UCZEŃ: JESTEM ZNIECHĘCONY, APATYCZNY I NIC MI SIĘ NIE CHCE, JAK TO ZMIENIĆ? MISTRZ: MOTYWUJ INNYCH. POZNAJCIE TĘ PRZYPOWIEŚĆ NA PRZYKŁADZIE NIDZICZANKI JULII MACULEWICZ, MŁODZIEŻOWEGO WOLONTARIUSZA ROKU. JEJ HISTORIĄ ROZPOCZYNAMY PROJEKT EVA ZDRÓJ KOCHA(M) – POMAGA(M).

Podczas warsztatów Młodzieżowej Rady Miasta w Nidzicy, młodym kandydatom do władzy zrobiono mini-test. Musieli wymienić swoje cztery ulubione czynności. Niemal u wszystkich powtarzała się ta sama odpowiedź: rozmawianie na messengerze ze znajomymi. Jedynie Julia Maculewicz, uczennica trzeciej klasy nidzickiego gimnazjum, wyłamała się.

– Mocno stoi na ziemi – mówi o Julii Paweł Przybyłek, przewodniczący Rady Miasta i Gminy Nidzica, opiekun Młodzieżowej Rady Gminnej. – Nie odpływa w wirtualny świat tak jak wielu jej rówieśników, ale jest tam, gdzie trzeba działać, inicjować, organizować. Ma wpływ na integrację środowiska młodzieży, którą inspiruje do działań kulturalnych i naukowych. To kreatywność i empatia rzadka w dzisiejszym „realu”, zwłaszcza wśród nastolatków.

KLIKNIJ, aby posłuchać naszego podcastu
MADE IN Warmia & Mazury Podcasts

Julia przyznaje, że wirtualny świat sieje spustoszenie w jej pokoleniu.

– Z przerażeniem patrzę jak w czasie szkolnych przerw wszyscy uczniowie wpatrzeni są w swoje telefony – przyznaje 15-letnia Julia. – Nie ma między nami kontaktu, siedzimy na jednym korytarzu, a zamiast zwykłego uśmiechu, wymiany zdań, klikamy „lajka”. Myślę, że to jest największy problem naszego pokolenia. Nie umiemy budować zwykłych relacji, no i stawiać sobie granic w korzystaniu z internetu. Życie nam ucieka przez… klawiaturę.

W pierwszej klasie gimnazjum kuzynka Julii wciągnęła ją do pierwszych działań wolontarackich. Pojawiły się w Garncarskiej Wiosce w Kamionce, gdzie organizowane są wydarzenia społeczno-kulturalne, odtwarzane ginące zawody, kultywowane dawne tradycje. Energia tej wspólnoty dała jej „kopa”.

– Po raz pierwszy poczułam frajdę z tego, że robię coś dla innych, nie otrzymując niczego w zamian – przyznaje. – Poczułam jak wraca energia, którą wysyłam do ludzi. Nawet nie wiem kiedy zapełniłam sobie grafik społecznymi akcjami, wolontariatem. Odkryłam, że pomagając innym, tak naprawdę pomagam sobie. Wcześniej byłam nieco zgorzkniała, uważałam, że świat jest zły, rządzi nim pieniądz, a wokół pełno niesprawiedliwości. Ale wystarczy nieco więcej dać siebie innym i otwierają się oczy, widzimy wszystko w innych barwach. Przykład? Pytam starszą panią czy mogę jej pomóc nieść zakupy. Patrzy na mnie nieufnie, a potem się rozpromienia. Takie drobne gesty zmieniają świat.

Julię, przewodniczącą Szkolnego Samorządu Uczniowskiego, znają w Zespole Szkół nr 1 w Nidzicy chyba wszyscy. Wszędzie jej pełno. Organizuje pomoc słabszym uczniom, zaraża uśmiechem, wciąga innych do pozalekcyjnych działań, jak choćby w szkolonym kole PCK. Nie tylko reprezentuje gimnazjum w konkursach, ale tworzy razem z innymi akcje prozdrowotne. Światowy Dzień Walki z Głodem co roku przeradza się w szkole we wspólną integracyjną ucztę poprzedzoną zbiórką żywności. Podczas Światowego Dnia Honorowych Dawców Krwi razem z innymi zachęca mieszkańców, aby dołączyli do grona krwiodawców.

– Zawsze można na nią liczyć – przyznaje Dorota Taratycka, nauczycielka biologi i geografii, opiekunka szkolnego PCK. – Znajduje czas na wszystko, a kiedy pojawiają się trudności, mówi „damy radę”. I nie pyta co dostanie w zamian, czy może np. liczyć na dobrą ocenę w dzienniku. Jest skromna i spokojna do momentu kiedy pada hasło, że trzeba coś zorganizować. Momentalnie zaczyna rozkwitać, pojawia się błysk w oku. Kiedyś sama zgłaszała się do wszystkich akcji. Po jakimś czasie koledzy zaczęli pytać: dlaczego zawsze Julka? Przybyło chętnych do pomocy.

