierwszoplanowy i nigdy nie tracimy nadziei.

  • Tekst: Beata Waś
  • Salwator, Instytut Neurorehabilitacji Animus
  • Olsztyn, ul. Gietkowska 5
  • tel. 798 389 556
  • animus@neuroinstytut.com.pl
  • Fb/neurorehabilitacja.animus