Jedyny w regionie klub Mrs. Sporty – wstęp tylko dla kobiet. Takich, które chcą coś zmienić: sylwetkę, styl życia, towarzystwo, nastrój. Nieważne ile masz lat i jaką kondycję. 30 minut dziennie wystarczy abyś poczuła się młodsza i zdrowsza.

Na pierwszym spotkaniu – pomiary i wywiad na temat diety, ilości wypijanej wody i dolegliwości zdrowotnych. A także celu jaki chcesz osiągnąć: schudnąć, uelastycznić i wymodelować ciało, albo pozbyć się bólu kręgosłupa. Bo sprzęt w klubie Mrs. Sporty służy nie tylko poprawie kondycji ale też rehabilitacji.

– Nasza najstarsza klubowiczka ma 95 lat, najmłodsza 13 i przychodzi ćwiczyć z mamą – podkreśla Angelika Wiśniewska, dietetyczka i współwłaścicielka klubu Mrs. Sporty. – Wiek nie ma znaczenia, tylko chęć zmiany. Każda z pań ma swoją elektroniczną kartę, która śledzi częstotliwość wizyt. Monitorujemy na bieżąco postępy, zapisujemy zgubione kilogramy, a jak trzeba – dodatkowo motywujemy.

Pomysł na otwarcie klubu powstał w gabinecie dietetycznym, który Angelika prowadzi w Szczytnie. – Panie narzekały, że brakuje miejsc, w których uzyskałyby pomoc w doborze aktywności, ćwiczeń – tłumaczy Angelika. – Zaletą naszego klubu jest to, że nikt tu nie jest anonimowy i zawsze może liczyć na fachowe wsparcie, również w zakresie diety. Tym różnimy się od tradycyjnych siłowni. A panie, w gronie wyłącznie damskim, czują się swobodnie i komfortowo. Mamy tu też zasadę, że wszyscy mówimy sobie po imieniu.

Najlepsze wyniki dają wizyty w klubie trzy razy w tygodniu. Na 16 stanowiskach ustawionych w okręgu, każda klubowiczka robi trzy okrążenia w ciągu 33 minut. Dzięki metodzie interwału, czyli zmienności tętna z niższego (na stacjach spoczynkowych) na wyższe (podczas ćwiczeń na ośmiu głównych urządzeniach hydraulicznych), można uzyskać szybszy efekt. – Kombinacja treningu siłowego z wydolnościowym pozwala wszystkim partiom mięśni na optymalny wysiłek – tłumaczy Kornel Wiśniewski, trener i współwłaściciel klubu. – Dodatkowo rozciąganie i ćwiczenia na piłkach. Jeśli trzeba, klubowiczki otrzymują indywidualny plan ćwiczeń dopasowany do kondycji i wieku. Na bieżąco korygujemy jakość ich wykonywania. Przepukliny, dyskopatie i skoliozy nie są tu żadną przeszkodą.

Siedzący tryb pracy i brak ruchu to podstawowe przyczyny ponurych statystyk. 70 proc. pań trafia tu z bólami w odcinku lędźwiowym.

– Tylko jedno z naszych urządzeń ma oparcie – podkreśla Kornel. – Dzięki czemu na reszcie maszyn wzmacniamy cały czas mięśnie pleców i kręgosłupa, a tym samym nawyk prostowania pleców. Niektóre panie łapią takiego bakcyla, że chcą przychodzić codziennie. I choć w karnecie nie ma limitu wizyt, tłumaczymy, że mięśnie potrzebują 48 godzin na regenerację. To sprawdzony system ćwiczeń wzmacniający nie tylko sprawność, ale też równowagę, siłę. Dajemy na niego 14-dniową gwarancję zadowolenia.

Koncepcję treningów zapoczątkowanych w Niemczech współtworzyła m.in. Steffi Graf, światowej sławy tenisistka. W Polsce działa już ponad 40 klubów sieci Mrs. Sporty, które są nagradzane za innowacyjność urządzeń. A na całym świecie ponad 550. Na Osiedlu Grunwaldzkim w Olsztynie w listopadzie ruszył jedyny oddział w regionie. Oprócz codziennych treningów w planie są spotkania na temat diety, ćwiczeń i profilaktyki chorób.

– O popularności tej sieci dowiedzieliśmy się od znajomych z innych polskich miast – dodaje Kornel. – I decyzja o założeniu klubu w Olsztynie okazała się strzałem w dziesiątkę. Uczęszczałem na wiele siłowni, ale takiego zadowolenia i motywacji ćwiczących nie widziałem nigdzie.

„Daj każdemu dniu szansę, by stał się najlepszym w twoim życiu” – takie hasło wita przy wejściu do klubu. Co miesiąc pani, która najbardziej zaskoczy swoimi osiągnięciami, otrzymuje tytuł klubowiczki miesiąca. I otrzymuje szansę na udział w ogólnopolskim konkursie Mrs. Sporty Roku.

– Mamy satysfakcję, widząc, jak w ciągu kilku tygodni panie przechodzą metamorfozę, uśmiechają się, a między klubowiczkami tworzą się przyjaźnie – dodaje Angelika. – Czasem niewiele trzeba, aby zmienić swoje życie. Wystarczy trochę ruchu i choćby drobnej zmiany diety. Produkcja endorfin rusza pełną parą. Pierwszy próbny trening jest bezpłatny. Zapraszamy.

Tekst: Beata Waś, obraz: Michał Bartoszewicz, Shutterstock.com