Wpisując w google frazę „budowa domu…” wyszukiwarka podpowiada mi ciąg dalszy: „…nigdy więcej”. Trudno zliczyć, ile par rozwiodło się przed budowę domu, ile głów osiwiało, ile razy założony budżet okazał się zbyt krótki. Dlatego coraz więcej klientów woli ominąć ryzyko i zleca budowę generalnym wykonawcom lub kupuje… ich gotowe dzieła.

Dobra lokalizacja to połowa sukcesu – rozpoczyna opowiadać Paweł Podhorodecki, współwłaściciel GP Fortis. – Dlatego szukamy miejsc najlepiej położonych względem miasta, z dobrym dojazdem, które łączą w sobie pozorne przeciwieństwa – dostęp do cywilizacji oraz sielski klimat.

I rzeczywiście, kiedy pędzę arterią prowadzącą do obwodnicy Olsztyna, mijając markety, tramwaje i inne typowo miejskie dobrodziejstwa, trudno mi uwierzyć, że trzy minuty stąd, zanurzony w ciszy i zieleni dom, z widokiem na jezioro, czeka na swojego właściciela. 

KLIKNIJ, aby posłuchać naszego podcastu
MADE IN Warmia & Mazury Podcasts

– Domy są tak posadowione, że ich tarasy i ogrody wchodzą na południową stronę – dodaje Karol Giedryś, drugi ze współwłaścicieli GP Fortis. – A widok na oddalone o dwie minuty piechotą jezioro Bartąg nie ulegnie zmianie, ponieważ w planie zagospodarowania przestrzennego nie przewidziane są żadne zabudowania, które mogłyby cokolwiek zasłonić. W przyszłym roku do samej posesji będzie prowadził asfalt wraz z chodnikiem, ścieżką rowerową i oświetleniem. 

Zatrzymaj energię

Ale położenie to nie jedyne atuty, którymi może pochwalić się inżynierski duet GP Fortis, generalnego wykonawcy robót budowlanych. Jako młodzi wizjonerzy czerpiący wiedzę i inspirację z całego świata, od samego początku chcieli budować energooszczędne domy. Polski rynek kilka lat temu nie dojrzał jeszcze do takich rozwiązań, ale klienci coraz częściej zwracają uwagę na parametry energetyczne nowo powstałych budynków. Dlatego domy na ul. Akacjowej wybudowane są w nowoczesnej technologii pozwalającej na maksymalną oszczędność ciepła. Gwarantują to m.in. posadowienie budynku na grzewczej płycie fundamentowej (wielkopowierzchniowe grzanie jest bardziej stabilne i oszczędne), poddasze ocieplone ekologiczną celulozą, która dzięki temu, że jest wdmuchiwana do wewnątrz, dokładnie wypełnia przestrzeń, nie pozostawiając żadnych przerw czy spoin. Ważne: okna osadzane technologią tzw. ciepłego montażu, gwarantując pełną szczelność, zaś kontrolowanym oddychaniem domu zajmuje się wentylacja oraz zamontowane w ramach okiennych nawiewniki. W efekcie cała bryła domu jest dokładnie otulona po to, aby zredukować straty ciepła do minimum.

Liczy się wnętrze

Położenie – kluczowe, energooszczędność – ważna, ale czy to wystarczy, aby związać się na lata kredytem i powiedzieć domu sakramentalne „tak”? Raczej nie. Przyszły dom trzeba poczuć wyobraźnią, zadać sobie pytanie: czy ja siebie tam widzę? 

Kiedy zobaczyłam domy na ul. Akacjowej, fantazja od razu krzyknęła „tak!”. Idealny metraż, bo 107 metrów to złoty środek między mieszkaniem w bloku, a willą, która wraz z wyprowadzką dzieci straszy pustą przestrzenią. I wszystko się tu mieści: cztery pokoje na piętrze oraz kuchnia, jadalnia i salon na dole. Przeszklony od południa salon od wiosny do jesieni podwaja swoją powierzchnię o przestronny słoneczny taras. Do tego przedpokój, dwie łazienki – każde pomieszczenie w idealnych proporcjach i funkcjonalnym układzie. Jeśli miałabym szukać domu, w którym klocki dobrze do siebie pasują, a logika z estetyką idzie w parze, Akacjowa właśnie to ma.

Siła pierwszego wrażenia

Psychobiolodzy twierdzą, że wciąż nie doceniamy siły pierwszego wrażenia. Wprawne oko dostrzeże ważne detale. Na elewacji znajduje się tynk o drobnoziarnistej szlachetnej strukturze. Zewnętrzne elementy drewniane i pergola nad tarasem tworzą harmonijną kompozycję, na dachu ceramiczna dachówka. – Przyszli domownicy otrzymają od nas dom wraz z ogrodzeniem, podjazdem z kostki brukowej z dwoma miejscami parkingowymi, na których można wybudować wiatę oraz pasem zieleni oddzielającym sąsiadów, ponieważ dom na Akacjowej to trzy budynki dwulokalowe – dodaje Karol Giedryś.

To się opłaca

Na pytanie czy lepiej stawiać dom samemu, czy jednak zlecić generalnemu wykonawcy, właściciele GP Fortis uśmiechają się, uznając pytanie za czysto retoryczne. 

– Liczba detali, o których nie mamy pojęcia przystępując do budowy domu, lawinowo rośnie z każdym miesiącem, potęgując założone wcześniej koszty – zaznacza Paweł Podhorodecki. – A zatrudnianie małych ekip – budowlanej, hydraulicznej, dekarskiej – wymaga wielkich pokładów cierpliwości, długiego urlopu i gotowości do bycia na każde wezwanie. Dlatego, jakby nie liczyć, generalne wykonawstwo, które oferujemy, to nie tylko bezpieczniejsze, ale również bardziej ekonomiczne rozwiązanie.

Tekst: Aga Kacprzyk, Słowo Daję, obraz: GP Fortis

GP FORTIS
Karol Giedryś, Paweł Podhorodecki S.C. 

Olsztyn, ul. Trylińskiego 16/120 

biuro@gpfortis.pl 

www.gpfortis.pl