Julia uczy się w klasie sportowej, ale kariera w tej dziedzinie jej się nie marzy. Dobra kondycja przydaje się za to podczas biegów charytatywnych, jak Pomoc Mierzona Kilometrami czy Bieg Niezapominajki organizowany przez Nidzicki Fundusz Lokalny. W grudniu zaangażowała się w zbiórkę żywności, zabawek i ubrań dla ubogich w ramach „Szlachetnej Paczki”, a w styczniu będzie można ją spotkać z puszką podczas Finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. A w międzyczasie zbiera karmę dla czworonożnych podopiecznych Stowarzyszenia 4 Łapy.

– Julia to urodzony lider – przyznaje Barbara Margol, prezeska Nidzickiego Funduszu Lokalnego, który zajmuje się programami na rzecz młodzieży. – Ma wiele pasji, ale największa to chyba pomoc ludziom i zwierzętom. Kiedy szkoła zgłosiła ją do organizowanego przez nas konkursu o tytuł Młodzieżowego Wolontariusza Roku – Jastrząb 2016, nie miałam wątpliwości, że to najlepsza kandydatura. W grudniu, zanim wręczyłam jej statuetkę, kilkanaście minut odczytywano listę jej zasług.

Julia nie wie jeszcze kim chce być w przyszłości. Fascynuje ją fotografia i czasem podkrada tacie profesjonalną lustrzankę. Pociąga ją medycyna, pasjonuje dziennikarstwo, uwielbia kontakt ze zwierzętami, pięknie rysuje. Wie na pewno, że ciągnie ją do wielkiego miasta, gdzie miałaby pole do popisu.

– Marzy mi się podróż do Nowego Jorku gdzie życie jest intensywne, ma wiele kolorów – planuje. – Lubię kiedy dużo się dzieje, mam wypełniony czas. Widzę siebie w jakiejś dużej fundacji, która np. wspiera nieuleczalnie chore dzieci. W swojej pracy wolontariusza przekonałam się, że to osoby starsze najbardziej potrafią docenić pomoc. Jednak młode pokolenie też potrzebuje wsparcia, nie tylko w kwestii zdrowia i nauki. Jesteśmy pogubioną generacją, która nie ma zbyt wielu wartości. Media wmawiają nam, że w życiu liczy się uroda i pieniądze. A ja myślę że najważniejsze jest nastawienie na „tak”. Nawet jeśli żyjemy na peryferiach Europy, los nie obdarzył nas talentami czy bogactwem, jeśli mamy w sobie wiarę – możemy przenosić góry.

Tekst: Beata Waś, obraz: Paweł Koziński

MadeIn_Nr021_web_096

PROJEKT EVA ZDRÓJ KOCHA(M) – POMAGA(M)

W sześciu kolejnych wydaniach magazynu poznacie dzieci i młodzież, które swoją postawą mogą inspirować rówieśników. To wolontariusze, młodzi liderzy małych społeczności, utalentowani sportowcy, artyści, twórcy o których można z dumą pisać i opowiadać. A jednocześnie skromne i pełne pozytywnych wartości. Chcemy inspirować również dorosłych, by spotykając młodych wartościowych ludzi, chcieli pomagać im się rozwijać. Taki przykład wysyła w świat olsztyńska marka EVA ZDRÓJ, która będzie nagradzać naszych bohaterów. MAG Dystrybucja (właściciel marki) przekazuje voucher na 1000 sztuk butelek 0,5l wody EVA ZDRÓJ przeznaczonych na cele charytatywne. Julia zdecyduje komu z potrzebujących je przekaże. Mecenas projektu zapewni sprawną obsługę logistyczną. – Wierzymy, że dzięki tej inicjatywie Julia zyska jeszcze większą satysfakcję z pomocy innym ludziom – mówi Piotr Kłopotowski z MAG Dystrybucja. – Ale jest też coś dla niej. Julia otrzyma wysokiej klasy smartphona z aparatem pozwalającym robić zdjęcia doskonałej jakości.

MadeIn_Nr021_web_003

MECENAS PROJEKTU: 

Mecenasem projektu jest olsztyńska firma MAG Dystrybucja. Dzięki temu, że działa już 25 lat, doskonale zna potrzeby lokalnej społeczności i nieustannie wspiera miejscowe inicjatywy. Jednym z priorytetów jest pomoc dzieciom z naszego regionu. Doskonałym tego przykładem jest stworzona przez nich marka wody EVA ZDRÓJ 0,5 l. 5 groszy z każdej sprzedanej butelki trafia do potrzebujących dzieci na Warmii i Mazurach. Dzięki zgromadzonym środkom sfinansowano m.in. budowę placu zabaw na terenie Wojewódzkiego Specjalistycznego Szpitala Dziecięcego w Olsztynie.