MĘŻCZYZNA I MASZYNA

Prawdziwe historie o prawdziwej miłości do samochodu

33-letni Robert Rowiński, pracownik Zakładu Aerodynamiki Instytutu Lotnictwa, został zaproszony przez prof. J.O. Hinze, w tym czasie światowej sławy eksperta w zakresie turbulencji, na stanowisko jego asystenta w holenderskiej politechnice TU Delft. Po ponad rocznej pracy i niezłej pensji naukowca, w zasadzie za jej trzymiesięczną równowartość, zamówił 25 czerwca 1969 roku u lokalnego dilera Saaba debiutujący ledwie rok wcześniej model 99 w kolorze piasku Sahary. Wpłacił na niego 8400 guldenów, czyli około 2000 dolarów. 

KLIKNIJ, aby posłuchać naszego podcastu
MADE IN Warmia & Mazury Podcasts

Rowińskiemu, naukowo pracującemu w branży lotniczej, imponowała marka Saab właśnie z korzeniami lotniczymi, ale też i parametrami auta, przestrzenią bagażową (zwłaszcza składanymi tylnymi oparciami) i zagłówkami w fotelach, a nade wszystko przekonała go jakość produkcji i ergonomia kabiny. – Cztery położenia fotela, które miał, nikomu się wtedy nie marzyły – przytacza 83-letni dzisiaj profesor lotnictwa.

16 sierpnia jasnokremowy Saab 99 dostał warszawskie numery 3360 WO i od tej pory przez dziewięć lat parkował pod chmurką przy ul. Batorego. „Sabikiem”, jak go pieszczotliwie nazywała rodzina, zjeździli wiele krajów, zaś właściciel chętnie zaliczał nim kolejne konferencje i naukowe sympozja za granicą. „Sabik” często woził też młode pary do ślubu. Bywał też i w Olsztynie.

Po dziewięciu latach i około 150 tys. przejechanych kilometrach, Saab trafił na giełdę. Nowy właściciel, szklarniowy potentat (dostarczał kwiaty m.in. na potrzeby tow. Gierka) ucieszył się, kiedy zobaczył ile przestrzeni powstaje po złożeniu tylnych siedzeń, radośnie wołając: ja nim będę mógł wozić kwiaty”. – W tych dziwnych czasach, po tylu latach eksploatacji auto sprzedałem za więcej dolarów, niż kosztowało nowe – stwierdza profesor.

Historia tego Saaba kończy się, ale pojawiają się nowe wątki. Otóż w Instytucie Lotnictwa w Warszawie, w którym pracował doc. Robert Rowiński, zaczęto rozmyślać o poważnym traktowaniu zabiegów agrolotniczych. Z tego powodu w 1978 roku powołano w AR-T w Olsztynie międzywydziałowy Instytut Agrolotnictwa, w celu prowadzenia badań oraz kształcenia i szkolenia pilotów agrolotniczych (Gierek w tym roku był na centralnych obchodach dożynek w Olsztynie). Na dyrektora ściągnięto doc. Rowińskiego. Razem z żoną i dwójką dzieci zamieszkali w wieżowcu przy ul. Osińskiego (w Olsztynie pracował i mieszkał do 2005 roku). Wstąpił też do Aeroklubu Olsztyńskiego, w którym przez 16 lat, pełnił funkcję wiceprezesa i został jego Honorowym Członkiem.

Po powrocie do rodzinnej Warszawy i 37 latach od kupna Saaba 99, jego syn Wojciech (miłośnik i pracownik marki Saab-Scania), 12 sierpnia 2006 roku zaprosił rodziców na obiad do restauracji. Przed wejściem czekała pod pokrowcem niespodzianka – Saab 99, rocznik ’69 w kolorze piasku Sahary. Syn zrobił prezent rodzicom, wyszukując w Szwecji identyczny model, który i on pamiętał z bardzo młodych lat. Jeden komplet kluczy wręczył ojcu, drugi mamie (pan Robert do dzisiaj przyznaje, że żona lepiej od niego prowadziła Saaba). – Widząc ten prezent, czułem wielką radość i równie wielkie zdumienie – stwierdza.

Auto trafiło na renowację do serwisu Toyoty w Olsztynie. Do tapicera też w Olsztynie. Doprowadzony jest do stanu fabrycznego. Z prof. Robertem Rowińskim, obecnie wykładowcą w Szkole Orląt w Dęblinie, spotkaliśmy się podczas Saabów na Warmii. Wcześniej był nim w Szwecji. Nie wyobrażali sobie z żoną, by nie pojechać na zlot do miasta Saaba – Trollhattan.

Tekst: Rafał Radzymiński, obraz: Dariusz Konieczka

Bling Factory

Wyjątkowe auta wymagają wyjątkowego traktowania. Sami pasjonujemy się wspaniałymi maszynami i wiemy, jaką przyjemność daje posiadanie samochodu, który codziennie wygląda jak gdyby przed chwilą opuścił salon. Stworzyliśmy profesjonalne studio kosmetyczne z miłości do piękna motoryzacji, zdając sobie sprawę, że niektóre samochody wymagają bezkompromisowych rozwiązań.

Bling Factory

Olsztyn, ul. Lubelska 43i

www.blingfactory.pl