Można się zarzekać, że było się tu towarzysko, a może i dla zabawy, ale adrenalina sprawiła, że wszystkim innym chciało się dokopać. Partnerów i przyjaciół „Made in” wyprowadziliśmy w kaskach na głowach prosto na Tor Kormoran w Olsztynie. Teraz przynajmniej wiedzą, o co chodzi w tym całym cyrku F1.
I że siedmiokonny gokart też potrafi dostarczyć zakwasów drugiego dnia, obić nerki od przeciążeń w zakrętach i wypompować resztki potu.

Najlepiej przez sito kwalifikacji i finalny wyścig przebrnął Dawid Jerzy Polakowski z Body Perfect, który wygrał największy puchar „Mistrza kierownicy Made in”. Jeśli krążą wśród mężczyzn dowcipy o „babach za kierownicą”, to może któryś z nich miałby odwagę zmierzyć się na torze kartingowym z Mileną Pawlak. Podejrzewamy, że słynny cytat z „Seksmisji”: „Kobieta mnie bije!” byłby najczęściej powtarzany. Ale co się dziwić, kiedy za partnera ma się wspomnianego Dawida Polakowskiego.

Foto: Konrad Poświata

KLIKNIJ, aby posłuchać naszego podcastu
MADE IN Warmia & Mazury Podcasts