Film „Jak najdalej stąd” to kino drogi, opowieść o 17-letniej Oli z Olsztyna, która marzy o własnym samochodzie i większej życiowej samodzielności. Niespodziewane i tragiczne wiadomości z Irlandii, gdzie od lat pracuje jej ojciec, sprawiają, że wyrusza sama w daleką podróż. Los przeznacza jej nie lada wyzwanie – w imieniu rodziny ma sprowadzić ciało zmarłego. W Irlandii poznaje inny świat i ludzi, którzy odmieniają jej podejście do życia. Film wyreżyserował Piotr Domalewski, twórca obsypanego nagrodami debiutu „Cicha noc”.

Przypadkowy casting

W prapremierze filmu 16 września 2020 w kinie Helios wzięła udział Zofia Stafiej, która wciela się w główną rolę. Obecnie studentka trzeciego roku wydziału aktorskiego łódzkiej „filmówki” została wyłoniona podczas castingu, w którym udział wzięło ponad 1,2 tys. kobiet, a ona trafiła przypadkowo. Zofia zobaczyła po raz pierwszy film w całości właśnie w Olsztynie. – Jestem dumna z udziału z tym dziele, ale przede wszystkim wdzięczna reżyserowi, że tak dobrze mnie poprowadził – przyznała. W obsadzie filmu pojawia się także Kinga Preis i Arkadiusz Jakubik.

KLIKNIJ, aby posłuchać naszego podcastu
MADE IN Warmia & Mazury Podcasts

Piotr Domalewski film „Jak najdalej stąd” zadedykował swoim rodzicom.

Przyznał podczas prapremiery, że w pewnym sensie jest to film biograficzny. Bohaterka poszukuje ojca, poznaje go z opowieści jego kolegów. Piotr Domalewski wywodzi się z wielodzietnej rodziny, o której byt i utrzymanie dbał ojciec nauczyciel. Podobnie jak bohaterka jego filmu Ola, nie miał kontaktu z ojcem, bo ten pracował od świtu do późnego wieczora. – Swój drugi film chciałem zrobić o tym co dla mnie ważne – o poszukiwaniu relacji z rodzicem – przyznał reżyser.

Pierwszy klaps do filmy „Jak najdalej stąd” padł na dworcu w Olsztynie

Autorem zdjęć, podobnie jak w „Cichej Nocy”, jest Piotr Sobociński junior. Przez siedem dni ekipa pracowała w Olsztynie. Tu w lutym 2019 roku na dworcu autobusowym padł pierwszy klaps, potem ekipa przeniosła się na Osiedle Pojezierze. Film realizowano także w Warszawie i Dublinie. Problemów podczas realizacji nie brakowało. W Olsztynie po nocnych opadach śniegu strażacy z OSP w Gutkowie musieli część planu filmowego zlać wodą, bo śnieg nie był przewidziany w scenariuszu.

Irlandia na Warmii

Film powstał w koprodukcji polsko-irlandzkiej, a producentem polskim jest Akson Studio. Irlandia okazała się bardzo drogim miejscem do realizacji filmu. Nie wszystkie lokacje odpowiadały też oczekiwaniom realizatorów. Np. bardziej irlandzki klimat niż na Zielonej Wyspie, twórcy znaleźli w pubie Carpenter na olsztyńskiej starówce, w którym realizowano zdjęcia. Tu bohaterka odreagowuje z napotkanymi na ulicy młodymi ludźmi wizytę w prosektorium, gdzie miała rozpoznać ciało ojca.

Oklaski na stojąco dla filmy „Jak najdalej stąd”

W lutym 2020 film przedstawiony został na specjalnym pokazie podczas 70. Międzynarodowego Festiwalu Filmowego Berlinale. A po premierze obejrzeli go jurorzy i widzowie 68. Międzynarodowego Festiwalu Filmowego w San Sebastian. Prezentowany w sekcji konkursowej New Directors, zmierzył się z 11 innymi twórcami z całego świata. Publiczność przez pięć minut oklaskiwała na stojąco ekipę twórców. W listopadzie na 34. Międzynarodowym Festiwalu Filmowym w Braunschweig, Piotr Domalewski uhonorowany został Nagrodą Specjalną Jury. A na 21. Festiwalu Filmowym w Arras jurorzy przyznali reżyserowi Nagrodę Specjalną.

Pole do kreacji

Oba filmy Piotra Domalewskiego zostały dofinansowane przez Warmińsko-Mazurski Fundusz Filmowy. – Fundusz od początku istnienia inwestuje we wspieranie prawdziwej sztuki i docenia ambitne projekty artystyczne, pozostawiając filmowcom szerokie pole do twórczej kreacji – podkreślił marszałek województwa Gustaw Marek Brzezin, który był gospodarzem olsztyńskiej prapremiery. Piotr Domalewski i producent dziękowali samorządowi województwa warmińsko-mazurskiego i miastu Olsztyn za zaangażowanie, pomoc organizacyjną poprzedzającą zdjęcia i ich sprawny przebieg. A widzowie prapremierowego pokazu wysoko ocenili nie tylko fabułę, ale i dbałość o detale, świetną pracę kamery Piotra Sobocińskiego jr. i muzykę Hani Rani.