Jej cierpko-słodkawy smak podbija świat kulinarny. Sproszkowana zielona herbata matcha, od wieków ceniona przez Japończyków, zdobywa na Zachodzie coraz większą popularność.

Do Japonii dotarła około 1300 lat temu z Chin. Początkowo pito ją głównie wśród elity, na cesarskim dworze, a z czasem jej popularność rozszerzyła się na całe japońskie społeczeństwo. W miarę jak matcha zdobywała coraz większe uznanie, kultura picia herbaty stała się ściśle powiązana z nurtem medytacji zen. W ten sposób narodziła się ceremonia herbaciana, zwana po japońsku sadō, czyli droga herbaty.

Sadō łączy w sobie to, co składa się na ducha Japonii: gościnność, minimalizm, tradycyjną sztukę jak ceramika, kaligrafia, aranżacja ogrodów czy architektura. Udział w ceremonii uwalnia od trosk, służy pogłębieniu relacji, osiągnięciu harmonii, jest celebracją przemijającego piękna przedmiotów – często misternego rękodzieła. Jej mistrzowie traktują matchę nie tylko jako napój świetnie gaszący pragnienie, ale także jako sposób na oczyszczenie umysłu, ukojenie zmysłów jej smakiem i aromatem.

KLIKNIJ, aby posłuchać naszego podcastu
MADE IN Warmia & Mazury Podcasts

Sposób uprawiania, parzenia i picia matchy nie zmienił się od wieków. W przeciwieństwie do innych gatunków herbaty matcha wymaga specjalnie zacienianych plantacji, co zapewnia bledszy kolor liści i nadaje im mocniejszego aromatu.

– Matcha powstaje poprzez gotowanie zebranych liści na parze, a następnie ich suszenie i oczyszczanie – tłumaczy Tomohito Hirasawa, kierownik marki THE MATCHA, która wkrótce zadebiutuje w Polsce jako dystrybutor najwyższej klasy japońskiej matchy. – Uzyskaną w ten sposób herbatę mieli się na proszek specjalnym moździerzem. Rozpuszczając proszek w gorącej wodzie, uzyskujemy napar do picia.

Podczas ceremonii herbacianych matchę podaje się w przeznaczonych do tego czarkach i roztrzepuje bambusową miotełką. Mocniejszy napar przekazywany jest kolejno wszystkim uczestnikom, a słabszy jest wręczany przez gospodarza każdemu z gości w osobnych naczyniach. Tradycja wciąż jest kultywowana na terenie całego kraju. Wielu przybywających do Japonii turystów odwiedza miasta przepełnione duchem przeszłości, choćby dawną stolicę – Kioto – aby wstąpić do tradycyjnych herbaciarni i skosztować smaku prawdziwej matchy.

Posmak nowoczesności

Ale nie trzeba jechać w podróż na Daleki Wschód, aby spróbować tego niezwykłego napoju. Zachód na dobre odkrył matchę w XXI wieku i szybko uznał ją za odkrycie porównywalne do odkrycia kawy. Jej rosnąca popularność na całym świecie to zasługa niezwykłych właściwości dla zdrowia, urody i smaku.

– Matcha zawiera bogactwo składników odżywczych, które możemy całkowicie przyswoić ze względu na jej sproszkowaną postać – tłumaczy Hirasawa. – Należą do nich m.in. katechina, kofeina, luteina, teanina, kwas foliowy, błonnik, witaminy i minerały. Dzięki ich obecności matcha chroni przed cukrzycą, otyłością, demencją oraz próchnicą. Spowalnia oznaki starzenia, obniża stres i poprawia wygląd skóry – wymienia.

Zawarta w matchy kofeina pobudza, ale obecność L-teaniny, aminokwasu o właściwościach relaksujących, łagodzi i wydłuża jej działanie. Po wypiciu matchy uzyskujemy więc efekt czujności i skupienia, który – w przeciwieństwie do kawy – utrzymuje się przez kilka godzin. Ze względu na te i inne właściwości, matcha przyciąga uwagę propagatorów zdrowia z całego świata.

Z Japonii do Olsztyna

Niebawem prawdziwej wysokojakościowej japońskiej matchy można będzie spróbować na Warmii i Mazurach. Marka THE MATCHA nawiązuje współpracę z lokalnymi przedsiębiorstwami otwartymi na popularyzację tego niezwykłego produktu. Cieszy się sporym zainteresowaniem, ponieważ może być składnikiem nie tylko ciepłych i zimnych napojów, ale także wypieków, deserów i sosów do potraw.

– Matcha latte lub lody o smaku matcha to nie wszystko – zapewnia Hirasawa. – Mleko, ciasta i różnego rodzaju wypieki, czekolada, budyń – wszystkim tym słodkościom można nadać nowy smak poprzez zastosowanie matchy. Dodaje się ją także do soli czy białka, istnieją nawet przepisy na makaron z użyciem matchy. Możliwości są nieskończone, w wykorzystaniu matchy ogranicza nas w zasadzie tylko wyobraźnia. Jej aromat oraz słodko-gorzki posmak cieszą się niesłabnącą popularnością wśród ludzi w każdym wieku i z każdego zakątka świata, dlatego chcemy, aby trafiła także na polskie stoły.

Japończycy słyną z długowieczności, którą zawdzięczają m.in. zdrowej, tradycyjnej kuchni. Reszta świata czerpie z niej inspiracje. I nie trzeba specjalnych dowodów, że japońska kultura cieszy się tu coraz większą popularnością.

– Wprowadzane na rynek nowinki, jak choćby spopularyzowana przez olsztyńską restaurację Kingyo wołowina wagyu, szybko zdobywają grono stałych klientów – przyznaje Hirasawa. – Warunkiem jest jakość produktów, dlatego również w przypadku matchy warto zdać się na zaufanego importera. Użycie jej w kuchni na pewno będzie ciekawą kulinarną przygodą, która zapewni nie tylko nowe doznania smakowe, ale i porcję zdrowia.

Tekst: Beata Waś

 

 

 

 

 

Muffiny z herbatą Matcha

Składniki:

Suche:

1 szklanka mąki pszennej

1/2 szklanki mąki kokosowej lub 1 szklanka mąki pszennej

2 łyżeczki proszku do pieczenia

4 łyżeczki herbaty Matcha

1 szklanka cukru

Płynne:

3/4 szklanki mleka

4 jajka

3/4 szklanki oleju

2 łyżki soku z cytryny

Sposób przygotowania:

W oddzielnych miskach wymieszać suche składniki i płynne, następnie połączyć je ze sobą i wymieszać łyżką. Jeśli robimy z mąką kokosową, to po wymieszaniu chwilę odczekać by ciasto uzyskało odpowiednio gęstą konsystencję (ma być gęste lecz swobodnie oddzielać się od łyżki przy nakładaniu).

Nakładać łyżką ciasto do 3/4 wysokości foremek (u mnie silikonowe papilotki o średnicy 7 cm i wysokości 3 cm).

Piec w nagrzanym do 180 stopni C piekarniku około 20 minut (do suchego patyczka).