A gdyby tak mieć biuro w Wenecji? Albo kajakiem przypłynąć na piwo? Cztery olsztyńskie kamienice przy ul. Górnej, położone tuż nad brzegiem Łyny, czekają na ludzi z pasją, którzy nie boją się realizować swoich marzeń.

Zachodzące leniwie słońce w pełni wydobywa potencjał i klimat czterech połączonych kamienic, położonych przy moście Jana u wejścia na olsztyńską starówkę. Od strony rzeki zabudowa „schodzi” niemal do samej Łyny. Dlatego to miejsce nie mogło się nazwać inaczej, jak Olsztyńska Wenecja. Zaś z drugiej strony budynków wąska uliczka Górna przywodzi na myśl klimat ciasnych i urokliwych włoskich uliczek. No i do tego historia tego miejsca…

Nie trzeba wytężać wyobraźni, by dostrzec tu potencjał na klimatyczne kafejki, kanapkownie i ogródki czy pijalnie piwa, z których płynie gwarne życie zadowolonych ludzi. Jest tu też potencjał na biura, usługi czy call center. Od strony Łyny do kamienic Olsztyńskiej Wenecji już wkrótce będzie można dostać się kajakiem. Nowi właściciele nieruchomości, we współpracy z miastem, uporządkowali brzegi rzeki, gdzie wzrok przykuwają kosze gabionowe z hakami. Do zaczepów przymocowany będzie pomost i mała przystań.

KLIKNIJ, aby posłuchać naszego podcastu
MADE IN Warmia & Mazury Podcasts

To z kajaku prosto do mini browaru czy restauracji piwnej? To znakomity trop! W połowie XIX wieku właśnie w okolicach dzisiejszej ul. Górnej funkcjonował Browar Hermenau. Założył go w 1852 roku Fryderyk Wilhelm Hermenau, znana postać ówczesnego Allenstein. Był nie tylko radnym, ale także jednym z najbardziej aktywnych przedsiębiorców w mieście. Początkiem jego aktywności w tym obszarze była budowa publicznej studni (1851 rok) i wybrukowanie ulicy Wodnej, która prowadziła w kierunku rzeki (1862/1863).

W lutym 1852 roku Hermenau ogłosił w Kreisblatt, że zamierza wybudować nowy, masywny, murowany browar z suszarnią słodu. Browar wzniesiono właśnie w miejscu ul. Górnej. Warzelnia znajdowała się bezpośrednio przy moście Jana. Słodownię od warzelni oddzielała uliczka pożarowa. Późniejsi właściciele browaru warzyli tu doskonałe ciemne piwo, a popularnością cieszyło się też piwo dubeltowe. Czemu nie wrócić do tej pięknej tradycji?

– Byłoby miło usiąść z kufelkiem zimnego piwa nad samą Łyną i zanurzyć się w historii Olsztyna – wybiega w niedaleką przyszłość Bartosz Piwowarski, przedstawiciel właściciela kamienic. – Dzieci i dorośli mieliby też pewnie sporo uciechy z lodziarni w tym miejscu, nad rzeką w cieniu drzew.

Tak naprawdę to, co powstanie w Olsztyńskiej Wenecji, ogranicza tylko wyobraźnia i marzenia potencjalnych najemców – podkreśla.
Właściciel kamienic rozpoczął właśnie komercjalizację budynków. Pod wynajem przeznaczonych jest łącznie ponad 1400 mkw. Na kompleks Olsztyńskiej Wenecji składają się lokale użytkowe o powierzchniach od 50 do 170 metrów, z wejściami bezpośrednio z ulicy, a także powierzchnie biurowe już od 8 do 800 metrów. To są podstawowe liczby, od których można zacząć realizować marzenia.

Tekst: Jacek Niedźwiecki, Obraz: Michał Bartoszewicz

Olsztyńska Wenecja Przestrzeń dla biznesu
Olsztyn, ul. Górna 1,3, 5, 7
t. 533 040 200
biuro@olsztynskawenecja.pl
www.olsztynskawenecja.pl